Badania z użyciem georadaru w tzw. Domu Turka w Augustowie - dawnej siedzibie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego - wykazały, że mogą tam spoczywać szczątki ludzkie. IPN bada, czy są tam pochowane ofiary zbrodni UB. Poinformował o tym w poniedziałek PAP prok. Zbigniew Kulikowski, szef pionu śledczego IPN w Białymstoku. "Georadar wskazał na anomalie w miejscach przeprowadzenia badań. Jest tam coś, co należy sprawdzić" - powiedział prokurator Kulikowski.
Zastrzegł jednak, że to jeszcze nie przesądza, iż chodzi o szczątki ludzkie. "Bo mogą to być szczątki zwierzęce, należy to sprawdzić" - powtórzył.
Teraz IPN zamierza przeprowadzić tam prace ziemne i badania archeologiczne, by odkryć, co spoczywa w ziemi na terenie siedziby dawnego UB w Augustowie. Prokurator Kulikowski dodał, że jeśli pogoda pozwoli, to takie badania mogłyby być przeprowadzone już w styczniu-lutym.
IPN bada posesję i budynek dawnej siedziby UB w Augustowie, gdyż prowadzi śledztwo dotyczące zbrodni komunistycznych popełnionych przez funkcjonariuszy tamtejszego Urzędu Bezpieczeństwa. Według IPN istnieje możliwość, że w piwnicach budynku lub wokół niego znajdują się szczątki osób pomordowanych w 1945 i 1949 roku.
"Budynek ten jest miejscem kaźni najlepszych ludzi tej ziemi. W tym miejscu bardzo intensywnie walczono z podziemiem niepodległościowym w latach powojennych. Tutaj byli oni zatrzymywani, tutaj prowadzono bestialskie przesłuchania" - mówiła PAP wcześniej prezes Klubu Historycznego im. Armii Krajowej w Augustowie, Danuta Kaszlej.
Według niej, w budynku i w jego pobliżu mogą znajdować się szczątki kilkunastu osób.
Dom Turka w Augustowie został zbudowany ok. 1900 r. Przed wojną mieściła się w nim popularna kawiarnia "U Turka". Od 1939 roku w budynku siedzibę swoją miało NKWD, potem - do 1956 roku - Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa. W piwnicach był areszt dla ok. 30 więźniów. Wokół kamienicy wybudowano mur.
Po latach zrujnowany budynek stał się siedzibą Straży Granicznej. Od kilku lat właścicielem działki i budynku jest prywatny przedsiębiorca, który chciał utworzyć tam galerię handlową, ale sprzeciwili się temu niektórzy mieszkańcy Augustowa walczący o ujawnienie prawdy dotyczącej zbrodni UB. (PAP)
rof/ gma/