Kilkadziesiąt wydarzeń zaplanowano na tegoroczny19. festiwalu Miesiąc Fotografii. Piątkowej inauguracji wydarzenia towarzyszył happening artystów, będący protestem przeciwko ocenzurowaniu wystawy „Powaga sytuacji”, która miała być otwarta w Cricotece.
Poszło o instalację Krzysztofa Powierży "Banery z placu Wilsona" – kolaż banerów niesionych przez uczestniczki i uczestników marszu zorganizowanego w reakcji na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku zaostrzającego prawo aborcyjne w Polsce. Trzy dni przed otwarciem tej wystawy organizator Miesiąca Fotografii w Krakowie - Fundacja Sztuk Wizualnych - została poinformowana, że instalacja ta nie może być prezentowana w przestrzeni Cricoteki ze względu na swoją polityczną wymowę.
Tomasz Gutkowski prezes Fundacji Sztuk Wizualnych w związku z tą sytuacją odczytał oświadczenie. Poinformował, że próbowano wypracować kompromis polegający na przeniesieniu instalacji Powierży w inne miejsce, co nie spotkało się ze zrozumieniem części artystów i artystek - z których przynajmniej dwoje zapowiedziało bojkot.
"Nie zmienia to jednak faktu, że wolność wypowiedzi artystycznej jest dla nas wartością nadrzędną i jakiekolwiek jej ograniczanie powinno się spotkać z jednoznacznie negatywną oceną. Wobec powyższego, wspólnie z kuratorką i przy akceptacji artystów i artystek, podjęliśmy decyzję o nieotwieraniu wystawy +Powaga sytuacji+ w zaplanowanym kształcie, tzn. nie będzie ona dostępna dla zwiedzających" – podkreślił w oświadczeniu Gutowski. Zapowiedział, że projekt ten zostanie zaprezentowany w późniejszym terminie, prawdopodobnie w formie publikacji lub w przestrzeni wirtualnej.
"Usunięcie pracy z przestrzeni galerii można odczytywać zarówno jako akt autocenzury prewencyjnej, jak i wyraz troski o przyszłość i dobro instytucji. Nasz sprzeciw budzi przede wszystkim fakt, że rzeczywistość polityczna zmusza kogokolwiek – instytucję, organizację, artystę czy kuratora – do stawania przed tego typu dramatycznymi wyborami" – podkreślono w oświadczeniu.
Głos zabrała dyrektor Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Natalia Zarzecka. "Bardzo proszę o uszanowanie decyzji, jaką podjęliśmy jako Cricoteka – instytucja kultury, którą wyróżnia szczególny charakter oraz jej historia. Profil jej działalności wyznacza wizja Tadeusza Kantora – założyciela Criocteki. Jej misją jest opieka nad spuścizną artysty i jego teatru" - mówiła Zarzecka.
"Kantor świadomie unikał bezpośredniego angażowania w bieżącą rzeczywistość. W swojej twórczości koncentrował się na tragicznych losach jednostek poniewieranych przez historię i konflikty polityczne. Dlatego jego dzieła niosą przesłanie nadrzędnej wolności artystycznej. Czasy opresji najpierw faszystowskiej, potem komunistycznej nauczyły go, że sztuka powinna pozostać wolna od ideologii. Taki też program Cricoteka realizuje po śmierci swojego założyciela" – podkreśliła Zarzecka. Dodał, że Cricoteka jest instytucją publiczną, "jej program jest skierowany do całego społeczeństwa nie zaś do wybranych grup i dlatego instytucja odmawia udział w przedsięwzięciach mogących pogłębiać podziały".
Kuratorka wystawy "Powaga sytuacji" Agnieszka Rayss wyraziła nadzieję, że wystawa wkrótce zostanie gdzieś pokazana, w takim kształcie, w jakim była planowana. "Nie wierzę, żeby te decyzje były dla Cricoteki łatwe. Bardzo szanuję wasze gesty - artyści, manifestanci i manifestantki. Sytuacja, w której się znajdujemy to rodzaj ponurego żartu i post scriptum do tej wystawy, która jest w jakiś sposób polityczna jak wszystko w naszym kraju, ale nie było moim celem wzniecanie konfliktu. Wręcz przeciwnie chciałam trochę spuścić powietrza z balonu patosu" – powiedziała Rayss.
Część zebranych przed Cricoteką artystów skandowała: "Precz z cenzurą", "Gdzie jest Kantor?". Happening artystyczny był wcześniej planowany i miał towarzyszyć otwarciu Miesiąca Fotografii, ale wobec tej sytuacji przekształcił się w protest.
Wydarzenia Miesiąca Fotografii będą się odbywać w krakowskich galeriach, muzeach, w plenerze oraz w internecie.
"Jeszcze do niedawna nie mieliśmy pewności, czy festiwal odbędzie się w planowanym przez nas kształcie i wyznaczonym od dawna terminie. Ale udało się. Wszystko odbywa się dzięki zaangażowaniu i determinacji całego zespołu, twórców i twórców oraz wsparciu wszystkich partnerów" - mówiła dyrektor festiwalu Joanna Gorlach. "Tegoroczna edycja w swoim założeniu od początku miała zachęcać do dialogi i wymiany myśli. Punktem wyjścia jest różnorodny program wystaw, wydarzeń i działań" - podkreśliła.
W Muzeum Manggha widzowie będą mogą zobaczyć ponad 700 prac Tomasza Machcińskiego. Artysta od 1966 roku realizuje swój życiowy projekt – wciela się w rozmaite postacie i tworzy fotograficzne autoportrety. Zbiór obejmuje obecnie ponad 22 tys. zdjęć. Od 2006 roku nagrywa też performanse, będące rejestracją improwizowanych utworów wokalnych. Jak sam podkreśla: "Nie stosuję peruk, trików, natomiast wykorzystuję wszystko, co dzieje się z moim organizmem, jak: odrastanie włosów, ubytek zębów, choroby, starzenie się itp. Dzieło sztuki to ja, Tomasz Machciński". Wystawa "Tysiące twarzy, setki miraży" jest pierwszą tak dużą prezentacja jego twórczości z lat 2006–18.
Gościem festiwalu jest Ada Zielińska, która w Galerii Szara pokaże, zrealizowany dla Miesiąca Fotografii, projekt komentujący sytuację finansową artystów, którzy z powodu braku środków nie zrealizowali swoich zamierzeń.
Marta Bogdańska przyjrzała się rolom, jakie ludzie wyznaczyli zwierzętom we współczesnych i historycznych konfliktach zbrojnych wykorzystując je jako agentów. Jej wystawa "Zmiennokształtne" będzie prezentowana w galerii krakowskiej ASP.
W ramach sekcji ShowOFF przeznaczonej dla młodych utalentowanych fotografów pokazane zostaną prace Tomasz Kaweckiego, Jagody Valkov, Bartosza Wajera, Mariny Istominy i Jędrzeja Nowickiego.
W różnych miejscach Krakowa – w przestrzeni publicznej pokazywane będą zdjęcia z projektu "2020. Rok na protestach" autorstwa fotografów należących do Agencji RATS: Karola Grygoruka, Grzegorza Wełnickiego, Agaty Grzybowskiej, Agaty Kubis, Michaliny Kuczyńskiej, Rafała Milacha, Joanny Musiał oraz Dawida Zielińskiego i pochodzących ze zbiorów Archiwum Protestów.
Festiwal potrwa do 27 czerwca.
Organizatorem Miesiąca Fotografii w Krakowie jest Fundacja Sztuk Wizualnych. Festiwal jest finansowany ze środków Urzędu Miasta Krakowa oraz Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion
wos/ pat/