Na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego w Gdańsku pożegnano dziesięciu obrońców Westerplatte. W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział m.in. prezydent RP Andrzej Duda, wicepremier Mariusz Błaszczak oraz rodziny i przedstawiciele pochowanych żołnierzy.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w piątek w Gdańsku. Nabożeństwo żałobne odbyło się w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku.
Biskup polowy Wojska Polskiego podkreślił w homilii, że mjr Henryk Sucharski i żołnierze Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte zasługują na miano najlepszych synów Rzeczypospolitej.
"Oddajemy im dzisiaj należny hołd i złożymy ich ciała w ziemi, na której walczyli o wolność i niepodległość naszej ojczyzny" – mówił.
Dodał, że uroczystość pogrzebowa bohaterów z Westerplatte to okazja do indywidualnego i społecznego rachunku sumienia oraz do podejmowania decyzji, które będą służyć naszemu prawemu życiu, zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym.
W bazylice odczytano listy od premiera RP Mateusza Morawieckiego oraz marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Premier podkreślił, że "dzięki pracy archeologów z Muzeum II Wojny Światowej możemy dopisać końcowy rozdział dziejów Westerplatte".
"Uroczysty pogrzeb zidentyfikowanych żołnierzy, to wypełnienie obowiązku wobec zmarłych, a jednocześnie oddanie hołdu i czci tym, którzy stali się symbolami niezłomności i odwagi w walce przeciw złu" - napisał premier.
"Uroczysty pogrzeb zidentyfikowanych żołnierzy, to wypełnienie obowiązku wobec zmarłych, a jednocześnie oddanie hołdu i czci tym, którzy stali się symbolami niezłomności i odwagi w walce przeciw złu" - napisał.
Wskazał, że to oni, obrońcy Westerplatte, "uosabiali najlepsze cechy wojskowych i Polaków: odpowiedzialność za wykonanie powierzonych im zadań, bezkompromisowość i niedającą się zniszczyć wiarę w niepodległość".
Elżbieta Witek podkreśliła, że "Polacy, szczególnie młodzi, muszą poznać heroiczną i chwalebną historię naszej ojczyzny". Przypomniała, że postawa obrońców Westerplatte była nie tylko aktem wielkiego patriotyzmu i wierności najcenniejszym ideałom, poświęcenia i służby krajowi, ale też - podejmując 1 września 1939 roku, jako pierwsi w świecie zmagania z niemieckim agresorem - polscy żołnierze stanęli w obronie także ogólnoludzkich, zagrożonych przez najeźdźcę wartości, demokracji, wolności, humanitaryzmu i ludzkiej godności.
Po nabożeństwie żałobnym trumny ze szczątkami 10 obrońców Westerplatte zostały wyniesione z bazyliki i umieszczone na pięciu wojskowych samochodach, które w kondukcie pogrzebowym przejechały ulicami Gdańska na Westerplatte.
Po dotarciu konduktu na Cmentarz Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte rozpoczęła się główna część uroczystości, której przewodniczył biskup polowy Wiesław Lechowicz.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin zaznaczył, że "Westerplatte to symbol". Wskazał również, że szczątki obrońców Westerplatte zostały odkryte kilka lat temu. "Najbardziej poruszającym i zaskakującym efektem było odnalezienie szczątków dziewięciu żołnierzy Westerplatte, którzy tu polegli i zostali zakopani przez Niemców płytko pod ziemią, obok miejsca, gdzie teraz się znajdujemy" - podkreślił.
Jako pierwszy przemówił wiceminister kultury Jarosław Sellin, który zaznaczył, że "Westerplatte to symbol". Wskazał również, że szczątki obrońców Westerplatte zostały odkryte kilka lat temu. "Najbardziej poruszającym i zaskakującym efektem było odnalezienie szczątków dziewięciu żołnierzy Westerplatte, którzy tu polegli i zostali zakopani przez Niemców płytko pod ziemią, obok miejsca, gdzie teraz się znajdujemy" - podkreślił.
Dodał, że wcześniej nie wiedzieliśmy, "po jak uświęconej ziemi kroczymy". Zaznaczył, że na Westerplatte mamy prawdziwy, a nie tylko symboliczny cmentarz polskich bohaterów. "Nasze zobowiązania zostały dopełnione" - stwierdził.
Prezydent Andrzej Duda na wstępie podkreślił, że Westerplatte to symbol naszej historii, walki o wolność i suwerenność. "To miejsce symbol dla całego świata. Miejsce, w którym rozpoczęła się 83. lata temu II wojna światowa" - mówił.
Wspomniał też homilię wygłoszoną przez papieża Jana Pawła II na Westerplatte, w której zwracając się do młodych mówił, że "każdy z was moi młodzi przyjaciele ma w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które muszą być realizowane, muszą być bronione".
Prezydent zwrócił uwagę na wagę katolickiego i uroczystego pochówku dziewięciu odnalezionych żołnierzy. "Wcześniej zostali pogrzebani płytko w dole, nie w grobie, w dole - nazwijmy to po imieniu - po prostu przez Niemców, jako zabici tutaj żołnierze" - mówił Duda.
