Muzeum Historii Żydów Polskich ma otrzymać w przyszłym roku z ministerstwa kultury 5 mln zł i taką samą sumę z urzędu m.st. Warszawy. Dyrektor placówki Andrzej Cudak zapowiedział na środowym posiedzeniu Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, że będzie się starał o znaczne zwiększenie tych dotacji.
Muzeum Historii Żydów Polskich jest pierwszą w Polsce publiczno-prywatną instytucją tego typu stworzoną wspólnie przez rząd, samorząd lokalny i organizację pozarządową. Na mocy umowy trójstronnej podpisanej 25 stycznia 2005 r. przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Prezydenta m.st. Warszawy oraz Przewodniczącego Stowarzyszenia ŻIH, strona publiczna finansowała m.in. budowę budynku muzeum, natomiast Stowarzyszenie ŻIH odpowiada m.in. za sfinansowanie i organizację procesu tworzenia wystawy głównej.
W środę dyrektor ŻIH Andrzej Cudak zapowiedział, że wystawa stała będzie gotowa w czerwcu przyszłego roku. Ponieważ będzie ona zawierać wiele elementów multimedialnych, potrzeba kilku tygodni na sprawdzenie działania wszystkich urządzeń. Oficjalnego otwarcia wystawy można się spodziewać na jesieni 2014. Budynek muzeum oddano do użytku w kwietniu tego roku. Planowano, że na jego budowę ministerstwo kultury i urząd miasta wydadzą ponad 230 mln zł. Obecna na posiedzeniu komisji podsekretarz stanu w MKiDN Małgorzata Omilanowska powiedziała jednak, że udało się zamknąć budżet budowy budynku muzeum w kwocie 180 mln zł.
Muzeum Historii Żydów Polskich jest pierwszą w Polsce publiczno-prywatną instytucją tego typu stworzoną wspólnie przez rząd, samorząd lokalny i organizację pozarządową.
"Zwykle jednak tak bywa, że łatwiej się buduje niż utrzymuje" - zauważyła przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO). W tym roku muzeum otrzymało na swoja działalność początkowo po 5 mln z MKiDN oraz urzędu miasta, ale, jak powiedział Andrzej Cudak, już widać, że budżet placówki nie zamknie się w tej sumie. Miasto dodało muzeum 300 tys. zł, a ministerstwo 500 tys. zł, ale wygląda na to, że potrzebne będą jeszcze dodatkowe pieniądze, których szuka resort kultury.
Przyszły rok będzie w historii MHŻP szczególny - otwarcie wystawy stałej, która opowie o historii polskich Żydów od średniowiecza do współczesności, wymaga, jak mówił Cudak, sporej mobilizacji sił i środków. Sytuację ratuje nieco grant z unijnych funduszy norweskich w wysokości 3 mln euro, do wydania w ciągu najbliższych lat, ale te pieniądze mogą być przeznaczone tylko na działalność edukacyjną. Tymczasem koszty eksploatacji nowego budynku są bardzo wysokie, na ogrzewanie, oświetlenie i ochronę trzeba przeznaczyć rocznie około 5 mln zł. Na 7 mln zł dyrektor MHŻP szacuje koszty utrzymania zespołu pracowników muzeum, a nieco mniej niż 3 mln złotych pochłonie w przyszłym roku działalność placówki - organizacja wystawy stałej, wystaw czasowych, produkcja katalogu i przewodników po wystawie, uruchomienie internetowego portalu informacyjnego, organizacja międzynarodowej konferencji naukowej, która ma uświetnić otwarcie wystawy głównej.
Zgodnie z planem MHŻP otrzyma w przyszłym roku po 5 mln zł z ministerstwa kultury i urzędu miasta. "Gdyby okazało się, że to wszystko, czego możemy oczekiwać, bylibyśmy w bardzo trudnej sytuacji" - mówił Cudak, który stara się o zwiększenie dotacji budżetowych na przyszły rok - o 4 mln z ministerstwa i o tyle samo z urzędu miasta. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy uda się zrealizować te plany. Jak mówił dyrektor przychody własne placówki z biletów wyniosły w tym roku około 350 tys. zł, a 450 tys. zł uzyskano z wynajmowania powierzchni budynku do organizowania różnych imprez. (PAP)
aszw/ ls/