Ludzkość od zawsze marzyła o leku skutecznym i mającym możliwie najszerszy zakres działania – zauważa redaktor naczelny miesięcznika prof. Michał Kopczyński. W najnowszym numerze także historia nowoczesnej turystyki, której symboliczny początek miał miejsce właśnie w lipcu.
Autorzy lipcowego „Mówią wieki” przypominają, że przełom w pojmowaniu zdrowia i higieny nastąpił zaledwie przed dwoma stuleciami, wraz z rozwojem nauki i rewolucją przemysłową. Sergiusz Prokurat z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN przypomina słowa Justusa von Liebiga, prekursora badań nad oddziaływaniem czynników środowiskowych na organizmy z 1844 r.: „Kulturę narodu mierzy się spożyciem mydła”.
Wiek XIX był nie tylko wyścigiem narodów Europy w osiąganiu coraz wyższych standardów życia, ale także współzawodnictwem wielkich naukowców. Na pierwszy plan wysunęli się przedstawiciele Francji i jednoczących się Niemiec – Ludwik Pasteur i Robert Koch. Jak zauważa prof. Michał Kopczyński ten pierwszy był powszechnie znanym i docenianym naukowcem, drugi zaś prowincjonalnym lekarzem z Wolsztyna w Wielkopolsce. Badania prowadzone przez Kocha doprowadziły do stworzenie opisu bakterii wąglika, która dziesiątkowała stada bydła. Tym samym zagadnieniem interesował się Pasteur. Do starcia obu naukowców doszło w 1882 r. na kongresie naukowym w Genewie, gdy nieznający francuskiego Koch błędnie zinterpretował słowa Pasteura. „Francuz mówił o badaniach Kocha, użył sformułowania recueil allemand (niemiecki zbiór prac), tłumacz zaś usłyszał orgeuil allemand, co przełożył jako niemiecką butę. Na reakcję nie trzeba było długo czekać” – pisze prof. Kopczyński.
Wiek XIX przyniósł nie tylko niespotykany w dotychczasowych dziejach ludzkości rozwój badań medycznych, ale również pojawienie się nowoczesnych metod wytwarzania medykamentów. Skład wielu z nich może szokować współczesnych czytelników.
Wiek XIX przyniósł nie tylko niespotykany w dotychczasowych dziejach ludzkości rozwój badań medycznych, ale również pojawienie się nowoczesnych metod wytwarzania medykamentów. Skład wielu z nich może szokować współczesnych czytelników. W ostatnich dekadach XIX wieku wielką popularnością cieszyły się specyfiki wytwarzane z liści i orzechów koki. Jej reklamy pojawiały się w prasie i na afiszach. „Nikt jednak tak bardzo nie przyczynił się do jej popularyzacji jak młody, żądny sławy, wówczas 28-letni, Zygmunt Freud. Ambitny absolwent medycyny marzył o międzynarodowej karierze, a więc musiał dokonać czegoś spektakularnego. Zdobył sporą ilość kokainy i rozpoczął eksperymenty na sobie i pacjentach” – wyjaśnia Sergiusz Prokurat w artykule „Koka – cudowny lek”. Fanem napojów z wywarem z liści koki produkowanych przez Angelo Marianiego było „trzech papieży, 16 par królewskich, sześciu prezydentów Republiki Francuskiej oraz rezydenci Białego Domu”.
Kolejne stulecie przyniosło wiele rozczarowań, podważających optymistyczną wiarę nie tylko w wina i inne napoje z dodatkiem kokainy, ale również w naukę jako narzędzie mogące służyć jedynie poprawie bytu ludzkości. Prof. Michał Kopczyński przybliża historię talidomidu, leku na bezsenność. Skutki jego stosowania okazały się opłakane, ale także zrewolucjonizowały metody wprowadzania nowych leków do sprzedaży. „Rozbudowanie procedury testowania leku spowodowało wzrost kosztów ponoszonych przez producentów i de facto podwyższenie cen, przynajmniej za leki nowe. Cóż, za bezpieczeństwo trzeba płacić” – zauważa autor.
Najnowszy numer „Mówią wieki” zainteresuje także pasjonatów innych epok, między innymi starożytności oraz dziejów nowożytnych. Adam Jakub Jarych z Uniwersytetu Adama Mickiewicza rozważa znaczenie terminu „spolia opima” użytego przez Kasjusza Diona w „Historii rzymskiej”. Maria Falińska przybliża młodość Bony Sforzy, która dorastała w pełnej intryg politycznych renesansowej Italii. „Status moralny władców Italii można przedstawić jako czarno-biały katalog cnót i wad, wzniosłości i ułomności charakteru, subtelności myśli politycznej i zbrodniczości precyzyjnych intryg” – podkreśla autorka.
W serii „Odkrywcy i wynalazcy” prof. Michał Kopczyński przypomina, że „w lipcu 1841 roku narodziła się nowoczesna turystyka”. Jej twórcą był pobożny baptysta Thomas Cook, który w tanich podróżach widział narzędzie walki z powszechną w dziewiętnastowiecznej Wielkiej Brytanii plagą alkoholizmu. Rozwój masowej turystyki umożliwiła rewolucja w podróżowaniu dokonująca się w pierwszych dekadach XIX wieku. „Zdaniem znawcy dziejów podróży Antoniego Mączaka w historii turystyki jak w odbijają się dzieje cywilizacji. Człowiek podróżujący odczuwa postęp techniczny, zanim jeszcze znacząco wpłynie on na warunki życia mas. Kolej jest tego znakomitym przykładem” – zauważa autor.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/