Archiwum Miejskie w Rotterdamie (Stadsarchief) zaapelowało o zgłaszanie nazwisk osób, które zginęły podczas bombardowania miasta przez Niemców w 1940 r. Ma ono listę 450 ofiar, brakuje jednak nazwisk 400 kolejnych osób.
Niemiecka inwazja na Niderlandy rozpoczęła się 10 maja 1940 r. Ze względu na nieoczekiwany opór jednostek holenderskiego wojska hitlerowskie Luftwaffe dokonało 14 maja 1940 r. nalotu dywanowego na Rotterdam. Celem było wsparcie niemieckich jednostek, złamanie lokalnego oporu, a przede wszystkim zmuszenie Holandii do kapitulacji.
Niemieckie lotnictwo zrzuciło 97 ton bomb, które zabiły prawie 1000 mieszkańców tego portowego miasta. Operacja zakończyła się sukcesem. Niderlandy ogłosiły kapitulację jeszcze tego samego dnia.
Niemieckie lotnictwo zrzuciło 97 ton bomb, które zabiły prawie 1000 mieszkańców tego portowego miasta. Operacja zakończyła się sukcesem. Niderlandy ogłosiły kapitulację jeszcze tego samego dnia.
Jak informuje Archiwum Miejskie w Rotterdamie na swojej stronie internetowej, obecnie posiada ono listę 450 ofiar niemieckiego bombardowania, brakuje jednak jeszcze 400 nazwisk.
„Ranni byli często przewożeni do szpitali poza Rotterdamem. Jeśli tam zginęli, ich śmierć była zgłaszana w tym miejscu” – wyjaśnia braki Jantje Steenhuis, archiwistka z Stadsarchief, cytowana w komunikacie prasowym. Dlatego instytucja apeluje do wszystkich, którzy mogliby pomóc w ustaleniu nazwisk osób, które zginęły w nalocie, o kontakt z archiwum.
Dzieci z lokalnej parafii odczytały w piątek nazwiska części ofiar bombardowania. „Byłby to miły hołd, gdyby można było w przyszłym roku odczytać nazwiska wszystkich ofiar" – uważa Steenhuis.
W piątek w kościele Laurenskerk dzieci z lokalnej parafii odczytały nazwiska części ofiar bombardowania. „Byłby to miły hołd, gdyby można było w przyszłym roku odczytać nazwiska wszystkich ofiar" – uważa Steenhuis.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ kib/