W 2. Korpusie Polskim podczas walk we Włoszech służyło ponad 1500 dziewcząt i kobiet zgrupowanych w Pomocniczej Służbie Kobiet. Polskie „Pestki”, jak je nazywano, były jedynymi kobietami w armiach aliantów zachodnich, które pełniły służbę wojskową z bronią.
"Zadaniami ochotniczek z Pomocniczej Służby Kobiet było zastępowanie tych żołnierzy, którzy mogli walczyć na froncie. Drugim aspektem były kwestie psychologiczne. PSK powstało w Związku Sowieckim, gdzie warunki były bardzo ciężkie. Żołnierze i ochotniczki mieli za sobą więzienia sowieckie, gułagi, obozy pracy, skrajnie ciężkie warunki bytowe, wiele osób było załamanych psychicznie. W tym momencie ochotniczki PSK pełniły bardzo ważną rolę, szczególnie świetliczanki – starały się zastępować żołnierzom dom" – powiedziała PAP dr Anna Marcinkiewicz-Kaczmarczyk z Instytutu Pamięci Narodowej.
"Świetlice starano się urządzać przytulnie, do tego organizowano tam różne uroczystości i święta. Świetliczanki pełniły wówczas rolę sióstr, matek, przyjaciółek. Wspierały duchowo żołnierzy. Przeprowadzono w 2. Korpusie ankietę, dotyczącą roli świetliczanek. Ponad 90 procent żołnierzy uważało, że są przydatne i pełnią ważną rolę" – podkreśliła.
"Po ewakuacji żołnierzy ze Związku Sowieckiego, w miejscach stacjonowania na pustyni, dziewczęta pełniły bardzo ważną rolę wspierając żołnierzy, którzy masowo popadali w depresję. W ocenach tego okresu okazało się, że kobiety były bardziej wytrzymałe psychiczne niż panowie" – stwierdziła dr Marcinkiewicz-Kaczmarczyk. "Później sformowano kompanie transportowe złożone z dziewcząt z PSK. Ponoć kierowcami były bardzo dobrymi" – dodała.
"Każda ochotniczka z Pomocniczej Służby Kobiet była autentycznym żołnierzem. Stawała obok nas w każdej pracy. Widzieliśmy ją, jak siedząc za kierownicą ostrożnie przebywała długie trasy. Zawsze zdążyły na czas i dowoziły do celu powierzone ich pieczy transport" – pisał w książce "Karpatczykami nas zwali" Tadeusz Radwański, żołnierz 3. Dywizji Strzelców Karpackich 2. Korpusu Polskiego.
"Zwracały powszechną uwagę, będąc oczkiem w głowie i dumą wojska – dziewczęta z PSK, istoty dzielne i urocze. Dziewczęta w beretach i kombinezonach łączyły uśmiech młodości z sumiennością i gorliwością. Ćwiczyły, maszerowały, jeździły samochodami, pracowały w szpitalach, aptekach, kantynach, dowództwach. Bardzo serio traktowały swoje role" - wspominał Radwański.
Pomocnicza Służba Kobieta była formacją szczególną w całej historii Wojska Polskiego, ze względu na swój rozmiar i szeroki zakres zadań im stawianych. Była to kilkutysięczna armia kobiet. W czasie wojny liczebność PSK była zmienna (z powodu nowych zaciągów, chorób, przejść do cywila), jednak zwykle przekraczała 4000 osób będących w czynnej służbie. Po zakończeniu działań wojennych liczebność wzrosła do ponad 7000 (stan na 1 lipca 1945 r.).
"Lekarki i siostry czuwały w naszych szpitalach nad chorymi. W biurach przekazywały za pośrednictwem drutów ważne wieści i rozkazy lub utrwalały w rytmicznym stukocie maszyn do pisania sprawy codziennego żołnierskiego życia. W szkołach junackich były nauczycielkami i wychowawczyniami młodzieży. Niosły słowo polskie żołnierzowi w teatrach, kantynach i świetlicach. Były wszędzie tam, gdzie je wezwało życie i służba. Urocze kantyniarki, nie zważając na huk dział, nalewały kawę. Bohatersko prowadziły furgony, dowoziły chleb na front. Jednym z wyrazów uznania dla bohaterskiej postawy kobiet w służbie wojskowej była stosunkowo duża liczba przyznanych odznaczeń i wyróżnień" – pisała w swojej książce Radwański.
Pomocnicza Służba Kobieta była formacją szczególną w całej historii Wojska Polskiego, ze względu na swój rozmiar i szeroki zakres zadań im stawianych. Była to kilkutysięczna armia kobiet. W czasie wojny liczebność PSK była zmienna (z powodu nowych zaciągów, chorób, przejść do cywila), jednak zwykle przekraczała 4000 osób będących w czynnej służbie. Po zakończeniu działań wojennych liczebność wzrosła do ponad 7000 (stan na 1 lipca 1945 r.).
Polskie "Pestki", bo tak popularnie zwano dziewczęta z PSK, były jedynymi kobietami w armiach aliantów zachodnich, które pełniły służbę wojskową z bronią.
Decyzję o formowaniu Pomocnicze Służby Kobiet podjęto latem 1941 r. w ZSRS. Zaciąg do PSK odbywał się na zasadach ochotniczych, a pierwsza Komisja Poborowa dla kobiet rozpoczęła pracę w listopadzie 1941 r. Około 70 procent zgłaszających się ochotniczek pochodziło z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej. Oddziały PSK powstawały w ośrodkach wojskowych w Buzułku, Tatiszczewie i Tockoje.
