Do Sejmu wpłynął senacki projekt ustawy mającej złagodzić zasady przyznawania rekompensat za mienie pozostawione w czasie II wojny światowej poza obecnymi granicami Polski. Dotychczasowy, restrykcyjny wymóg, był niezgodny z konstytucją.
W październiku ub.r. Trybunał uznał za niezgodny z konstytucją przepis ustawy tzw. rekompensacyjnej, który uzależnia prawo do rekompensaty od zamieszkiwania w dniu 1 września 1939 r. na byłym terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Przepis ten nakłada wymóg zamieszkiwania na byłym terytorium Rzeczypospolitej Polskiej nie przed, nie po, ale dokładnie w dniu 1 września 1939 r., mimo że w tym czasie dochodziło do licznych migracji.
Wniosek o potwierdzenie prawa do rekompensaty można było złożyć do końca 2008 r., ale niekonstytucyjny przepis nadal obowiązuje. Przestanie obowiązywać 30 kwietnia 2014 r., ponieważ Trybunał odroczył utratę jego mocy o 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku TK w Dzienniku Ustaw.
By wykonać wyrok Trybunału Senat przygotował projekt nowelizacji ustawy z lipca 2005 r. "o realizacji prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej".
Projekt przewiduje, że o rekompensaty będą mogły się starać osoby - lub ich spadkobiercy - które na kresach wschodnich miały jedynie "dodatkowe" miejsce zamieszkania. Wystarczyłoby być w dniu 1 września 1939 r. obywatelem polskim i spełnić warunek posiadania miejsca zamieszkania na byłym terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w rozumieniu jednego z kilku przewidzianych w projekcie aktów prawnych.
Projekt przewiduje, że o rekompensaty będą mogły się starać osoby - lub ich spadkobiercy - które na kresach wschodnich miały jedynie "dodatkowe" miejsce zamieszkania. Wystarczyłoby być w dniu 1 września 1939 r. obywatelem polskim i spełnić warunek posiadania miejsca zamieszkania na byłym terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w rozumieniu jednego z kilku przewidzianych w projekcie aktów prawnych.
Jeżeli Sejm uchwali nowelizację, osoby te lub ich spadkobiercy będą mogli złożyć wniosek o wznowienie postępowania w tej sprawie. Projekt przewiduje, że będą mieli na to pół roku od wejścia w życie ustawy.
O rekompensaty mogłyby wystąpić również osoby, które z różnych przyczyn w dniu 1 września 1939 r. nie miały na byłym terytorium RP miejsca zamieszkania, bo przed wybuchem wojny przeprowadziły się na tereny znajdujące się w obecnych granicach Polski, pozostawiając na kresach wschodnich część swojego majątku, i później nie mogły powrócić do pierwotnego miejsca zamieszkania. Z reguły osoby te - kierując się przeświadczeniem, że nie spełniają warunków ustawy - w ogóle nie złożyły do końca 2008 r. wniosku o potwierdzenie prawa do rekompensaty. Teraz, jeśli tylko Sejm uchwali nowelizację, będą one mogły - lub ich spadkobiercy - złożyć taki wniosek w ciągu sześciu miesięcy od wejścia w życie ustawy.
W trakcie rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym Ministerstwo Skarbu Państwa wskazywało, że łączna wartość świadczeń wypłaconych na podstawie ustawy rekompensacyjnej może wynieść ok. 4,5 mld złotych. W opinii Senatu nie da się jednak wykluczyć, że na skutek planowanej obecnie nowelizacji koszty będą wyższe.
Na wyrok TK oraz przygotowaną nowelizację wpływ miał m.in. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 22 czerwca 2004 r. (sprawa Broniowski przeciwko Polsce, sygn. 31443/96), w którym Trybunał stwierdził naruszenie przez Polskę art. 1 protokołu nr 1 do europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Przepis ten gwarantuje ochronę prawa własności. Naruszenie polegało na odmowie przyznania Jerzemu Broniowskiemu uprawnienia do odszkodowania za mienie, które jego rodzina pozostawiła na ziemiach zabużańskich.
Trybunał uznał jednak wówczas, że kwestia odszkodowania za uszczerbek majątkowy i za krzywdę moralną nie jest gotowa do rozstrzygnięcia i dlatego zobowiązał Polskę do zwrotu Broniowskiemu jedynie kosztów i wydatków poniesionych przed Trybunałem.
We wrześniu 2005 r. pomiędzy Broniowskim a polskim rządem została zawarta ugoda, w której rząd zobowiązał się wypłacić mu równowartość 20 proc. "ustalonej teoretycznie" wartości zabużańskiej nieruchomości, równowartość 12 tys. euro za wszelkie szkody, jakie mógł on ponieść w wyniku naruszenia jego prawa do własności oraz równowartość 6 tys. euro tytułem kosztów i wydatków, poniesionych przez niego dodatkowo, oprócz kwot przyznanych w wyroku przez europejski Trybunał.
Katarzyna Jędrzejewska (PAP)
kjed/ bos/