W Lesie Łopuchowskim niedaleko Tykocina uczczono w poniedziałek pamięć tykocińskich Żydów, zamordowanych tam przez hitlerowców 25 i 26 sierpnia 1941 roku. Zginęło wtedy ok. 2,5 tys. osób. Uroczystości odbyły się przy pomniku usytuowanym w miejscu, gdzie dokonano zbrodni na tykocińskiej ludności żydowskiej. Wzięli w nich udział przedstawiciele gmin żydowskich w Polsce oraz władze i mieszkańcy Tykocina. Po okolicznościowych wystąpieniach złożono wieńce i kwiaty, zapalono znicze.
Wieczorem znicze zapłoną także przed tykocińską wielką synagogą, obecnie siedzibą muzeum, które jest oddziałem Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. Akcja ta nosi nazwę "Warstwy pamięci", a świetlna instalacja ma upamiętniać żydowską społeczność miasteczka, która przed laty stanowiła połowę jego mieszkańców.
Gmina żydowska istniała w Tykocinie od 1522 r. W XVII i XVIII wieku była jednym z najważniejszych skupisk Żydów na Podlasiu. Przed II wojną światową społeczność żydowska Tykocina liczyła około 2 tys. osób, co stanowiło wówczas około połowy ludności miasteczka.
"Społeczność ta nieprzerwanie trwała w naszym mieście przez ponad czterysta lat" - powiedziała PAP kierownik muzeum w Tykocinie Maria Pisarska-Kalisty.
Gmina żydowska istniała w Tykocinie od 1522 r. W XVII i XVIII wieku była jednym z najważniejszych skupisk Żydów na Podlasiu. Przed II wojną światową społeczność żydowska Tykocina liczyła około 2 tys. osób, co stanowiło wówczas około połowy ludności miasteczka.
Gmina przestała istnieć po tragedii w Lesie Łopuchowskim. 24 sierpnia 1941 r. Niemcy wydali zarządzenie, by Żydzi z Tykocina następnego dnia rano zebrali się na rynku. Całą noc starszyzna gminy naradzała się, co zrobić w tej sytuacji. Doszła do wniosku, że trzeba jednak poddać się zarządzeniu.
Rano 25 sierpnia do Tykocina przyjechało specjalne komando niemieckie. Rynek został otoczony, a hitlerowcy przeprowadzili selekcję zebranych tam osób. Kobiety i dzieci zostały od razu wywiezione ciężarówkami w kierunku wsi Łopuchowo, a mężczyzn ustawiono w kolumnę i popędzono piechotą do miejscowości Zawady. Dopiero tam zostali załadowani na ciężarówki i wywiezieni do lasu.
Według relacji nielicznych osób, którym udało się przeżyć tykociński Holokaust, od serii z karabinów maszynowych pierwszego dnia zginęło 1,7 tys. osób, część wrzucono do dołów żywcem. Następnego dnia Niemcy przeprowadzili rewizje w domach Żydów w Tykocinie. Zamordowano - w taki sam sposób jak pierwszego dnia - około 700 osób, które również zostały zasypane w dole. Do kopania dołów i ich zasypywania zmuszona została okoliczna ludność.
Nazwiska pomordowanych są odnotowane w specjalnej książce im poświęconej, wydanej przed laty. Jest tam lista członków 503 rodzin. Od śmierci, uciekając wcześniej z miasteczka, uratowało się ok. 150 osób, wojnę przeżyło 21.
Obecnie Tykocin to miejsce licznych wycieczek Żydów z całego świata. Szacuje się, że rocznie przybywa tam nawet kilkadziesiąt tysięcy osób, w dużej części młodzież, która uczestniczy w międzynarodowych programach edukacyjnych. (PAP)
rof/ ls/