
O dziewczętach i chłopcach z Płocka 105 lat temu broniących rodzinnego miasta przed armią bolszewicką opowiada wystawa fotograficzna „Orlęta Płocka dla miasta i dla Polski”, którą do końca września będzie można oglądać na tamtejszym Starym Rynku.
- Chcieliśmy w ten sposób przypomnieć najmłodszych mieszkańców Płocka, którzy w sierpniu 1920 r. bronili miasta przed armią bolszewicką, a także brali udział w innych bataliach o odzyskanie przez Polskę niepodległości - powiedział PAP Michał Bagiński, wiceprezes Stowarzyszenie „Kompas”, które przygotowało ekspozycję.
Jak dodał, na wystawę „Orlęta Płocka dla miasta i dla Polski”, którą w środę po południu otwarto na tamtejszym Starym Rynku, składa się 20 dwustronnych plansz z fotografiami jej bohaterów, a także dokumentów i odznaczeń. Ekspozycję w ramach projektu „Płock - miasto bohater” będzie można oglądać do końca września.
Wystawa opowiada „o młodych mieszkańcach Płocka, dziewczętach i chłopcach, którym w latach 1914 - 1921 drogę wyznaczał najważniejszy cel, niepodległość” - podkreśla Stowarzyszenie „Kompas”. Jak wyjaśnia, główną częścią narracji ekspozycji są obrońcy miasta z sierpnia 1920 r., „uczennice i uczniowie, harcerki i harcerze, młodzi żołnierze, którzy walczyli na płockich barykadach, pomagali rannym, przenosili meldunki i rozkazy, tak jak jedenastoletni Tadek i jego nieco starsi koledzy: Józek, Antolek, Stefan”.
Opisując wystawę, Stowarzyszenie „Kompas” zaznaczyło, że wspomina ona również inne wydarzenia związane z udziałem najmłodszych mieszkańców Płocka w odzyskiwaniu przez Polskę niepodległości, w tym wymarsz z miasta w 1915 r. do Legionów Piłsudskiego gimnazjalistów, wśród których był Władysław Broniewski. „Przypominamy też Lwowskie Orlęta z Płocka i płocką niepokorną harcerkę Polę, delikatną dziewczynę w koronkowej bluzce z krzyżem harcerskim na piersi, która walczyła o polski Górny Śląsk” - informują organizatorzy ekspozycji.
Wystawa „Orlęta Płocka dla miasta i dla Polski” została przygotowana przy dofinansowaniu Urzędu Miasta Płocka.
Armia bolszewicka, chcąc sforsować Wisłę i wyjść na przedpola Warszawy od zachodu, zaatakowała Płock 18 sierpnia 1920 r. Do obrony miasta, oprócz żołnierzy, w tym Jazdy Tatarskiej, stanęła ludność cywilna, także kobiety i dzieci. Na ulicach wzniesiono barykady. Obrońców wspierała Flotylla Wiślana, która ostrzeliwała z rzeki pozycje bolszewików.
Walka o Płock i przyczółek mostu przez Wisłę trwała 21 godzin. W bitwie zginęło 250 obrońców, w tym 100 cywilów, a 400 zostało rannych. Najmłodszym poległym był 14-letni harcerz Antolek Gradowski. Ponad 300 mieszkańców miasta trafiło do niewoli. Dzięki bohaterskiej postawie mieszkańców Płocka atak odparto, a bolszewicy zmuszeni zostali do odwrotu.
Podczas wizyty w Płocku w kwietniu 1921 r. marszałek Józef Piłsudski uhonorował obrońców miasta. Krzyżami Virtuti Militari odznaczył wtedy 15 oficerów, a 64 innych żołnierzy oraz cywilów Krzyżami Walecznych. Wśród nich byli harcerze, w tym czterokrotnie ranny w walkach Józef Kaczmarski i Tadeusz Jeziorowski - obaj zginęli we wrześniu 1939 r. Pośmiertnie odznaczony został także Antolek Gradowski oraz niemal jego rówieśnik, Stefan Zawidzki.
Pięć lat temu 100. rocznica obrony Płocka przed armią bolszewicką obchodzona była tam pod hasłem: „Płock miasto Bohater - Kawaler Krzyża Walecznych”.
Każdego roku, dla upamiętnienia tych wydarzeń, na płockim Cmentarzu Garnizonowym odbywa się apel poległych. Składane są też kwiaty na Bratniej Mogile, gdzie spoczywają cywilni obrońcy miasta oraz przed pomnikami Józefa Piłsudskiego i Władysława Broniewskiego, płocczanina i poety, również uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, odznaczonego Krzyżem Virtuti Militari. (PAP)
mb/ aszw/