Głównym zadaniem Centrum Solidarności "Stocznia” jest ochrona dziedzictwa polskiej Solidarności jako ruchu społecznego, związku zawodowego i fenomenu historycznego na skalę światową - powiedział w czwartek minister kultury Piotr Gliński w rozmowie z "Głosem Szczecińskim" o nowo powołanej instytucji.
Minister Gliński podkreślił w czwartkowej rozmowie z "Głosem Szczecińskim", że budowa Centrum Solidarności "Stocznia" w Szczecinie osiągnęła "istotny, decydujący punkt zwrotny". "Powołaliśmy instytucję, która została wyposażona w środki i zasoby, aby realizować określone cele i zadania. Głównym zadaniem Centrum Solidarności +Stocznia+ jest ochrona dziedzictwa polskiej Solidarności jako ruchu społecznego, związku zawodowego i fenomenu historycznego na skalę światową. I między innymi dzięki temu, że mamy tę instytucję, będziemy mogli to zadanie realizować" - powiedział Gliński dodając, że środki na ten cel są zapewnione w budżecie państwa.
"Jest faktem, że mamy wciąż wiele do zrobienia, że przemiany w tej części Europy, które rzutowały również na przemiany w skali globalnej, kojarzone są dzisiaj bardziej z obaleniem muru berlińskiego niż z polską Solidarnością. I to trzeba zmienić. Bo prawda historyczna jest tu jednoznaczna: obalenie muru było konsekwencją fenomenu polskiej Solidarności, a ta wyrosła z całego naszego dziedzictwa. Musimy pamiętać, że świat współczesny jest areną bardzo ostrej rywalizacji wizerunkowo-tożsamościowo-narracyjnej i my w tej konfrontacji w czasach PRL-u nie mogliśmy uczestniczyć. Ale także po ‘89 roku było wiele zaniechań. III RP nie zdała egzaminu pod tym względem, nie ochroniliśmy dziedzictwa Solidarności, i musimy to w tej chwili nadrabiać" - mówił minister.
"Szczecin był w tej sprawie szczególnie poszkodowany, bo instytucje poświęcone Solidarności - jak choćby powołany kilka lat temu Instytut Dziedzictwa Solidarności, powstawały - z powodów historycznych - przede wszystkim w Gdańsku. Natomiast projekt związany z wykorzystaniem świetlicy stoczniowej jako miejsca dla funkcjonowania takiej instytucji w Szczecinie, realizujemy dopiero teraz, choć plany były już od dawna. Powołujemy instytucję, która - zgodnie z zapowiedzią władz miasta - ma zostać wyposażona w tę historyczną nieruchomość i ma się zająć jej adaptacją na potrzeby nowoczesnej instytucji edukacyjno-historycznej. (...) Szczecin był pierwszy. Porozumienia Szczecińskie były podpisane jako pierwsze. Polskie Pomorze Zachodnie dało przykład całej Polsce" - podkreślił Gliński
Wspominając opozycję lat 80., Gliński powiedział: "W tym PRL-u byliśmy wielką, wspaniałą polską wspólnotą, która się przeciwstawiała opresji. Najbardziej może gorzką refleksją dotyczącą współczesnej Polski jest myśl, że komuś udało się tak bardzo Polskę podzielić, że nie mamy tego poczucia wspólnotowości, które było w czasach PRL, że Ojczyzna jest pęknięta, a nasi dawni przyjaciele dali alibi postkomunie i głosują teraz razem z towarzyszami Mazgułą, Cimoszewiczem czy Millerem, którzy wtedy byli wrogami polskiej Solidarności. (...) teraz z przedstawicielami tamtego wroga głosują czy działają niektórzy nasi przyjaciele z tamtych czasów. To jest niebywale gorzkie, bo to jest złowrogi triumf tych, którzy zawsze chcieli Polskę dzielić. Jak w wieku XVIII, jak w czasie zaborów, w PRL-u. Dlatego trzeba o Solidarności przypominać" - podkreślił minister kultury. (PAP)
aszw/