Sfotografowane z lotu ptaka, niektóre najważniejsze obiekty w Białymstoku znalazły się w miejskim, ściennym, wielokulturowym kalendarzu na 2021 r., który wydały władze miasta.
W kalendarzu są zaznaczone święta państwowe, ale też religijne: katolickie, prawosławne, żydowskie i muzułmańskie.
Zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki przypomniał w środę na konferencji prasowej, że taki ekumeniczny kalendarz miasto wydaje od kilku lat, nawiązując w ten sposób do wielokulturowej historii Białegostoku, a te religie tworzyły w przeszłości miasto.
Na pierwszej i ostatniej stronie kalendarza są zdjęcia zabytkowego czerwonego autobusu, tzw. "ogórka", który w sezonie turystycznym wozi turystów po mieście. Przejażdżki cieszą się dużą popularnością. Rudnicki mówił, że autobus w symboliczny sposób zaprasza do wędrówki po mieście właśnie oglądając zdjęcia w kalendarzu.
Na fotografiach są m.in. widoki na barokowe ogrody przy najważniejszym zabytku w mieście i regionie - Pałacu Branickich. Tereny przy pałacu można zobaczyć np. z perspektywy pozłacanego gryfa, który znajduje się na bramie wjazdowej na teren pałacu czy rzeźb, które są na dachu pałacu. W kalendarzu są też zdjęcia centrum miasta - Rynku Kościuszki - ale też Muzeum Pamięci Sybiru, stadionu miejskiego, Opery i Filharmonii Podlaskiej, Pałacyku Gościnnego. Ne zabrakło widoku na znany mural Dziewczynka z konewką.
Kalendarz #BialystoTakBlisko miasto wydało wspólnie z Fundacją Zapomniane Podlasie. Autorami zdjęć są Dawid Gromadzki i Adam Ludwiczak, fotografowie urzędu miejskiego. Autorem zdjęć czerwonego autobusu jest Piotr Filipik.
Kalendarz wydano w nakładzie tysiąca egzemplarzy. Będzie go można zdobyć w konkursach organizowanych przez miasto w mediach społecznościowych. "Zawsze te kalendarze cieszą się dużą popularnością, a nam zależy na jego (kalendarza) wydawaniu właśnie dlatego, że ma taki wielokulturowy charakter" - dodał Rudnicki.
W 2020 r. motywem miejskiego kalendarza były kwiaty w mieście, łąki kwietne. W poprzednich latach były już też zdjęcia miasta wykonywane z drona, ale też miasto na fotografiach mieszkańców.(PAP)
Autor: Izabela Próchnicka
kow/ mhr/