Siostrzeniec Sucharskiego, Ryszard Bugajski, obecny na uroczystości podkreślił w rozmowie z PAP, że był to pogrzeb "taki jak miał być". "To jest pewnego rodzaju klamra, to wszystko zostało wspaniale zrobione. Czekaliśmy na ten dzień" - zaznaczył.
Podkreślił także na to, że jest to bardzo ważny i symboliczny moment dla Polski. "Wiemy, jak długa i trudna była historia tego upamiętnienia, jak komuniści usuwali stąd krzyż, jak stawiali tu sowiecki czołg - zarazem fałszując przecież historię. Jak potem robotnicy Gdańska i warszawscy hutnicy walczyli o to, by to miejsce odzyskiwało należny mu wymiar i historyczną prawdę" - przypominał. "Jak przez 80 lat przychodziły tutaj wycieczki z całej Polski i jak wszyscy byli zdumieni, kiedy po ponad 80 latach odkryto szczątki żołnierzy byle jak pogrzebanych, po prostu zakopanych w ziemi bohaterów, obrońców Westerplatte" - mówił. Ocenił, że jest to nie do uwierzenia, że przez 80 lat tego nie sprawdzono i o to nie zadbano.
Wicepremier, szef MON, Mariusz Błaszczak podobnie jak prezydent, zwrócił uwagę, że obrońcy Westerplatte przez 80. lat spoczywali nie "w mogiłach, tylko w miejscu, w którym zostali zabici przez niemieckich żołnierzy". Dodał, że przez lata podczas corocznych uroczystości na Westerplatte mówiono o nazistach, którzy napadli na Polskę, nie wskazując konkretnej narodowości.
"Tymczasem polska została zaatakowana przez Niemców. Przez III Rzeszę Niemiecką, a żołnierze Wojska Polskiego bronili tego skrawka ziemi, tej składnicy wojskowej wypełniając przysięgę złożoną ojczyźnie" - powiedział minister. Dodał, że przez lata próbowano "zamazać odpowiedzialność niemiecką" za zaatakowanie polski oraz zbrodnie dokonane podczas jej okupacji.
Po przemówieniach trumny ze szczątkami 10 obrońców Westerplatte zostały umieszczone w ziemi. Następnie prezydent i wicepremier wręczyli złożone biało-czerwone flagi rodzinom pochowanych żołnierzy.
Na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte pochowani zostali: kpr. Jan Gębura, leg. Józef Kita, st. strz. Władysław Okrasa (Okraszewski), kpr. Bronisław Perucki, plut. Adolf Petzelt, st. leg. Ignacy Zatorski, st. leg. Zygmunt Zięba oraz dwóch niezidentyfikowanych żołnierzy.
Ich szczątki odkryto w trakcie prac archeologicznych prowadzonych na terenie półwyspu Westerplatte od 2019 r.
Bratanica kpr. Bronisława Peruckiego, Grażyna Filipowicz powiedziała PAP, że nareszcie będzie mogła odwiedzać grób najstarszego brata swojego ojca. "To jest bardzo ciężkie przeżycie, pochować kogoś, kogo odnalazło się po 80 latach" - oceniła. Dodała, że "nareszcie jego ciało nie będzie deptane, tylko godnie spocznie w grobie".
Podczas piątkowej uroczystości pochowany został również mjr Henryk Sucharski. Dla majora Sucharskiego był to drugi pogrzeb na Westerplatte, pierwszy odbył się w roku 1971, po sprowadzeniu jego szczątków z Włoch. W marcu 2021 r., za zgodą rodziny, szczątki ekshumowano w związku z pracami prowadzonymi przez Muzeum II Wojny Światowej i przeniesiono je do krypty w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku.
Siostrzeniec Sucharskiego, Ryszard Bugajski, obecny na uroczystości podkreślił w rozmowie z PAP, że był to pogrzeb "taki jak miał być". "To jest pewnego rodzaju klamra, to wszystko zostało wspaniale zrobione. Czekaliśmy na ten dzień" - zaznaczył.
Podkreślił, że "wcześniejszy pogrzeb nie był taki jaki powinien być".
Obecna na uroczystości bratanica kpr. Bronisława Peruckiego, Grażyna Filipowicz powiedziała PAP, że nareszcie będzie mogła odwiedzać grób najstarszego brata swojego ojca.
"To jest bardzo ciężkie przeżycie, pochować kogoś, kogo odnalazło się po 80 latach" - oceniła. Dodała, że "nareszcie jego ciało nie będzie deptane, tylko godnie spocznie w grobie".
1 września 1939 r. nastąpił atak Niemiec na Polskę i początek II wojny światowej. O godz. 4.45 niemiecki pancernik szkolny "Schleswig-Holstein" rozpoczął ostrzał Westerplatte, Wojskowej Składnicy Tranzytowej na terenie Wolnego Miasta Gdańska, bronionej przez załogę (ok. 200 żołnierzy) pod dowództwem mjr. Henryka Sucharskiego i kpt. Franciszka Dąbrowskiego. Przez siedem dni bohatersko odpierała ona powtarzające się ataki niemieckie z morza, ziemi i powietrza, stając się symbolem polskiego oporu.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ pat/