Przedstawiciele władz i mieszkańcy Bydgoszczy we wtorek uczcili 104 r. rocznicę wybuchu powstania wielkopolskiego. W kościele garnizonowym odprawiona została uroczysta msza święta, po której złożono kwiaty pod pomnikiem Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego.
"Przed 104 laty, gdy w Bydgoszczy, w Wielkopolsce budził się świt niepodległości, jeszcze na tę wolność trzeba było czekać. Tu wciąż łopotały fali zaborców, przy ulicach stały pomniki - symbole najeźdźców. (...) Gdy 26 grudnia 1918 r. z hotelu Bazar w Poznaniu Ignacy Jan Paderewski z wygłaszał swoje pamiętne przemówienie, w Bydgoszczy przy ul. Dolina zebrała się całkiem spora grupa patriotów. Na wiecu zabierali głos m.in. Jan Biziel, Jan Teska, Melchior Wierzbicki. To pragnienie wolności w Bydgoszczy było także bardzo silne" - powiedział w czasie uroczystości minister Łukasz Schreiber.
Minister zaznaczył, że powstanie wielkopolskie nie objęło Bydgoszczy, ale gdyby nie powstanie, to nie wiadomo, kiedy miasto wróciłoby do macierzy.
Wiceprezydent Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz podkreślił, że powstanie wielkopolskie to jedna z nielicznych insurekcji w historii Polski, która zakończyła się sukcesem.
"Wielkopolanie, tocząc zacięte boje, zdobywali przewagę nad przeciwnikiem dzięki odwadze i brawurze, która niejednokrotnie równoważyła techniczną i liczebną przewagę żołnierzy niemieckich. Wywalczone z wielkim poświęceniem zdobycze powstańców potwierdził rozejm w Trewirze podpisany przez Niemcy i państwa ententy. Ostateczne zwycięstwo przypieczętował traktat wersalski, w wyniku którego do Polski powróciła prawie cała Wielkopolska" - mówił wiceprezydent Bydgoszczy.
Wiceprezydent miasta zwrócił uwagę, że pomimo tego, że Bydgoszcz nie została objęta powstaniem wielkopolskim ze względu na obecność w mieście silnego garnizonu pruskiego, to nie przeszkodziło to licznym bydgoszczanom wspierać walczących. Dodał, że po 104 latach wciąż żywa jest świadomość, że to dzięki determinacji i odwadze Wielkopolan oraz gotowości o walkę o niepodległość możliwe było odzyskanie zagarniętych przez zaborców ziem i scalenie odradzającej się po latach niewoli Rzeczypospolitej.
W Urzędzie Wojewódzkim przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber i wojewoda kujawsko-pomorskiego Mikołaj Bogdanowicz uhonorowali zasłużonych dla utrwalania pamięci o powstaniu wielkopolskim. Wręczone zostały medale Niepodległości, medale Stulecia Odzyskania Niepodległości i medale wojewody.
Pomnik Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego został odsłonięty w 1986 r. Znajduje się w miejscu, gdzie w 1925 r. pochowano anonimowego powstańca, który został ciężko ranny w walkach w czerwcu 1919 r. i nieodzyskawszy przytomności zmarł w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy. Pierwotnie powstaniec spoczął na bydgoskim cmentarzu Nowofarnym, ale później zdecydowano się przeniesienie szczątków i szczególne uhonorowanie pamięci.
Powstanie wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu. W pierwszym okresie walk, do końca roku, Polakom udało się zdobyć większą część miasta. Ostatecznie miasto zostało wyzwolone 6 stycznia, kiedy przejęto lotnisko Ławica, a w polskie ręce wpadło kilkaset samolotów. Do połowy stycznia wyzwolono też większą część Wielkopolski.
Zdobycze powstańców potwierdził rozejm w Trewirze, podpisany przez Niemcy i państwa ententy 16 lutego 1919 r. W myśl jego ustaleń, front wielkopolski został uznany za front walki państw sprzymierzonych. Ostateczne zwycięstwo przypieczętował podpisany 28 czerwca 1919 r. traktat wersalski, w którego wyniku do Polski powróciła prawie cała Wielkopolska. (PAP)
autor: Jerzy Rausz
aszw/