Marzec 1981 roku to czas, gdy rodziła się „Solidarność”, gdy stała się pełna, bo mogły być w tym związku reprezentowane wszystkie grupy społeczne, zawodowe i rzeczywiście dbano o prawa pracownicze – powiedział w piątek w Bydgoszczy prezydent Andrzej Duda.
Prezydent wręczył w piątek odznaczenia państwowe w rocznicę wydarzeń Bydgoskiego Marca 1981 roku.
Andrzej Duda wskazywał, że wydarzenia z marca 1981 to czas, gdy rodziła się Solidarność. "Tak, jak podkreślał pan premier Mateusz Morawiecki, to był karnawał Solidarności, ale to był też czas rodzenia się Solidarności. Jak mówiłem już dziś, ona stała się pełna, gdy powstała Solidarność Rolników Indywidualnych, gdy wszystkie grupy społeczne i zawodowe mogły być reprezentowane w tym wolnym samorządnym, niezależnym związku zawodowym, gdzie po raz pierwszy po 1945 roku rzeczywiście dbano o prawa pracownicze, nie było to pustosłowie" - powiedział prezydent.
Podkreślił, że wówczas, "ta dbałość o człowieka, o jego godność, jego prawa, stała się tam faktem i stała się faktem w sposób oddolny".
"Za to z całego serca dziękuję, za to, że panowie, państwo, bo były z nami też dziś i panie na tych uroczystościach, realizowaliście ten proces, niezłomnie, w niezwykle wtedy trudnych i przecież niebezpiecznych warunkach, które nie tylko zagrażały wolności, ale zagrażały życiu i zdrowiu" - powiedział Duda.
Jana Rulewskiego, uczestnika wydarzeń sprzed lat, prezydent uhonorował Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. "Podkreślaliśmy dziś wielokrotnie tę niezwykłą rolę, jaką odegrał pan senator Jan Rulewski w tamtym czasie, ale w ogóle w budowaniu wolnej Polski" - zaznaczył Andrzej Duda.
Podkreślił, że to był czas, gdy "można było zginąć, można było za tę walkę zapłacić najwyższą cenę, przekonywaliśmy się o tym wielokrotnie".
Jednym z odznaczonych w piątek został uczestnik wydarzeń sprzed lat Jan Rulewski, którego prezydent uhonorował Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
"Podkreślaliśmy dziś wielokrotnie tę niezwykłą rolę, jaką odegrał pan senator Jan Rulewski w tamtym czasie, ale w ogóle w budowaniu wolnej Polski" - zaznaczył prezydent.
Prezydent podkreślił, że dzięki niezłomności uczestników wydarzeń Bydgoskiego Marca 1981 roku, Polska stała się państwem prawdziwie niepodległym. "I śmiało możemy mówić, że od ponad 30 lat mieszkamy w rzeczywiście wolnym, suwerennym i niepodległym kraju, w którym sami się rządzimy, sami o sobie decydujemy. Idziemy do wyborów, głosujemy i mamy tak, jak wybraliśmy, tak, jak zdecydowała większość z nas, tak, jak to jest w demokratycznych państwach na świecie" - wskazywał Duda.
"Mogę mówić patrząc na panów, którzy jesteście pokoleniem naszych rodziców, że my w jakimś sensie dzisiaj, przejmując od was pałeczkę i sprawując te najwyższe funkcje w państwie (...) czujemy tę odpowiedzialność" - oświadczył Duda.
Zapewnił, że obecne władze będą czyniły wszystko, aby Polska nadal rozwijała się jak najlepiej, także mimo "burz", jaką jest pandemia COVID-19, "gdy jest tak wiele niepokojów, gdy trzeba podjąć tak wiele ryzykownych decyzji, także gospodarczych, chociażby o wypłacie kolejnych tarcz antykryzysowych".
"Wyrzucali, tłamsili, ale nie mogliśmy się zgodzić na poniżenia, na śmieszność, bo też nie mieliśmy się gdzie cofnąć (...). Nie mogliśmy się cofnąć, ale ta nasza postawa wcześniej, w której pojawiło się słowo +godność+, nieznane komunistycznej filozofii, materialistycznej filozofii, nakazywała nam, żeby się bronić" - mówił Jan Rulewski.
