Symbolicznym przekazaniem kluczy do najważniejszego obiektu Muzeum Fotografii (MuFo), jakim jest budynek przy ul. Rakowickiej 22 A, krakowska instytucja rozpoczęła nowy etap swojej historii. Jak zapewnia jej dyrektor Marek Świca, od października zwiedzający będą mogli oglądać tu wystawę stałą i ekspozycje czasowe, a także korzystać z biblioteki i brać udział w wydarzeniach organizowanych wokół problemów związanych z archiwalną, jak i współczesną fotografią.
To trzeci po zabytkowej willi przy ul. Józefitów 16 i niegdysiejszej Strzelnicy na Woli Justowskiej obiekt, który został wyremontowany i przeznaczony na siedzibę MuFo.
„Kiedy parę lat temu objąłem dyrekcję muzeum, zdałem sobie sprawę z tego, że budynek przy ul. Józefitów nie jest w stanie zapewnić nam komfortowych warunków do rozwijania działalności wystawienniczej. Dostałem więc zgodę od prezydenta miasta, by na własną rękę zacząć szukać nowego obiektu. Gdy wszedłem do poprzemysłowego, zabytkowego budynku w przy ul. Rakowickiej, od razu wiedziałem, że to idealna przestrzeń do realizacji naszych wymarzonych działań” – mówi Świca.
Obiekt składa się z dwóch hal, dzięki czemu w jednej z nich będzie można stworzyć wystawę stałą, a w drugiej pokazywać ekspozycje czasowe. Stała wystawa, która zostanie otwarta pod koniec października, zostanie zatytułowana „Co robi zdjęcie?”.
Ceglany budynek został przejęty w grudniu 2016 r. Gmina miasta Kraków odkupiła go od Agencji Mienia Wojskowego razem z działką obejmującą 65 arów. Wówczas był to dziki, zaniedbany teren. Część budynku była kompletnie zdewastowana z powodu zepsutego dachu i powybijanych szyb. Jednak druga znajdowała się w na tyle dobrym stanie technicznym, że już w 2017 r. w ramach Miesiąca Fotografii można było tam otworzyć pierwszą wystawę. Niebawem odbył się wernisaż kolejnej, bardzo dobrzej przyjętej ekspozycji, na której pokazano zakupione wcześniej zdjęcia fotoreporterów związanych z magazynem ITD.
Teraz po remoncie całej przestrzeni wystawienniczej możliwe jest rozpoczęcie prac nad kolejnymi wydarzeniami. Obiekt składa się z dwóch hal, dzięki czemu w jednej z nich będzie można stworzyć wystawę stałą, a w drugiej pokazywać ekspozycje czasowe. Stała wystawa, która zostanie otwarta pod koniec października, zostanie zatytułowana „Co robi zdjęcie?”.
„Odpowiedzi na to pytanie postanowiliśmy poszukać w kilku obszarach. Pierwsza brzmi +Zdjęcie robi technologia+. W tym module pokażemy powstawanie obrazów fotograficznych od kuchni. Kolejna odpowiedź na to samo pytanie, które tym razem powinno zaczynać się nie +co+, a +kto robi zdjęcie?+, jest oczywista. Ale postaci, o których w ramach tej części opowiemy, już nie będą tak oczywiste, bo znajdzie się wśród nich amator, fotograf anonimowy, artysta sztuk wizualnych tej rangi co Robert Kuśmirowski oraz klasyk taki jak Tadeusz Płaszewski. Kolejna nasza odpowiedź na główne pytanie będzie dotyczyć najpowszechniejszych tematów występujących nie tylko na współczesnych zdjęciach. Weźmiemy tu pod uwagę takie wątki jak: chmury, pejzaże, zwierzęta czy zdjęcia rodzinne... Ekspozycję uzupełni część poświęcona fotografii jako nośnikowi powszechnej informacji. Zostaną tu pokazane zdjęcia prasowe, dokumentalne oraz możliwości dokonywania za ich pomocą manipulacji. Na przykład przy wykorzystaniu ich jako jednego z języków propagandy” – opowiada dyrektor muzeum.
