105 lat temu, 15 stycznia 1918 r., zmarł Wojciech Kętrzyński, badacz dziejów Pomorza, Warmii i Mazur, historyk, bibliotekarz, publicysta i poeta, wieloletni dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie. „Przywrócił Mazury Polsce, a Polskę Mazurom” – przyjęło się o nim mówić.
Wojciech Kętrzyński urodził się 11 lipca 1838 r. w Lecu (obecnie Giżycko), jako Adalbert von Winkler, syn Józefa Winklera, oficera pruskiego i Niemki Eleonory z domu Raabe, pochodzącej z Nowej Wsi pod Iławą. Ojciec wywodził się ze szlacheckiej rodziny, a nazwisko zawdzięczał miejscowości "Kętrzyno" w powiecie wejherowskim. Dziadkowi dopisano "von Winkler" do nazwiska, a ojciec Wojciecha Kętrzyńskiego zaczął używać już tylko samego dopisku.
"W ramach germanizacji na zasadzie istnienia w dobrach wsi Kętrzyn wygasłego w XVIII w. rodu Winklerów, rodzinie Kętrzyńskich dopisano w dokumentach urzędowych owych całkowicie im obcych +Winklerów+" - pisze Krystyna Korzon w publikacji "Wojciech Kętrzyński 1838-1918. Zarys biograficzny". Jego ojciec Józef Michał utracił w wojsku rodowy człon nazwiska, pozostając dla uproszczenia przy samym Winklerze. Matka Wojciecha była Niemką, w domu mówiło się wyłącznie po niemiecku. Ojciec chciał nauczyć dzieci ojczystej mowy, jednak zmarł kiedy chłopiec miał 8 lat.
W 1856 r. siostra poinformowała go w liście o jego polskim pochodzeniu i dawnym nazwisku rodowym "Kętrzyński". Złożył wówczas wniosek do władz uniwersyteckich i urzędowo przeprowadził zmianę imienia i nazwiska z "Adalbert von Winkler" na "Wojciech von Kętrzyński". Pisał w 1861 r.: "Byłem zatem Polakiem już nie tylko z przekonania, ale i z nazwiska".
W Leksykonie Kultury Warmii i Mazur podano, że Kętrzyński w latach 1849-53 przebywał w Domu Sierot po Wojskowych w Poczdamie. W dwa lata, od 1853 do 1855, zrobił pięcioletni kurs progimnazjum w Lecu, a następnie Gimnazjum w Rastemborku (Kętrzyn). W 1859 r. zdał egzamin maturalny i rozpoczął studia historyczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Albertyna w Królewcu. Dzięki studiom historycznym poznał przeszłość własnego rodu i dowiedział się, że był od wieków polski i szlachecki. W 1856 r. siostra poinformowała go w liście o jego polskim pochodzeniu i dawnym nazwisku rodowym "Kętrzyński". Złożył wówczas wniosek do władz uniwersyteckich i urzędowo przeprowadził zmianę imienia i nazwiska z "Adalbert von Winkler" na "Wojciech von Kętrzyński". Pisał w 1861 r.: "Byłem zatem Polakiem już nie tylko z przekonania, ale i z nazwiska".
Kętrzyński nawiązał także kontakt z polskojęzyczną rodziną. Udał się z wizytą do wuja w Kościerzynie, gdzie ćwiczył język i poznawał polską literaturę. Uczestniczył w Powstaniu Styczniowym, przewożąc tajne dokumenty i broń. Został aresztowany 11 września 1863 r., za przewóz broni dla ks. Mariana Kwiatkowskiego, komendanta wojennego w Janowie pod Orzycem i osadzony w więzieniu, w Górnej Bramie w Olsztynie.
Olsztyński sąd uwolnił Kętrzyńskiego, ale został on ponownie aresztowany w październiku 1863 r. i osadzony w więzieniu Moabit w Berlinie. Tam, w trakcie procesu, usłyszał początkowo zarzut zdrady stanu, potem został od tego zarzutu uniewinniony i w końcu w grudniu 1864 r. skazany na rok twierdzy kłodzkiej.
W Leksykonie Kultury Warmii i Mazur można przeczytać, że podczas mowy obrończej w czasie procesu berlińskiego Kętrzyński powiedział: "Mój ojciec był Polakiem, moja matka jest Niemką (…) mimo to zawsze czułem się Polakiem, nawet wtedy, kiedy nie rozumiałem żadnego słowa po polsku". W więzieniu przetłumaczył na łacinę swoją pracę doktorską "O wojnie, którą Bolesław Wielki stoczył z królem niemieckim Henrykiem w latach 1002-1005". Po wyjściu na wolność w 1865 r., na uniwersytecie w Królewcu, obronił rozprawę doktorską.
