W sobotę zmarł w Nowym Jorku Janusz Sporek polonijny działacz społeczny, dyrygent, nauczyciel, dziennikarz, zdobywca nagrody „Przeszłość/Przyszłość” im. Janusza Kurtyki. Był prezesem Komitetu Ochrony Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych. Miał 73 lata.
O śmierci Janusza Sporka powiadomił PAP jego przyjaciel, nowojorski adwokat Sławomir Platta.
„Janusz był zawsze niezmienny w swoich opiniach i przekonaniach. Był prawdziwym patriotą i nieugiętym obrońcą polskiej kultury w USA. Byliśmy bardzo bliskimi przyjaciółmi, a zbliżyła nas jeszcze bardziej wspólna walka o Pomnik Katyński w Jersey City. Poza tym, że był wspaniałym kompozytorem i dyrygentem, był także prezesem Komitetu Ochrony Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych, który stworzyliśmy razem w trakcie walki o nasz Pomnik” – powiedział Platta.
„Jego niezapomniane koncerty w Carnegie Hall gromadziły całą Polonię i świat artystyczny Nowego Jorku. Był człowiekiem z którego zdaniem liczyli się zarówno Amerykanie jak i Polacy mieszkający w USA” – podkreślił Platta.
Jak dodał adwokat, Sporek był nieocenionym wzorem dla młodego pokolenia Polaków w USA.
„Jego niezapomniane koncerty w Carnegie Hall gromadziły całą Polonię i świat artystyczny Nowego Jorku. Był człowiekiem z którego zdaniem liczyli się zarówno Amerykanie jak i Polacy mieszkający w USA” – podkreślił Platta.
Janusz Sporek był absolwentem Wydziału Muzycznego na Uniwersytecie Śląskim i magistrem Wychowania Muzycznego. Na emigrację zdecydował się w 1987 roku po serii prowokacji i prób zastraszania utratą pracy przez Służbę Bezpieczeństwa.
Był dyrygentem chórów polonijnych, a pierwszy z nich, „Hejnał” założył w roku 1988. Założył też szkołę Music Education Center, która wykształciła ponad 1500 uczniów.
„Przez ponad 3 dekady w Stanach Zjednoczonych wystąpił 15 razy w słynnej Carnegie Hall i kilkukrotnie w niemniej znanej Lincoln Center-Avery Fisher Hall. Ze swoim repertuarem odwiedził m.in. Detroit, Filadelfię, Nowy Jork, Chicago, Boston, San Diego, Long Island i Johnstown. U jego boku wystąpiło blisko 70 solistów. (…) Miał własną grupę wokalną z Brooklynu – Esprit de Chorus. Dyrygentowi udało się zaprosić na amerykańskie koncerty wielu polskich artystów – m.in. wybitną pianistkę Beatę Bilińską, kompozytora Wojciecha Kilara, Annę Marię Jopek oraz Skaldów.” – przypomina portal Polska360.org.
W trakcie tegorocznej gali przyznania nagród "Przeszłość/Przyszłość" im. Janusza Kurtyki w muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku przypomniano m.in. o zasługach działacza w zapobieżeniu przeniesienia monumentu w Jersey City, który upamiętnia sowiecką zbrodnię na polskich żołnierzach.
W trakcie tegorocznej gali przyznania nagród "Przeszłość/Przyszłość" im. Janusza Kurtyki w muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku przypomniano m.in. o zasługach działacza w zapobieżeniu przeniesienia monumentu w Jersey City, który upamiętnia sowiecką zbrodnię na polskich żołnierzach.
„W ramach tego przedsięwzięcia podejmował działania wymagające zaangażowania i nieprzeciętnej odwagi cywilnej, czego przykładem są chociażby pozwy sądowe złożone przeciwko władzom Jersey City. Ponadto prowadził akcje edukacyjne mające poszerzyć wiedzę na temat zbrodni katyńskiej wśród Amerykanów, dzięki czemu postulaty Polonii zyskały szersze poparcie” – przypomniał portal.
Janusz Sporek osierocił dwóch synów - mieszkającego w Nowym Jorku Wojciecha i w Polsce Sebastiana.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ jm/