Spójność, zaufanie i odwaga były motywem przewodnim przemówienia wygłoszonego we wtorek przez premiera Francji Manuela Vallsa podczas uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia Paryża w zwycięskim antyhitlerowskim powstaniu w sierpniu 1944 r.
"Spójność, zaufanie i odwaga - to były siły napędowe wyzwolenia. I choć wyzwania, jakie stoją przed nami, nie mają nic wspólnego z wyzwaniami z przeszłości, uważam, że kryje się w tym przesłanie, którego powinniśmy wysłuchać. (...) Wyzwolenie Paryża to przede wszystkim zwycięstwo spójności, (...) to dowód, że naród, jeśli potrafi się zjednoczyć w obliczu przeciwności, jest w stanie wziąć swój los w swoje ręce" - powiedział premier.
Francuskie media widzą w słowach-kluczach użytych przez szefa rządu nawiązanie do trudnej sytuacji socjalistycznego rządu, który po powrocie z wakacji w środę zbiera się na pierwszym posiedzeniu. Musi stawić czoło nie tylko zahamowaniu wzrostu gospodarczego i rosnącemu bezrobociu, ale także spadkowi poparcia w szeregach samej lewicy (media piszą o frondzie niektórych socjalistycznych polityków).
Według sondaży ponad 80 proc. Francuzów nie ma zaufania do polityki gospodarczej rządu.
Paryskie powstanie wybuchło 19 sierpnia 1944 r., gdy siły 3. Armii USA pod dowództwem gen. George'a Pattona były już w odległości ok. 20 km od francuskiej stolicy. Na ulicach wybuchały strzelaniny między siłami francuskiego ruchu oporu a niemieckimi żołnierzami, a francuscy policjanci zajęli prefekturę policji, nad którą po raz pierwszy od czterech lat zawisła trójkolorowa flaga. Dzień później powstańcy zajęli ratusz. Wyzwolenie nastąpiło 25 sierpnia, gdy poddał miasto dowodzący obroną gubernator generał Dietrich von Choltitz, który wcześniej zignorował rozkaz Adolfa Hitlera, by w odwecie za powstanie zniszczyć francuską stolicę.(PAP)
kot/ ro/