Przedstawiciele władz państwowych i samorządowych upamiętnili w środę w Białymstoku 82. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Kwiaty składano w miejscach pamięci, m.in. na cmentarzu wojskowym. W południe w mieście włączone zostały syreny.
Pod pomnikiem na cmentarzu wojskowym wieńce złożyli rano wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski i marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki, w asyście m.in. służb mundurowych i przedstawicieli IPN. Przedstawiciele władz miejskich, z zastępcą prezydenta Białegostoku Rafałem Rudnickim, wzięli udział w uroczystości przy pomniku obrońców miasta, znajdującym się na Wysokim Stoczku.
"Polska z tej wojny wyszła bardzo poturbowana, utraciliśmy prawie połowę przedwojennego terytorium, przesunięto nam granice, utraciliśmy prawie 6 mln obywateli, kraj był doszczętnie zniszczony i nie uzyskaliśmy - tak upragnionej przez Polaków - wolności" - mówił dziennikarzom wojewoda Paszkowski.
Podkreślał, że potrzebna jest pamięć również o obrońcach ojczyzny i ich heroizmie, zarówno żołnierzach jak i osobach cywilnych. "Ta przeszłość w dalszym ciągu oddziałuje na dzień teraźniejszy, a ponadto na naszą przyszłość. (…) Z upływem czasu, czasami ta pamięć o faktycznym przebiegu działań wojennych jest zatracana i próbuje się różnego rodzaju nowe wątki wydobywać jako główne, bo w dalszym ciągu na świecie toczy się batalia o pamięć historyczną" - dodał.
Marszałek Kosicki również mówił o żołnierzach i cywilach, którzy "stanęli do nierównej walki". "Stanęli po to, żeby bronić naszej ojczyzny, naszej tożsamości, kultury, wiary" - powiedział.
Oprócz uroczystości pod pomnikami, w programie miejskich obchodów znalazły się też nabożeństwa rocznicowe - katolickie i prawosławne - w intencji obrońców Białegostoku z września 1939 roku i wszystkich poległych w czasie II wojny światowej. W południe w całym regionie zostały uruchomione syreny alarmowe.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ pat/