Zakończył się remont konserwatorski i modernizacja Pałacu Krzysztofory – głównej siedziby Muzeum Krakowa. W budynku, którego historia sięga średniowiecza, połączono przeszłość i nowoczesność. Na jego fasadę powróci rzeźba św. Krzysztofa.
Oficjalne otwarcie pałacu, nazywanego potocznie Krzysztoforami, nastąpi w piątek. Pierwsi zwiedzający zobaczą efekt trwających ponad trzy lata prac w sobotę i niedzielę podczas oprowadzania. Zainteresowanie było tak duże, że bezpłatne wejściówki "rozeszły się" w ciągu kilku minut.
"Kiedy przystępowaliśmy do remontu mówiliśmy o muzeum kompletnym. Chcieliśmy, aby Pałac Krzysztofory był nie tylko miejscem spotkania ze sztuką, ale ulubionym miejscem spędzania czasu" – mówił w czwartek dziennikarzom dyrektor Muzeum Krakowa Michał Niezabitowski.
Wystawa stała – poświęcona historii Krakowa - zostanie otwarta w grudniu. "Będzie to opowieść nie tylko o dziejach i dziedzictwie kulturowym Krakowa, ale też o życiu codziennym miasta: ubiorze, jedzeniu, rozrywkach, terenach zielonych. Chcemy przybliżyć nie tylko najważniejsze daty z historii, ale dać zwiedzającym szansę na +doświadczenie+ miasta, wejście w życie krakowianina z dawnych czasów" - podkreślił Piotr Hapanowicz - kierownik oddziału Pałac Krzysztofory.
W pałacu będą też urządzane wystawy czasowe m.in. prezentacja szopek krakowskich nagrodzonych w dorocznym konkursie, a w przyszłym roku - ekspozycja poświęcona rzece Wiśle. Po remoncie konserwatorskim zwiększyła się powierzchnia wystawiennicza. Zwiedzający zobaczą na parterze szatnię orszaku Lajkonika, a w niej stroje, które zakłada Lajkonik i jego towarzysze. Osobna sala na drugim piętrze pałacu będzie miejscem obrad jury Konkursu na Najpiękniejszą Szopkę Krakowska.
Do dyspozycji publiczności – mieszkańców i turystów - będzie dziedziniec, gdzie urządzono strefę relaksu z ławeczkami i małą fontanną. Jest też muzealny sklep oraz kawiarnia. "Będą w niej serwowane typowo krakowskie specjały np. maczanka po krakowsku czy kiełbasa krakowska. Wszystko po to, aby można było odkryć także kulinarną tożsamość miasta" – podkreślił Niezabitowski.
Remont konserwatorski obejmował ponad 4,2 tys. m kw. powierzchni. W pałacu zamontowano windę, której wcześniej nie było. W wielu pomieszczeniach pod kilkoma warstwami farby odkryto pięknie polichromie, które zostały pieczołowicie odrestaurowane. W piwnicach pałacu wyeksponowano najstarsze pozostałości murów. Do wnęki na fasadzie budynku wraca posąg św. Krzysztofa, któremu obiekt zawdzięcza swoją nazwę. Przeprowadzony w 2020 roku konkurs na wykonanie rzeźby wygrał Aleksander Śliwa.
Podczas prac wykonano m.in. nowe stropy, wymieniono stare instalacje elektryczne i wodno-kanalizacyjne, zamontowano klimatyzację i sieć teleinformatyczną. Poza częścią ekspozycyjną w budynku jest sala edukacyjna dla dzieci, archiwum i biblioteka z czytelnią, sale służące do organizacji spotkań i pomieszczenia administracyjne. Z Sukiennic przeniesione zostało muzealne Centrum Obsługi Zwiedzających, w którym będzie można kupić bilety do wszystkich 21 oddziałów Muzeum Krakowa i zamówić usługi przewodników.
Remont i modernizacja budynku trwały od maja 2018 do lipca 2021 i kosztowały ponad 60 mln zł, z czego: 29 mln to dotacja unijna, pozyskana dzięki Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 12 mln zł to dotacja gminy Kraków, a 274 tys. zł pochodziły z środków, którymi dysponuje Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa i kwota ta została przeznaczona na konserwację polichromii. Muzeum wydało na remont także własne pieniądze.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion
wos/ aszw/