Protesty studenckie, do których dołączali się także młodzi robotnicy i uczniowie, miały miejsce także poza Warszawą, w innych ośrodkach akademickich oraz w miastach, w których nie było wyższych uczelni.
Po wydarzeniach w Warszawie, gdy 8 marca 1968 roku tzw. aktyw robotniczy, ZOMO i ORMO brutalnie zaatakowały wiec studencki na Uniwersytecie Warszawskim, a 11 marca doszło do ulicznych starć, w kolejnych dniach wiece, pochody i tłumienie protestów miały miejsce m.in. w Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu, Katowicach, Łodzi i Poznaniu. Demonstrujący żądali wolności słowa, prawa do swobody twórczej, ukarania winnych brutalnego potraktowania studentów w Warszawie, z którymi wyrażano solidarność, wznowienia wystawiania „Dziadów”, ograniczenia cenzury. Padały hasła: „Prasa kłamie”, „Robotnicy z nami”.
Jak podaje Jerzy Eisler w książce „Polski rok 1968” w 10 ośrodkach akademickich doszło do starć młodzieży z milicją, w kilku innych odbywały się wiece. Demonstracje młodzieży odbywały się także w tych miastach, w których nie było szkół wyższych: w Tarnowie, Legnicy, Bielsku-Białej.
12 marca w Gdańsku siły milicyjne zaatakowały pod klubem studenckim „Żak” zebraną młodzież. Po obu stronach byli ranni. 15 marca na ulicach Gdańska, głównie wokół Politechniki Gdańskiej, doszło do kilkugodzinnych zamieszek ulicznych, w których milicja używała gazów i pałek, a demonstranci kamieni. W wydarzeniach w Gdańsku odnotowano spory udział młodzieży robotniczej.
W Krakowie 13 marca część spośród około 8 tys. zebranych pod klubem „Żaczek” studentów ruszyła w kierunku Rynku Głównego, by złożyć wieniec pod pomnikiem Mickiewicza. Milicja zaatakowała pochód gazem i armatkami wodnymi. W odpowiedzi posypały się okrzyki: „Gestapo”, „Faszyści”. Siły milicyjne wtargnęły na teren Uniwersytetu Jagiellońskiego, wyciągając z sal wykładowych i bijąc studentów.
13 marca w Poznaniu na placu przed Uniwersytetem Adama Mickiewicza odbył się wiec, rozbity przez ZOMO. 14 marca milicja zaatakowała pochód studencki w Katowicach.
Na uczelniach wrocławskich odbywały się 14 i 15 marca 48-godzinne wiece okupacyjne. Według źródeł milicyjnych wzięło w nich udział 30 proc. studentów.
Jednym z ostatnich wydarzeń marcowych był pochód studentów w Łodzi, który odbył się 19 marca. Palono wówczas gazety z okrzykami: „Prasa kłamie”.
Jak podaje Jerzy Eisler w książce „Polski rok 1968” w 10 ośrodkach akademickich doszło do starć młodzieży z milicją, w kilku innych odbywały się wiece. Demonstracje młodzieży odbywały się także w tych miastach, w których nie było szkół wyższych: w Tarnowie, Legnicy, Bielsku-Białej.
„Błędem jest traktowanie fali młodzieżowej kontestacji w Polsce, w marcu 1968 roku wyłącznie jako ruchu studenckiego. (...) Nie wolno też zapominać, że w wielu wypadkach w ulicznych demonstracjach brali udział młodzi robotnicy i młodzież szkolna” - pisał Eisler, stwierdzając zarazem, że studenci, stanowiący siłę napędzającą ówczesne protesty, przemawiali w imieniu niemal całego społeczeństwa. (PAP)
tst/ hes/