"Nie mielibyśmy dzisiaj tej możliwości, gdyby nie panów służba. Nie mielibyśmy dzisiaj tej możliwości, żeby się spierać politycznie między sobą - co jest naturą ustroju demokratycznego - gdyby nie ta walka, w której uczestniczyliście i którą wygraliście w tak niezwykły i wspaniały sposób" - zaznaczył prezydent.
Premier Mateusz Morawiecki z okazji 40. rocznicy Marca '81 wręczył opozycjonistom okresu PRL medale ustanowione przez Radę Ministrów.
"Są takie dwa podstawowe, absolutnie podstawowe nakazy naszej europejskiej chrześcijańskiej cywilizacji - szukaj prawdy i czyń dobro. My Polacy dodaliśmy do tego jeszcze jedno - kochaj swoją ojczyznę" - mówił szef rządu.
Dziękował opozycjonistom PRL za "święty dar niepodległości", który - jak mówił "jest początkiem wszystkiego dobrego, co może dziać się w wolnej, suwerennej Rzeczpospolitej".
B. opozycjonista Jan Rulewski - uczestnik bydgoskich wydarzeń sprzed lat - został w piątek odznaczony przez prezydenta Dudę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Rulewski w trakcie przemowy wspominał o tych, którzy nie mogli wziąć udziału w uroczystości m.in. ze względu na epidemię; wspominając m.in. działaczy opozycji antykomunistycznej, duchownych, mówił o "ludziach ze szlaku wolności, ze szlaku Solidarności".
Premier Mateusz Morawiecki z okazji 40. rocznicy Marca '81 wręczył medale ustanowione przez Radę Ministrów. Dziękował opozycjonistom PRL za "święty dar niepodległości", który - jak mówił "jest początkiem wszystkiego dobrego, co może dziać się w wolnej, suwerennej Rzeczpospolitej".
"Wyrzucali, tłamsili, ale nie mogliśmy się zgodzić na poniżenia, na śmieszność, bo też nie mieliśmy się gdzie cofnąć (...). Nie mogliśmy się cofnąć, ale ta nasza postawa wcześniej, w której pojawiło się słowo +godność+, nieznane komunistycznej filozofii, materialistycznej filozofii, nakazywała nam, żeby się bronić" - mówił Rulewski.
Rulewski podziękował też za uznanie wyrażone poprzez wręczenie odznaczenia państwowego. Zwrócił uwagę, że w uroczystości wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym prezydent Duda i premier Morawiecki.
"Osobiście panie prezydencie traktuję ten pański gest, tę wizytę, jako znak pokoju" - zwrócił się Rulewski do prezydenta Dudy.
Krzyże Komandorskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali prof. Wojciech Polak - członek komitetu założycielskiego NZS na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, historyk, przewodniczący Kolegium IPN oraz Marek Majka - działacz Solidarności w Zakładach Chemicznych "Organika- Zachem" i w Bydgoskiej Fabryce Kabli.
19 marca 1981 r. w sali sesyjnej Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy zjawiła się grupa związkowców, którzy przyszli przedstawić postulaty uczestników trwającego od trzech dni w mieście strajku chłopskiego, domagających się m.in. rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".
Prezydent podkreślił, że dzięki niezłomności uczestników wydarzeń Bydgoskiego Marca 1981 roku, Polska stała się państwem prawdziwie niepodległym.
Działacze zostali siłą wyprowadzeni z budynku przez funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO). Trzech działaczy - przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ "Solidarność" Jan Rulewski, działacz związku Mariusz Łabentowicz i działacz chłopski Michał Bartoszcze zostali dotkliwie pobici i trafili do szpitala.
Jednak odstąpiono od usunięcia strajkujących działaczy chłopskich z bydgoskiej siedziby WK ZSL i podjęto z nimi rozmowy. Ostatecznie rozmowy zakończyły się 17 kwietnia 1981 r. zawarciem tzw. porozumienia bydgoskiego, w którym władze zobowiązały się m.in. do zalegalizowania rolniczej Solidarności. Do rejestracji NSZZ RI "Solidarność" doszło 12 maja 1981 r. (PAP)
Autorzy: Tomasz Więcławski, Jerzy Rausz
twi/ rau/ itm/