To dobry sygnał ze strony Ukrainy, która od lat nie pozwalała polskim naukowcom na prace archeologiczne w miejscach pochówku Polaków – tak rzecznik IPN dr Rafał Leśkiewicz komentuje zgodę władz Ukrainy na prace archeologiczno-poszukiwawcze w mogiłach ofiar UPA w miejscowości Puźniki na Podolu.
"W IPN pozytywnie przyjęliśmy decyzję władz ukraińskich o zgodzie na przeprowadzenie prac archeologicznych w miejscach pochówku Polaków na terenie Ukrainy. To dobry sygnał ze strony Ukrainy, która od wielu lat nie pozwalała polskim naukowcom na prowadzenie tego typu badań. Od wielu lat Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN starało się o zgodę na prowadzenie prac archeologicznych, a później także ekshumacyjnych, szczególnie na terenie Wołynia, gdzie rozegrała się jedna z najbardziej tragicznych operacji skierowanych przeciw Polakom podczas II wojny światowej i jednocześnie zbrodni o charakterze etnicznym " - powiedział PAP historyk i rzecznik prasowy IPN, dr Rafał Leśkiewicz, który pokreślił, że w latach 1942-45 z rąk UPA zginęło ponad 100 tys. Polaków.
Dr Rafał Leśkiewicz: Bardzo cieszy ten gest władz Ukrainy, jednak dotyczy on na razie tylko jednej miejscowości Puźniki i bardzo konkretnego zakresu prac poszukiwawczych. Liczymy jednak na to, że w najbliższym czasie władze Ukrainy zezwolą także badaczom IPN na podjęcie tego typu działań w szerszej skali, na całym obszarze Wołynia.
Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) – frakcja Stepana Bandery i podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia (UPA). OUN-UPA nazywała swoje działania "antypolską akcją". Określenie to ukrywało zamiar, jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków.
"Bardzo cieszy ten gest władz Ukrainy, jednak dotyczy on na razie tylko jednej miejscowości Puźniki i bardzo konkretnego zakresu prac poszukiwawczych. Liczymy jednak na to, że w najbliższym czasie władze Ukrainy zezwolą także badaczom IPN na podjęcie tego typu działań w szerszej skali, na całym obszarze Wołynia. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, w której prace archeologiczne mogłyby być wykonane w trakcie działań wojennych, które nadal trwają na terenie Ukrainy" - podkreślił rzecznik IPN, podkreślając jednocześnie wolę podjęcia badań i ekshumacji po zakończeniu wojny.
"Historyczny dialog z Ukraińcami dotyczący trudnych wydarzeń z lat 30 i 40. XX wieku trwa od bardzo dawna. Od ponad 25 lat działa wspólna, polsko-ukraińska grupa robocza, która wydaje liczne publikacje w języku polskim, ukraińskimi i rosyjskim zawierające kluczowe dokumenty z polskich i ukraińskich archiwów. IPN jest wiodącą instytucją realizującą ten projekt. Dzięki współpracy z ukraińskim archiwistami udało się przygotować m.in. wystawę poświęconą +operacji polskiej+ z lat 1937-39. Prezentowano ją i w Polsce i na Ukrainie" - wyjaśnia Leśkiewicz, akcentując, że jedyną sporną kwestią w historycznych relacjach polsko-ukraińskich był właśnie brak zgody ukraińskich władz na prace poszukiwawczo-ekshumacyjne w miejscach pochówku Polaków.
"Ze stroną ukraińską organizowaliśmy wspólne konferencje i projekty naukowe i właściwie tylko kwestia badań była w impasie. Liczymy, że wkrótce Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN będzie mogło podjąć badania na terenie Ukrainy" - ocenia Leśkiewicz.
11 listopada Fundacja Wolność i Demokracja i Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowała media o zgodzie władz ukraińskich na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne, z udziałem polskich specjalistów, mogił Polaków zamordowanych przez UPA na terenie Ukrainy.
Określenie "Zbrodnia Wołyńska" dotyczy nie tylko masowych mordów dokonanych na terenach Wołynia, czyli byłego województwa wołyńskiego, ale także w województwach lwowskim, tarnopolskim i stanisławowskim (Galicja Wschodnia), a także w województwach lubelskim i poleskim.
W minionych trzydziestu latach istnienia niepodległej Ukrainy polskie instytucje i działacze środowisk kresowych podejmowali wiele prób ekshumacji i upamiętnienia ofiar zbrodni UPA na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Tylko niewielka część tych wysiłków zakończyła się powodzeniem.
Od wiosny 2017 r. władze Ukrainy zakazały poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu w kwietniu 2017 r. Przełomu nie przyniosły toczone w październiku tego samego roku polsko-ukraińskie rozmowy na temat możliwości wznowienia poszukiwań, w których wzięli udział minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński i zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztof Szwagrzyk.
Konflikt pogłębił się w 2018 r., gdy Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej zarzucił polskim archeologom nieprawidłowe prowadzenie poszukiwań szczątków członków UPA pochowanych na cmentarzu w Hruszowicach.
W ostatnich miesiącach pomiędzy Polską a Ukrainą trwały rozmowy nt. zniesienia zakazu ekshumacji szczątków ofiar rzezi wołyńskiej. Fundacja Wolność i Demokracja poinformowała w piątek, że 2 listopada uzyskała zgodę władz ukraińskich na rozpoczęcie prac archeologiczno-poszukiwawczych mogiły Polaków zamordowanych przez oddział UPA w lutym 1945 roku w miejscowości Puźniki na Podolu, w dawnym województwie tarnopolskim (ob. Ukraina).(PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ reb/ dki/