Premiera spektaklu pt. „Małe zbrodnie małżeńskie” Érica-Emmanuela Schmitta w reż. Marka Pasiecznego zakończy w sobotę sezon w lubelskim Teatrze im. Juliusza Osterwy. Podczas przedstawienia widzowie usłyszą muzykę graną na żywo.
Jak wyjaśnił reżyser, to dramat sceniczny bazujący na idei tanga. „Tango jako gatunek muzyczny ma na celu ukazanie namiętności pomiędzy kobietą a mężczyzną, namiętności nieskonsumowanej” – powiedział, cytowany w informacji prasowej. „W naszym przedstawieniu wykorzystujemy tanga przedwojenne. +Ta ostatnia niedziela+, +Kogo nasza miłość obchodzi+ w wykonaniu Marty Ledwoń, aktorki wcielającej się w postać żony głównego bohatera – Lisy, są dopowiedzeniem tego, czego nie mówi nam wprost tekst dramatu. Lisa śpiewa o tęsknocie za miłością, której brakuje jej w małżeństwie” – dodał Pasieczny.
Podczas spektaklu widzowie usłyszą muzykę graną na żywo. Kierownikiem muzycznym jest Grzegorz Frankowski, który gra na kontrabasie. Na fortepianie będzie mu towarzyszyć Jacek Bylica i Piotr Kopietz na bandoneonie. „Pełni temperamentu i kreatywności artyści, oczarowani ekspresją, jaką wyzwala tango, wykorzystując podstawowy w tangu instrument – bandoneon, potrafią poruszyć najczulsze struny serc słuchaczy, dając znanym melodiom nowe życie w postaci wyjątkowo pięknych aranżacji” – ocenił reżyser.
Po sobotniej premierze w foyer teatru ma odbyć się potańcówka w klimacie tanga. Pokazy przedpremierowe „Małych zbrodni małżeńskich” zaplanowano na czwartek i piątek.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ pat/