Uczestnicy Okrągłego Stołu, zarówno ze strony opozycyjnej, jak i rządowej, pozytywnie ocenili podczas czwartkowej debaty dialog opozycji z władzą z 1989 r. Ich zdaniem Okrągły Stół to jedno z najważniejszych wydarzeń w nowożytnej historii Polski.
W debacie zorganizowanej w Sejmie przez SLD, zatytułowanej "Okrągły Stół - doświadczenie polskie czy uniwersalna metoda na demokratyzację", udział wzięli: były prezydent Aleksander Kwaśniewski, lider SLD Leszek Miller, redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik, były senator Andrzej Wielowieyski oraz Stanisław Ciosek, działacz PZPR i ambasador Polski w ZSRR.
Wszyscy prelegenci brali udział w rozmowach Okrągłego Stołu w 1989 r. "Okrągły Stół to wydarzenie absolutnie wielkie, historyczne, po ludzku szczególne i fascynujące" - powiedział Kwaśniewski, który w czasie Okrągłego Stołu reprezentował ówczesną stronę rządową.
"My wiedzieliśmy, że musimy włożyć nogę w drzwi i, jak się okazało, Jaruzelski też to wiedział, do czego się sam przyznał w rozmowie ze mną" - mówił Adam Michnik. Jego zdaniem przez to, że Jaruzelski dopuścił do rozmów z opozycją należy dziś uznać, "że stało się coś niezwykłego". "Jaruzelski, który wsadził Polskę w dyby, wtedy ją z tych dyb wyzwolił" - stwierdził.
"Fakt, że po 25 latach nie milkną spory o Okrągły Stół, to ostateczny dowód, że mamy do czynienia z historią; to dni, które zmieniły polskie losy" - ocenił b. prezydent. Jak zaznaczył, Okrągły Stół jest wciąż żywy nie tylko w sporze politycznym, ale jest także ważny i interesujący dla wielu Polaków.
Zdaniem Kwaśniewskiego, Okrągły Stół jest jednym z najważniejszych wydarzeń w nowożytnej historii Polski. Jak ocenił, powinien być "swoistą lekcją i nauką" dla przyszłych pokoleń. "Okrągły Stół to dowód, że dialog jest najlepszym rozwiązaniem konfliktu" - podkreślił. Dodał, że był to początek końca komunizmu i końca Związku Radzieckiego. Zdaniem Kwaśniewskiego duch Okrągłego Stołu był zbawienny dla Polski, szczególnie w okresie najtrudniejszych reform. "To był duch myślenia w kategorii współpracy" - podkreślił.
Według niego, Okrągły Stół był inspirującym doświadczeniem dla innych krajów, takich jak RPA czy Ukraina. Kwaśniewski przyznał jednocześnie, że Okrągły Stół "to metoda, którą można zastosować raz, aby osiągnąć sukces".
Stanisław Ciosek pytany, czy ówczesny obóz władzy nie obawiał się, że w wyniku tych rozmów ją utraci przyznał, że w PZPR była taka obawa. "Ale wtedy już nie chodziło o władzę. Mieliśmy świadomość, że nie wiemy, co dalej robić, ręce nam opadały, kolejne reformy kończyły się porażką i to nas martwiło. Szukaliśmy sposobu wyjścia, dlatego zapuszczaliśmy żurawia do opozycji, czy tam się coś nie rodzi. Ale tam też się nie rodziło, w przededniu tych rozmów nikt nie miał odpowiedzi: co dalej" - wspominał. Jego zdaniem to właśnie ten klimat bezradności wymusił na wszystkich stronach podjęcie rozmów.
Także Leszek Miller wspominał obawy, jakie towarzyszyły członkom partii podczas kształtowania się decyzji podjęcia rozmów z opozycją. "Ja się czułem odpowiedzialny za członków partii, którzy byli zaniepokojeni. I jak się później okazało zasadnie, bo układ polityczny przewidujący czteroletni okres przejściowy, który wtedy został wypracowany, szybko został złamany, także przez naczelnego GW Adama Michnika i jego artykuł +Wasz prezydent, nasz premier+. A zaplanowane, stopniowe reformy gospodarcze złamał przez swoją terapię szokową Balcerowicz, ale to właśnie dzięki temu okazało się, że ten jeden raz Polak jest przed szkodą mądry" - mówił były premier.
Adam Michnik mówił m.in. o roli, jaką w doprowadzeniu do rozmów Okrągłego Stołu odegrał generał Wojciech Jaruzelski. "My wiedzieliśmy, że musimy włożyć nogę w drzwi i, jak się okazało, Jaruzelski też to wiedział, do czego się sam przyznał w rozmowie ze mną" - mówił Michnik. Jego zdaniem przez to, że Jaruzelski dopuścił do rozmów z opozycją należy dziś uznać, "że stało się coś niezwykłego". "Jaruzelski, który wsadził Polskę w dyby, wtedy ją z tych dyb wyzwolił" - stwierdził.
Na ogromne znaczenie Okrągłego Stołu uwagę zwrócił Andrzej Wielowieyski. "Okrągły Stół okazał się dla Polski wydarzeniem epokowym, co widać dziś 25 lat po zakończeniu rozmów. Bo w tym czasie nadrobiliśmy 300 lat naszej historii, którą straciliśmy. Dziś powracamy na pozycję, którą Polska miała w XVI wieku" - powiedział.
Uczestnicy debaty uczcili minutą ciszy pamięć zmarłych uczestników obrad Okrągłego Stołu. Jak mówił Kwaśniewski, należy im się szczególny szacunek. (PAP)
mrr/ krz/ mok/ gma/