Mówiono o nim, iż przywrócił Mazury Polsce, a Polskę Mazurom - tak o Wojciechu Kętrzyńskim napisał w biografii historyk Andrzej Wakar. Kętrzyński - publicysta, etnograf, historyk, poeta, który zajmował się problematyką prusko-mazurską - urodził się 175 lat temu.
Leksykon Warmii i Mazur podaje, że Kętrzyński urodził się w Giżycku, 11 lipca 1838 r., jako Adalbert von Winkler, syn Józefa Winklera, oficera pruskiego i Niemki Eleonory z domu Raabe, pochodzącej z Nowej Wsi pod Iławą. Ojciec wywodził się ze szlacheckiej rodziny, a nazwisko zawdzięczał miejscowości "Kętrzyno" w powiecie wejherowskim. Dziadkowi dopisano „von Winkler” do nazwiska, a ojciec Wojciecha Kętrzyńskiego zaczął używać już tylko samego dopisku.
Jak czytamy dalej w leksykonie, po śmierci ojca, mając 9 lat Kętrzyński trafił do Domu Sierot po Wojskowych w Poczdamie. Zrobił pięcioletni kurs progimnazjum w Lecu (Giżycko), a następnie Gimnazjum w Rastemborku (Kętrzyn). W 1859 r. zdał egzamin maturalny i rozpoczął studia historyczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Albertyna w Królewcu. Dzięki studiom historycznym poznał przeszłość własnego rodu. W 1856 r. z listu od siostry dowiedział się też o swoim polskim pochodzeniu i dawnym nazwisku rodowym - Kętrzyński. Złożył wówczas wniosek do władz uniwersyteckich i urzędowo przeprowadził zmianę imienia i nazwiska z Adalbert von Winkler na Wojciech von Kętrzyński. W 1861 r. napisał: "Byłem zatem Polakiem już nie tylko z przekonania, ale i z nazwiska…".
Kętrzyński brał udział w powstaniu styczniowym, przewożąc tajne dokumenty i broń. Został aresztowany 11 września 1863 r., za przewóz broni dla ks. Mariana Kwiatkowskiego, komendanta wojennego w Janowie pod Orzycem i osadzony w więzieniu, w Górnej Bramie w Olsztynie.
Kętrzyński brał udział w powstaniu styczniowym, przewożąc tajne dokumenty i broń. Został aresztowany 11 września 1863 r., za przewóz broni dla ks. Mariana Kwiatkowskiego, komendanta wojennego w Janowie pod Orzycem i osadzony w więzieniu, w Górnej Bramie w Olsztynie. Podczas mowy obrończej w czasie procesu berlińskiego powiedział: „Mój ojciec był Polakiem, moja matka jest Niemką (...) mimo to zawsze czułem się Polakiem, nawet wtedy, kiedy nie rozumiałem żadnego słowa po polsku”.
Olsztyński sąd uwolnił Kętrzyńskiego, ale został on ponownie aresztowany w październiku 1863 roku i osadzony w więzieniu Moabit w Berlinie. Tam, w trakcie procesu, usłyszał początkowo zarzut zdrady stanu, potem został od tego zarzutu uniewinniony i w końcu w grudniu 1864 r. skazany na rok twierdzy kłodzkiej. Podczas mowy obrończej w czasie procesu berlińskiego powiedział: „Mój ojciec był Polakiem, moja matka jest Niemką (...) mimo to zawsze czułem się Polakiem, nawet wtedy, kiedy nie rozumiałem żadnego słowa po polsku”. W więzieniu przetłumaczył na łacinę swoją pracę doktorską „O wojnie, którą Bolesław Wielki stoczył z królem niemieckim Henrykiem w latach 1002-1005". Po wyjściu na wolność w 1865 r. , na uniwersytecie w Królewcu, obronił rozprawę doktorską.
W 1871 r. założył tajne Towarzystwo Mazurskiej Inteligencji Ludowej, później przekształcone w Komitet Niesienia Pomocy Mazurom (1872), następnie zaś w Centralny Komitet dla Mazur, Śląska i Pomorza. Wspierał materialnie "Gazetę Lecką" oraz "Mazura". W wielu reportażach odsłaniał, z jednej strony niebezpieczeństwo zniemczenia ludności mazurskiej, z drugiej głębokie przywiązanie jej do kultury i języka polskiego. Najbardziej głośne stały się jego "Szkice Prus Wschodnich", broszury "O Mazurach", w której zwracał się o pomoc dla wynaradawianych Mazurów.
Władze pruskie odmawiały Kętrzyńskiemu zatrudnienia na terenach, gdzie mieszkali Polacy, pracował więc jako bibliotekarz w Kórniku, Brąchnówku, Nawrze i Wałczu. Z powodu trzykrotnego sprzeciwu władz austriackich nie otrzymał też profesury na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ostatecznie od 1873 zaczął pracować w Zakładzie im. Ossolińskich we Lwowie. Przez ponad 40 lat pracy w Zakładzie, Wojciech Kętrzyński przekształcił placówkę w znaczący ośrodek naukowy, zgromadził w nim wiele bezcennych rękopisów i starodruków. Dzięki staraniom Kętrzyńskiego Ossolineum uzyskało prawo do wydawania podręczników szkolnych.
Jak podaje Leksykon Warmii i Mazur, Kętrzyński był nie tylko historykiem, ale też poetą. Pisał wiersze, przez jakiś czas po niemiecku, ponieważ nauka języka ojczystego nie przychodziła mu łatwo. W tomiku pod tytułem "Ze śpiewnika pewnego zniemczonego" opisywał przełom, jaki nastąpił w jego życiu po dostaniu pamiętnego listu od siostry. Zbiorek opublikowany w 1886 roku we Lwowie został prawie w całym nakładzie wykupiony i zniszczony przez zaborczą policję austriacką. Kiedy ukazał się ponownie w 1938 roku, już po śmierci autora, wydanie zniszczyli z kolei hitlerowscy okupanci. Pierwszym tłumaczem wierszy Kętrzyńskiego był mazurski poeta Michał Kajka. Kętrzyński tłumaczył na niemiecki wiersze Mickiewicza, Ujejskiego i Pola. Współpracował z Oskarem Kolbergiem. To jemu przekazał zbiór pieśni mazurskich, uzupełniając zbiory Gustawa Gizewiusza. Podczas pisania „Potopu” Sienkiewicz korzystał z wiedzy Kętrzyńskiego.
Wojciech Kętrzyński zmarł 15 stycznia 1918 roku we Lwowie, nie doczekawszy odzyskania przez Polskę niepodległości. Został pochowany na cmentarzu Łyczakowskim, niedaleko grobu Marii Konopnickiej. Część rodziny Kętrzyńskiego osiedliła się w Warszawie, a niektórzy z niej wyemigrowali do Kanady. Pamięć Wojciecha Kętrzyńskiego uczczono, nadając w 1946 mazurskiemu miastu Rastembork nazwę Kętrzyn.(PAP)
ali/ mlu/ mow/