Jeżeli chcemy podjąć akcję wobec Niemiec, to musimy mieć bardzo precyzyjny przekład niemiecki, a później będzie wystosowana oficjalna nota do Niemiec – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę w Nowym Targu (woj. małopolskie), pytany o raport dotyczący reparacji.
Lider PiS podczas spotkania z mieszkańcami Nowego Targu został zapytany o opublikowany 1 września raport dotyczący reparacji wojennych od Niemiec i o dalsze kroki rządu w tej sprawie.
Kaczyński odparł, że raport musi być przetłumaczony bardzo dokładnie, "z takim zweryfikowaniem, sprawdzeniem, na niemiecki".
"Jeżeli chcemy podjąć akcję wobec Niemiec, to musimy mieć taki bardzo precyzyjny przekład niemiecki. To chwilę potrwa, a później będzie wystosowana nota do Niemiec, oficjalna nota" – zapowiedział.
"Jeżeli chcemy podjąć akcję wobec Niemiec, to musimy mieć taki bardzo precyzyjny przekład niemiecki. To chwilę potrwa, a później będzie wystosowana nota do Niemiec, oficjalna nota" – zapowiedział.
Zaznaczył, że jednocześnie na terenie Niemiec odbędzie się cykl konferencji i spotkań. "Można powiedzieć, cała kampania. Ale rozszerzymy ją także na inne kraje" – kontynuował.
Szef PiS zwrócił uwagę, że na Zachodzie II wojna światowa, jeśli chodzi o aspekt zbrodni przeciwko ludzkości, została sprowadzona do Holokaustu. Zwrócił przy tym uwagę, że plan przewidywał wymordowanie 85 proc. Polaków.
"Będziemy z tą prawdą, naprawdę dobrze opisaną, choć jeszcze pewne uzupełnienia muszą być uczynione, chodzić, że tak powiem, po świecie. Będziemy o tym mówić, bo to będzie zwiększało nacisk na Niemcy" – zapowiedział Kaczyński.
Szef PiS podkreślał ponadto, że "nie było nigdy żadnego zrzeczenia się" reparacji. "Ta rzekoma, bo tak naprawdę nie wiadomo, czy ona kiedykolwiek zapadła, ogłosiła to tylko +Trybuna Ludu+. Uchwała Rady Ministrów nie została nigdzie oficjalnie, ani w Dzienniku Ustaw, ani w Monitorze Polskim, ani w żadnym dzienniku ministerstwa ogłoszona. Czyli z punktu widzenia prawnego jej po prostu nie ma" – mówił szef PiS. Dodał, że akt normatywny obowiązuje od chwili, kiedy został ogłoszony.
"Niemcy będą się wykręcały. Przede wszystkim odwołując się do 1953 r., a my musimy tutaj twardo przeć do przodu i przy cierpliwości i twardości z naszej strony przyjdzie czas, że to uzyskamy. Chociaż przybędzie nam lat do tego czasu" – powiedział.
Mimo to – zaznaczył – warto, trzeba zacząć. "To jest wymóg powagi naszego państwa. Polacy po prostu nie mogą tego zaniedbać" – podkreślił Kaczyński.
Na Zamku Królewskim w Warszawie w czwartek 1 września zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Podano, że ogólna kwota strat Polski to 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł, co w przeliczeniu daje 1 bilion 532 miliardy 170 milionów dolarów. (PAP)
Autorzy: Rafał Białkowski, Szymon Bafia
rbk/ szb/ joz/