W styczniu 1942 r., oficjalnym rozkazem, unormowano warunki przyjmowania do służby (m.in. ustalono wiek na 18 – 45 lat, od ochotniczek wymagano też wysokiego poziomu moralności) oraz przyjęto podział PSK na kompanie, plutony i drużyny. Ochotniczki otrzymywały ogólnowojskowe przeszkolenie unitarne (musztra, regulamin służby wewnętrznej, nauka o broni), po czym były przydzielane do tworzących się dywizji, gdzie następowało ich dalsze, specjalistyczne szkolenie.
Od grudnia 1943 r. rozpoczęło się stopniowe przenoszenie 2. Korpusu do Europy, co pociągnęło za sobą podziała PSK na dwie grupy – przy dowództwie 2. Korpusu we Włoszech znalazło się ponad 1500 żołnierek w służbach: zdrowia, transportowej, łączności, kantyniarskiej, biurowej, informacyjnej, administracyjno-gospodarczej oraz widowisko-rozrywkowej. Ponad 1700 pozostałych pełniło dalej służbę na terenie Egiptu i Palestyny.
W sierpniu 1942 r. ukazał się rozkaz o "Organizacji Pomocniczej Wojskowej Służby Kobiet”, określający status ochotniczek, jako żołnierzy służby stałej, oraz obowiązujące stopnie wojskowe i odznaki. Po ewakuacji z ZSRS w Armii Polskiej na Wschodzie odbywały się dalsze kursy dla żołnierek z PSK, m.in. samochodowe, oświatowe i sanitarne.
Od grudnia 1943 r. rozpoczęło się stopniowe przenoszenie 2. Korpusu do Europy, co pociągnęło za sobą podziała PSK na dwie grupy – przy dowództwie 2. Korpusu we Włoszech znalazło się ponad 1500 żołnierek w służbach: zdrowia, transportowej, łączności, kantyniarskiej, biurowej, informacyjnej, administracyjno-gospodarczej oraz widowisko-rozrywkowej. Ponad 1700 pozostałych pełniło dalej służbę na terenie Egiptu i Palestyny.
Do Włoch, w styczniu jako pierwsze dotarły służby medyczne. W lutym dołączyły: kompania kantyn polowych, służby łączności i teatr polowy. W kwietniu i maju: 316. kompania transportowa, odziały kulturalne i wywiad, a w kolejnych miesiącach służby zapasowe PSK i uzupełnienia.
Do zadań transportowych w ramach PSK powstały dwie kompanie – 316. i 317. Pierwsza z nich rozpoczęła służbę w maju 1944 r. Zadaniem oddziału było stałe zaopatrzenie drugiej i trzeciej linii w amunicje, żywność, paliwo i sprzęt oraz transportowanie oddziałów wojskowych. Do obowiązków kobiet – szoferów należało nie tylko prowadzenie pojazdów, ale również ich konserwacja, a często też załadunek i wyładunek. Warunki pracy były trudne, zakwaterowanie prawie cały czas polowe, wyżywienie w postaci suchego prowiantu, nierzadko też żołnierki znajdowały się pod ogniem nieprzyjaciela. W Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie zachowało się wiele zdjęć ciężarówek, prowadzonych przez kobiety z PSK, które były podziurawione pociskami karabinowymi.
Kolejną ważną częścią PSK w 2. Korpusie była służba kantyn. W jej skład wchodziła 318. kompania kantyn polowych i bibliotek ruchomych. Jej głównym zadaniem było zaopatrywanie żołnierzy, znajdujących się na linii frontu, we wszystkie potrzebne im artykuły, m.in. gorące napojem, pieczywo, papierosy, prasę, przybory do pisania.Kobiety z kompani kantyn polowych, podobnie jak ich koleżanki z oddziałów transportowych, również często były narażone na ostrzał wroga.
W Wielkiej Brytanii Pomocnicza Służba Kobiet rozpoczęła formalnie działanie dużo później niż w armii dowodzonej przez gen. Andersa. Wcześniej kobiety wspierały tam wojsko w ramach Polskiego Czerwonego Krzyża i Sekcji Kobiet Polskiego Komitetu Obywatelskiego.
Od lipca 1944 r., rozkazem wprowadzono podziała organizacyjny PSK na: Pomocniczą Wojskową Służbę Kobiet (w armii), Pomocniczą Morską Służbę Kobiet (w marynarce wojennej), Pomocniczą Lotniczą Służbę Kobiet (w lotnictwie).
W marcu 1946 r. rząd brytyjski podjął decyzje o demobilizacji Polskich Sił Zbrojnych, w tym PSK. Ostatnie struktury Pomocniczej Służby Kobiet rozwiązano w 1949 r.
"Po wojnie nie było nikogo, kto zająłby się historią PSK. W środowisku wojskowym pokutowało przekonanie, że historia wojny to sprawa męska. Pomocnicza Służba Kobiet była na drugim planie i dlatego niespecjalnie było głośno o tej formacji. Większość kobiet po wojnie wyszła za mąż i poświęciła się życiu rodzinnemu. Raczej nie robiły karier wojskowych i dlatego zapewne dzieje tej formacji zostały trochę zapomniana" – oceniła historyczka z IPN.
Na temat historii PSK powstało niewiele opracowań. Do najbardziej znanych należą: "Pomocnicza Służba Kobiet w Polskich Siłach Zbrojnych w okresie II wojny światowej" Wandy Maćkowskiej, wydana w 1990 r. oraz "Pomocnicza Wojskowa Służba Kobiet 2 KP (1941–1945)" Anny Bobińskiej, wydana w 1999 r. Bobińska, która służyła w PSK, opisała dzieje formacji z punktu widzenia bezpośredniego świadka tamtych wydarzeń. Najnowszą książką dotyczącą PSK jest "Dziewczyny od Andersa" Agnieszki Lewandowskiej-Kąkol, wydana w 2017 r.(PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ aszw/