Polscy nauczyciele w sobotę przejdą w marszu milczenia pod byłym KL Auschwitz by upamiętnić ofiary niemieckiego obozu – poinformował bielski oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego, który po raz 28. organizuje Dni Pamięci i Pokoju.
Nauczyciele wraz z uczniami przejdą od obozowej bramy "Arbeit macht frei" na dziedziniec bloku nr 11, zwanego blokiem śmierci. Złożą wieńce przed ścianą straceń, przy której Niemcy rozstrzelali wiele tysięcy osób, głównie Polaków.
Uroczystość tradycyjnie odbywa się w rocznice śmierci w obozie polskiego wychowawcy Mariana Batki. Zmarł - skazany na śmierć głodową przez Niemców - 27 kwietnia 1941 roku.
Uroczystość tradycyjnie odbywa się w rocznice śmierci w obozie polskiego wychowawcy Mariana Batki. Zmarł - skazany na śmierć głodową przez Niemców - 27 kwietnia 1941 roku.
Uczestnicy złożą także kwiaty pod pomnikiem ofiar obozu w byłym Auschwitz II-Birkenau. Oddadzą tam hołd poległym i pomordowanym, także wychowawcom różnych narodowości, w czasie II wojny światowej w obozach zagłady, gettach, łagrach oraz wielu innych miejscach kaźni.
Marian Batko pochodził z Krakowa. Urodził się w 1901 roku. Przed wojną pracował w gimnazjum w Chorzowie. 30 stycznia 1941 roku został aresztowany przez Niemców, gdy szedł na tajną lekcję. Trafił do krakowskiego więzienia przy Montelupich. 5 kwietnia został deportowany do KL Auschwitz. Otrzymał numer obozowy 11795.
Obozowe losy Batki budzą kontrowersje historyków. Prof. Andrzej Szefer wspominał, że dobrowolnie i świadomie oddał on życie za 16-letniego współwięźnia Mieczysława Pronobisa z Tarnowa (numer 9313). 23 kwietnia 1941 roku SS-mani, w odwet za ucieczkę więźnia z bloku nr 2, wyznaczyli dziesięciu jego współtowarzyszy na śmierć głodową. Wśród nich miał być Pronobis. Według Szefera, zgłosił się za niego Batko. Zmarł po czterech dniach.
Historycy Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, opierając się na relacjach współwięźniów, inaczej opisują ostatnie dni życia nauczyciela. Adam Cyra wspomina, że zmarły w 1950 roku Mieczysław Pronobis o wydarzeniu nigdy nie mówił. Kolega Batki, więzień Zbigniew Dach (numer 9303) mówił po wojnie, że Pronobis nie mógł zostać wybrany na śmierć. Wybiórka dotyczyła bloku nr 2, a nastolatek przebywał w bloku nr 5. Jego słowa potwierdzają inni więźniowie: Stanisław Bielas (nr obozowy 311), Fryderyk Czop (198), Bolesław Andrzej Dutka (687), Józef Stós (752) i Jerzy Skowroński (6363).
Adam Cyra przytacza relację więźnia Erwina Olszówki (1141), ucznia Mariana Batki. Według niego podczas wybiórki zastępca blokowego, pochodzący z Chorzowa Edmund Lidke, wypchnął z szeregu stojących więźniów Batkę i dołączył do skazanych na śmierć głodową.
Marian Batko zmarł w podziemiach bloku nr 11, jako pierwszy z dziesięciu skazanych.(PAP)
szf/ mlu/