Dzięki tak szerokiemu spektrum tematów widz, po obejrzeniu wystawy, powinien uświadomić sobie, jak wiele fotografia zmieniła w naszym życiu, w pojmowaniu świata, jak dużą rolę w nim pełni i że tak naprawdę nie jesteśmy obecnie w stanie wyobrazić sobie funkcjonowania bez niej. Do tych refleksji nawiązywać będzie także finałowy moduł prezentacji, noszący tytuł „Przyszłość”. Nie zobaczymy tu jednak futurystyczny technologii. W tej części zostaną zaprezentowane wyłącznie aktualnie stosowane rozwiązania wykorzystujące wynalazek fotografii, takie jak aparat do tworzenia google street view, dający możliwość wirtualnego zwiedzania ziemi, zdjęcia holograficzne czy bullet time. Kuratorzy, poprzez szeroki wybór sprzętu fotograficznego, chcą tu mocno zaakcentować fakt, że fotografia była, jest i będzie postrzegana jako bardzo ważny motor działań, napędzający rozwój różnych dziedzin naszego życia.
Dyrektor Muzeum Fotografii: Z jednej strony jako muzeum dbamy o przekaz historyczny, ale jesteśmy też świadomi tego, że powinniśmy współbrzmieć z tym, co w dzisiejszych czasach dzieje się na scenie fotograficznej.
Natomiast wystawy czasowe, prezentujące fotografie od XIX wieku po czasy nam współczesne, zobaczymy w drugiej hali o powierzchni blisko 300 metrów kwadratowych. „Z jednej strony jako muzeum dbamy o przekaz historyczny, ale jesteśmy też świadomi tego, że powinniśmy współbrzmieć z tym, co w dzisiejszych czasach dzieje się na scenie fotograficznej. Temu aspektowi poświęcona będzie pierwsza ekspozycja +Tu zaszła zmiana+ prezentująca naszą kolekcję prac powstałych po 2000 r. Przełom XX i XXI w. to moment błyskawicznego przeistaczania się dawnego, analogowego świata w cyfrowe uniwersum, w którym doszło do inwazji obrazów na niespotykaną wcześniej skalę. Polska, dzięki transformacji ustrojowej, jaka nastąpiła w 1989 r. i otwarciu na Zachód, mogła w pełni uczestniczyć w tym procesie. Dlatego ta wystawa stanie się swoistym kalejdoskopem, pokazującym najciekawsze nowe zjawiska, które mają kluczowy wpływ na współczesną, nie tylko polską, wizualność” – tłumaczy szef muzeum.
Na wystawie zostaną zaprezentowane prace takich artystów wykorzystujących medium fotografii jak: Bogusław Bachorczyk, Kuba Dąbrowski, Mikołaj Długosz, Alicja Dobrucka, Jan Dziaczkowski, Weronika Gęsicka, Maurycy Gomulicki, Nicolas Grospierre, Zuzanna Janin, Robert Kuśmirowski, Kobasa Laksy, Norman Leto, Szymon Rogiński, Tomasz Saciłowski, Andrzej Tobis, Bartosz Wajera i Wojciech Wilczyk.
Każdego roku będą prezentowane przynajmniej trzy ekspozycje, uzupełnione mniejszymi wydarzeniami, dla których miejsce znajdzie się w dobudowanym pawilonie. Istotnym dopełnieniem działań wystawienniczych i edukacyjnych będzie również otwarcie biblioteki. Jej zasoby będą po raz pierwszy udostępnione szerokiej publiczności na taką dużą skalę. Powstanie tu czytelnia, w której także będą odbywać się spotkania, dyskusje czy pokazy nowych nabytków. Przy ładnej pogodzie będzie można posiedzieć w otaczającym obiekt ogrodzie, w którym powstanie kawiarnia i sklep muzealny. „Chcemy, by było to przyjazne, otwarte dla zwiedzających miejsce” – dodaje Świca.
Magda Huzarska-Szumiec
Źródło: Muzeum Historii Polski