Kętrzyński w 1871 r. założył tajne Towarzystwo Mazurskiej Inteligencji Ludowej, później przekształcone w Komitet Niesienia Pomocy Mazurom (1872), następnie zaś w Centralny Komitet dla Mazur, Śląska i Pomorza. "Wspierał materialnie +Gazetę Lecką+ oraz +Mazura+. W wielu reportażach odsłaniał, z jednej strony niebezpieczeństwo zniemczenia ludności mazurskiej, z drugiej głębokie przywiązanie jej do kultury i języka polskiego. Najbardziej głośne stały się jego +Szkice Prus Wschodnich+, broszury +O Mazurach+, w której zwracał się o pomoc dla wynaradawianych Mazurów" - napisano w Leksykonie.
Kętrzyński opublikował ponad dwieście dzieł, rozpraw i artykułów, z których najważniejsze dot. dziejów i etnografii Pomorza i Mazur, kwestii krzyżackiej, jak również wędrówek Słowian na terenach Europy Zachodniej. W latach 1871-1873 zajmował się archiwaliami na Pomorzu, był to materiał do książki "O ludności polskiej w Prusiech niegdyś krzyżackich", którą opublikował w 1882 r. Kętrzyński przeprowadził w niej dowody fałszowania dokumentów przez Krzyżaków, dzięki którym mogli oni tworzyć swoją państwowość na polskich ziemiach.
"Ogromną pracę badawczą włożył w napisanie książki noszącej tytuł: +Nazwy miejscowe polskie Prus Zachodnich, Wschodnich i Pomorza wraz z ich przezwiskami niemieckimi+. Po wojnie, po zmianie granic Polski, praca ta udowodniła zniemczenie bardzo wielu pierwotnych polskich nazw, była w niektórych wypadkach jedynym źródłem powrotu do autentycznego polskiego nazewnictwa geograficznego wspomnianych regionów, miejscowości i przywróciła ich dawne, prawdziwe brzmienie" - podano w Leksykonie.
Władze pruskie odmawiały Kętrzyńskiemu zatrudnienia na terenach, gdzie mieszkali Polacy, pracował więc jako bibliotekarz w Kórniku, Brąchnówku, Nawrze i Wałczu. Z powodu trzykrotnego sprzeciwu władz austriackich nie otrzymał też profesury na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ostatecznie od 1873 r. zaczął pracować w Zakładzie im. Ossolińskich we Lwowie.
"Przez ponad 40 lat pracy w Zakładzie, Kętrzyński przekształcił placówkę w znaczący ośrodek naukowy, zgromadził w nim wiele bezcennych rękopisów i starodruków. Dzięki staraniom Kętrzyńskiego Ossolineum uzyskało prawo do wydawania podręczników szkolnych" - podkreślono w Leksykonie Kultury Warmii i Mazur.
Pamięć Wojciecha Kętrzyńskiego uczczono, nadając w 1946 r. mazurskiemu miastu Rastembork nazwę Kętrzyn.
Przypomniano, że Kętrzyński był nie tylko historykiem, ale też poetą. Pisał wiersze, przez jakiś czas po niemiecku, ponieważ nauka języka ojczystego nie przychodziła mu łatwo. W tomiku pod tytułem "Ze śpiewnika pewnego zniemczonego" opisywał przełom, jaki nastąpił w jego życiu po dostaniu pamiętnego listu od siostry. Zbiorek opublikowany w 1886 r. we Lwowie został prawie w całym nakładzie wykupiony i zniszczony przez policję austriacką. Kiedy ukazał się ponownie w 1938 r., już po śmierci autora, wydanie zniszczyli z kolei hitlerowscy okupanci. Pierwszym tłumaczem wierszy Kętrzyńskiego był mazurski poeta Michał Kajka. Kętrzyński tłumaczył na niemiecki wiersze Mickiewicza, Ujejskiego i Pola. Współpracował z Oskarem Kolbergiem. To jemu przekazał zbiór pieśni mazurskich, uzupełniając zbiory Gustawa Gizewiusza. Z wiedzy Kętrzyńskiego korzystał Henryk Sienkiewicz w swej pracy literackiej.
Wojciech Kętrzyński zmarł 15 stycznia 1918 r. we Lwowie, nie doczekawszy odzyskania przez Polskę niepodległości. Został pochowany na cmentarzu Łyczakowskim, niedaleko grobu Marii Konopnickiej. Część rodziny Kętrzyńskiego osiedliła się w Warszawie, a niektórzy z niej wyemigrowali do Kanady.
Pamięć Wojciecha Kętrzyńskiego uczczono, nadając w 1946 r. mazurskiemu miastu Rastembork nazwę Kętrzyn.
Nazwiskiem jego nazwano wiele ulic, nadano imiona szkołom (m.in. Szkole Podstawowej nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi w Szczytnie, Gimnazjum nr 3 oraz 1 Liceum Ogólnokształcącemu w Kętrzynie).
Jego nazwisko nosi także Instytut Północny w Olsztynie (wcześniej Ośrodek Badań Naukowych). (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ pat/