
Pierwsza z czterech masowych deportacji Polaków na Sybir rozpoczęła się w nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku. Przeprowadzona została przez Sowietów, którzy od 17 września 1939 okupowali wschodnie tereny II Rzeczypospolitej. Tego dnia w głąb Związku Radzieckiego wywieziono około 140 tysięcy obywateli polskich. Wśród deportowanych były głównie rodziny wojskowych, urzędników państwowych, pracowników służby leśnej i kolei ze wschodnich obszarów przedwojennej Polski.
„Ludzie na Kresach zostali obudzeni o północy ze snu mocnym łomotaniem w drzwi. Dano im tylko pół godziny na spakowanie się i saniami przy 40-stopniowym mrozie dowożono ich do stacji kolejowej. W bydlęcych wagonach, w nieludzkich warunkach, pod eskortą żołnierzy NKWD wywożono Polaków na Sybir i Kazachstanu” - mówił PAP o wydarzeniach sprzed 83 lat prezes Związku Sybiraków w Kielcach Stanisław Wierzbicki, którego rodzice zostali deportowani w 1941 roku na Sybir.