Na Wojskowych Powązkach w Warszawie pochowany został w piątek Zdzisław Rachtan ps. Halny, żołnierz zgrupowania partyzanckiego Jana Piwnika "Ponurego", z którym przeszedł cały szlak bojowy.
Rachtan odznaczony został pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej, za osiągnięcia w działalności na rzecz środowisk kombatanckich i upamiętniania prawdy o najnowszej historii Polski". W imieniu Bronisława Komorowskiego zmarłego odznaczył Waldemar Strzałkowski z Kancelarii Prezydenta.
Do zgromadzonych w stołecznej Katedrze Polowej Wojska Polskiego list skierował bp polowy WP Józef Guzdek. "Zdzisław Rachtan doświadczył cierpienia wojny i jej następstw, które umocniły go w chrześcijańskim życiu i działaniu. Za swoje czyny i zasługi dla Polski został odznaczony licznymi medalami. Nie sposób wymienić wszystkich jego zasług, które dowodzą, że nie żył dla siebie, lecz dla innych" - napisał Guzdek.
Ks. Zbigniew Kępa w homilii podkreślił, że zmarły był jednym z wielkich ludzi trudnego czasu II wojny i okresu powojennego, a jednocześnie bardzo skromnym człowiekiem. "Nie zabiegał o awanse i godności, a przecież miał pełne prawo, by przypominać o swoim poświęceniu dla ojczyzny, bo dokonywał przecież czynów bohaterskich" - mówił ks. Kępa.
"Mając 16 lat wstąpił do Narodowej Organizacji Wojskowej pod pseudonimem +Halny+. Doświadczył aresztowania przez Gestapo i czteromiesięcznego pobytu w więzieniu w Kielcach. Po uwolnieniu został włączony do oddziału dywersyjnego chor. Tomasza Wagi +Sęka+, +Szorta+. Działał pod dowództwem legendarnego szefa Kedywu Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK mjra Jana Piwnika ps. Ponury" - mówił ks. Zbigniew Kępa.
Przypomniał również ważnego wydarzenia z życia zmarłego. Zdzisław Rachtan urodził się w 1924 r. w Bzinie (obecnie teren Skarżyska-Kamiennej). "Zręby osobowości zawdzięczał wychowaniu w patriotyczne rodzinie, zasłużonej dla regionu. Jego ojciec był długoletnim pracownikiem samorządowym. Należał on razem ze stryjem i bratem Zbigniewa do AK. Szkołą miłości ojczyzny było dla młodego Rachtana również harcerstwo. Mając 16 lat wstąpił do Narodowej Organizacji Wojskowej pod pseudonimem +Halny+. Doświadczył aresztowania przez Gestapo i czteromiesięcznego pobytu w więzieniu w Kielcach. Po uwolnieniu został włączony do oddziału dywersyjnego chor. Tomasza Wagi +Sęka+, +Szorta+. Działał pod dowództwem legendarnego szefa Kedywu Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK mjra Jana Piwnika ps. Ponury" - mówił ks. Kępa.
Rachtan przeszedł cały szlak bojowy Zgrupowań Partyzanckich AK "Ponury". Z częścią oddziału por. Eugeniusza Kaszyńskiego "Nurta", przekształconą później w I batalion 2. pułku piechoty Legionów AK, również przeszedł cały szlak bojowy. Po demobilizacji przedarł się w rejon Starachowic, gdzie w 1945 r. ożenił się z łączniczką NOW-AK Krystyną Witebską. Obawiając się aresztowania przeprowadzili się do Torunia, gdzie Rachtan zdał maturę i zaczął studiować na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. W związku z zainteresowaniem lokalnego UB wyjechał do Warszawy, gdzie ukończył studia prawnicze na UW. Później pracował w Spółdzielczym Biurze Turystycznym, aż do zwolnienia podczas stanu wojennego.
Należał do pomysłodawców powstania odsłoniętej w 1957 r. kapliczki Matki Boskiej Bolesnej na Wykusie (polana w Puszczy Świętokrzyskiej, podczas wojny miejsce stacjonowania formacji leśnych), jednego z pierwszych pomników poświęconych AK. Ta inicjatywa pomogła "Halnemu" we współorganizowaniu środowiska kombatanckiego niezależnego od ZBoWiD-u. Z czasem został szefem Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich AK "Ponury-Nurt". Był również organizatorem znanych, odbywających się w czerwcu na Wykusie "koncentracji", spotkań weteranów AK, a od końca lat 70. także przedstawicieli opozycji demokratycznej.
Dzięki jego staraniom w 1984 r. na rynku w Wąchocku odsłonięto pierwszy w powojennej Polsce pomnika mjra Piwnika, a trzy lata później kiedy udało się sprowadzić z cmentarza w Wawiórce na Wileńszczyźnie prochy "Ponurego", "Halny" współorganizował trwające trzy dni uroczystości pogrzebowe. Rachtan należał też do komitetu uczczenia gen. Stefana Roweckiego "Grota" i jego żołnierzy, dzięki którego staraniom imieniem generała nazwano jeden z warszawskich mostów, a drogę łącząca dwa brzegi - aleją Armii Krajowej. "Halny" współtworzył Światowy Związek Żołnierzy AK, przewodniczył też Kapitule Policyjnej Honorowej Odznaki Zasługi im. Jana Piwnika "Ponurego".
Zdzisław Rachtan zmarł 26 stycznia w Warszawie. Spoczął obok żony na Wojskowych Powązkach. (PAP)
akn/ ls/