Pokazy filmów, spotkania z twórcami, wystawy, warsztaty a także spotkania muzyczne - w programie jubileuszowej, 15. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych "Żubroffka". Impreza, w formie hybrydowej, odbędzie się w dniach 9-13 czerwca.
Festiwal "Żubroffka", którego ideą jest spotkanie kultur Wschodu i Zachodu, co roku odbywa się w grudniu, prezentowane są na nim krótkometrażowe filmy z całego świata. Organizowany jest przez Białostocki Ośrodek Kultury.
Jednak ubiegłoroczna edycja, ze względu na pandemię, nie odbyła się, a organizatorzy postanowili przenieść ją na inny termin. Wybrano czerwiec, bo - jak tłumaczyli wcześniej - ta data daje realne szanse na to, aby festiwal odbył się w kinie z publicznością i gośćmi.
"Pandemia w ubiegłym roku spowodowała, że bardzo wiele wydarzeń przenieśliśmy. Z bardzo dużym napięciem, ale też z dużą radości informujemy, że +Żubroffka+ się odbędzie" - mówiła w środę na konferencji prasowej dyrektor BOK Grażyna Dworakowska. Dodała, że ma nieco inny format niż planowany, bo - jak pokreśliła - czas pandemii zmienił terminy festiwalowych gości, partnerów. "Ale mamy nadzieję, że to będzie równie pełny program i atrakcyjny, w którym elementy tego, co się zdarzyło w ubiegłym roku i ciągle trwa, się pojawią" - dodała.
Jeden z pomysłodawców i organizatorów "Żubroffki" Maciej Rant mówił, że tematem przewodnim tej edycji jest wirus, coś - co jak podkreślił - przez ostatni rok zaprzątało wszystkim głowę i wywróciło wszystko do góry nogami. "Idea naszej 15. +Żubroffki+, że OK, wirus, ale chcemy zwalczyć, zwalczyć przez to, że spotykamy się z ludźmi, że ze sobą rozmawiamy, dlatego czekaliśmy na naszą publiczność, bo nie chcieliśmy zorganizować festiwalu tylko online, ale żeby odbywał się w normalnych salach" - mówił Rant.
Główną częścią festiwalu jest konkurs. Na tę edycję nadesłano 3,5 tys. krótkometrażowych filmów z całego świata, a do konkursu zakwalifikowano 126 z nich. Filmy oceniane będą w ośmiu kategoriach. Dwie z nich dotyczą filmów zagranicznych: "Okno na Wschód" (filmy z krajów tzw. bloku wschodniego) oraz "Cały ten świat", trzy - krajowych, czyli produkcji polskich amatorów, studentów i twórców niezależnych. Pozostałe konkursy to "Dzieciaki" (filmy dla najmłodszych), "Videoklipy" oraz "Na skraju" (filmy eksperymentalne i videoart) są otwarte dla wszystkich.
Pokazy tych filmów odbędą się w formie hybrydowej - będzie można je obejrzeć na dwóch festiwalowych scenach - w kinie Forum i klubie Fama, ale też online. Filmy oceniać będzie międzynarodowe jury.
Oprócz konkursu, podczas festiwalu odbywają się także specjalne pokazy krótkometrażowych filmów. W tym roku będą to m.in. krótkie metraże ze Skandynawii, animowane dokumenty czy filmy jurorów. Pokazy będzie można zobaczyć nie tylko w Białymstoku, ale też w kilku miejscowościach w regionie.
Uczestnicy "Żubroffki" będą mogli obejrzeć też dwie wystawy: ilustracje związanej z regionem artystki Marii Dek oraz fotografie Christopera Herwiga, który fotografował sowieckie przystanki autobusowe.
W programie znalazły się też filmowe warsztaty skierowane zarówno do najmłodszych jak i najstarszych. Np. dzieci będą tworzyć animacje, gdzie będą "dawać drugie życie śmieciom", a seniorzy stworzą kampanię społeczną, która ma zachęcić istoty pozaziemskie do życia na Ziemi.
Zaplanowano też muzyczne spotkania: "Żubroffka goes Techno" i "Żubroffka Polisz Najt". Imprezy muzyczne - jak podkreślili w środę organizatorzy - będą dostosowane do obowiązujących restrykcji.
W tym roku - jak poinformowali organizatorzy - odbędzie się jedna, czerwcowa edycja "Żubroffki".(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ dki/