Prezydent Andrzej Duda nadał pośmiertnie Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski Aleksandrze Szemioth za wybitne zasługi w działalności społecznej na rzecz dokumentowania i upowszechniania historii Sybiraków – podaje w czwartek prezydencka kancelaria.
W imieniu prezydenta order przekazał na ręce rodziny wiceszef Kancelarii Prezydenta RP Piotr Ćwik, podczas uroczystości pogrzebowych w Krakowie - podano w komunikacie. Prezydencki minister odczytał również list prezydenta skierowany do uczestników uroczystości pogrzebowych.
"Z głębokim żalem żegnamy dziś Aleksandrę Szemioth – wielką patriotkę, osobę doświadczoną dramatycznymi przeżyciami na +nieludzkiej ziemi+, działaczkę społeczną zasłużoną dla polskiej wolności, obrony prawdy historycznej i pielęgnowania naszej narodowej pamięci. Łączę się z Państwem w żałobie i modlitwie, z wdzięcznością pamiętając to wszystko, co Aleksandra Szemioth ofiarowała Polsce swoim życiem i dokonaniami" - napisał prezydent.
Andrzej Duda dodał, że w osobistych losach Aleksandry Szemioth – tak jak w biografiach wszystkich Sybiraków – wyraża się tragiczna, ale też pełna niezłomności i dumy historia naszego narodu.
"Aleksandra Szemioth miała zaledwie cztery lata, gdy po sowieckiej agresji na nasz kraj została w 1940 roku wywieziona wraz z najbliższymi na bezkresne kazachstańskie stepy. Celem przeprowadzanych przez sowieckie władze deportacji było wyniszczenie polskości na wschodnich kresach przedwojennej Rzeczypospolitej. Tysiące kilometrów od ojczystego domu zesłańcom przyszło znosić dolę będącą +trwaniem na krawędzi życia i śmierci+, jak Aleksandra Szemioth określiła to później w swoich wspomnieniach. Wielu nie przeżyło niewolniczej pracy, prześladowań, nędzy, głodu i chorób – ci jednak, którzy przetrwali, troskliwie ocalili też polskość i ideę wolności" - napisał prezydent.
Jak podkreślił, Szemioth postanowiła, że jej życiową powinnością będzie dawanie świadectwa. "Robiła to wytrwale i konsekwentnie – zarówno wtedy, gdy na przeszkodzie stały zakazy i kłamstwa komunistycznego systemu, jak i wówczas, gdy w niepodległej Polsce można już było pełnym głosem wypowiedzieć prawdę o Golgocie Wschodu" - zaznaczył.
Andrzej Duda napisał, że "jako działaczka Solidarności, współzałożycielka reaktywowanego Związku Sybiraków i wieloletnia prezes krakowskiego oddziału tego stowarzyszenia Aleksandra Szemioth wykonała ogromną pracę, polegającą na kultywowaniu narodowego dziedzictwa, na gromadzeniu wspomnień zesłańców i więźniów sowieckich".
"Znamienne było, że Aleksandra Szemioth własne cierpienia opisywała z wielką skromnością i powściągliwością, bardzo natomiast zabiegała o jak najdokładniejsze udokumentowanie dramatycznych przeżyć innych Sybiraków" - podkreślił prezydent. Zaznaczył, że kilkanaście tomów wspomnień, opublikowanych dzięki jej staraniom, nosi najprostszy tytuł: "Tak było". Jak zaznaczył, "to przesłanie, które jest zobowiązaniem dla naszej pamięci i dla naszej służby na rzecz Ojczyzny".
"Zawsze będziemy pamiętać o gehennie naszych rodaków. Na zawsze też zachowamy w pamięci patriotyczne zasługi Aleksandry Szemioth. Zaszczytny laur Świadek Historii, który został Jej przyznany w 2017 roku przez Instytut Pamięci Narodowej, wyraża nasze wspólne uznanie i wdzięczność" - napisał prezydent.
"Jej odejście to wielka strata dla Polski, dla dzieła dokumentowania polskich tragicznych doświadczeń. Jednak już dzisiaj staje się Ona symboliczną patronką wszelkich starań, aby prawda o polskiej martyrologii na Wschodzie została w pełni ujawniona i utrwalona" - napisał prezydent składając rodzinie zmarłej wyrazy współczucia.
Aleksandra Szemioth była przez wiele lat prezes krakowskiego Oddziału Związku Sybiraków, członkinią Zarządu Głównego Związku Sybiraków, przewodniczącą Komisji Historycznej przy Zarządzie Głównym ZS.(PAP)
autor: Marzena Kozłowska
mzk/ mok/