
Jedna z najbardziej znanych polskich organizacji w Ameryce - Fundacja Kościuszkowska, celebruje 100. rocznicę swojej działalności. Jej misją jest wzmacnianie więzi polsko-amerykańskich poprzez wymianę naukową i kulturalną, została założona w 1925 roku przez emigranta z Polski Stefana Mierzwę.
Przez całe 100-lecie istnienia Fundacja promowała polską kulturę, sztukę i naukę w USA, jednocześnie wspierając edukację poprzez stypendia i granty dla studentów, naukowców oraz artystów z Polski, jak również Amerykanów polskiego pochodzenia.
Historia organizacji sięga początków lat dwudziestych ubiegłego wieku, kiedy to Mierzwa, dzięki wsparciu Polonii amerykańskiej, zdobył gruntowne wykształcenie na renomowanych amerykańskich uczelniach – Amherst College i Harvardzie. Jako wykładowca ekonomii na Uniwersytecie Drake, Mierzwa postawił sobie ambitny cel pomocy innym. Później wspominał:– Żadne z prowadzonych przeze mnie kursów ekonomii, pieniądza i bankowości nie uczyły mnie, jak prosić ludzi o pieniądze, za które nie otrzymają nic w zamian, poza obietnicą, że ich darowizny pomogą młodym ludziom, których nie znają.
Mimo trudnych wyzwań w 1922 roku zdołał założyć Polsko-Amerykański Komitet Stypendialny. Pierwsza, symboliczną darowizna w wysokości zaledwie 5 dolarów, zapoczątkowała lawinę kolejnych wpłat, co pozwoliło na stworzenie solidnej bazy finansowej dla przyszłej Fundacji Kościuszkowskiej.
Dzisiaj Fundacja poza główną siedzibę na Manhattanie, posiada również centrum kulturalne w Waszyngtonie oraz biuro w Warszawie, łącząc swoją działalnością edukacyjno-kulturalną dwa kontynenty. Rocznie przyznaje do 2 mln dolarów w ramach różnorodnych programów edukacyjnych. Organizuje liczne wydarzenia kulturalne, w tym wystawy, koncerty i konkursy. Szczególną dumą Fundacji jest Konkurs Chopinowski, zainaugurowany w 1949 roku, podczas którego wystąpił gościnnie wirtuoz Witold Małcużyński.
Wśród beneficjentów programów Fundacji znaleźli się liczni wybitni przedstawiciele świata nauki, polityki i kultury, w tym pierwszy wicepremier i minister finansów w wyzwolonej spod komunizmu Polsce prof. Leszek Balcerowicz, były ambasador USA w Warszawie Mark Brzezinski, historyk Norman Davies, znane artystki jak Magdalena Abakanowicz oraz malarze Jan Dobkowski i Leon Tarasewicz, a także Chris Kempczinski, obecny prezes dyrektor wykonawczy (CEO) korporacji McDonald's.
Fundacja może poszczycić się wizytami wybitnych osobistości. W maju 1943 roku odwiedził ją Albert Einstein, który był głównym mówcą podczas uroczystości zorganizowanej w Carnegie Hall w Nowym Jorku, upamiętniającej 400. rocznicę śmierci Mikołaja Kopernika poprzez serię wykładów i okolicznościowych programów.
W 1976 roku gościem Fundacji był kardynał Karol Wojtyła, który uznał jej działalność za "niezbędną w tym czasie". Przyszły papież św. Jan Paweł II podkreślił wówczas: "Zdajemy sobie sprawę, że kultura tworzy tożsamość narodową i ostatecznie tworzy sam naród".
Obecnie Fundacja przygotowuje się do jubileuszowych obchodów w Polsce. Główna uroczystość zaplanowana jest na 23 października w Pałacu Rzeczypospolitej - Pałacu Krasińskich w Warszawie. Z okazji 100-lecia odbędzie się tam również zjazd członków Rady Powierniczej Fundacji, której przewodniczącym jest obecnie dziennikarz i pisarz, laureat nagrody Pulitzera Alex Storozynski.
– Podobna delegacja powierników miała miejsce podczas 50. rocznicy Fundacji Kościuszkowskiej. Rozwój naszej działalności w Polsce jest dla nas kluczowy, ponieważ chcemy docierać do ośrodków opiniotwórczych, środowisk biznesowych, akademickich, instytucji kultury oraz decydentów, by informować ich o skali naszej misji i zachęcać do współpracy – wyjaśnił Marek Skulimowski, prezes i dyrektor wykonawczy Fundacji Kościuszkowskiej.
Anna Tarnawska, menedżer ds. rozwoju Fundacji Kościuszkowskiej, podsumowała znaczenie ważnej rocznicy: – Jubileusz to czas refleksji i planowania. Rozwijając programy w Polsce — jak Exchange to the U.S. czy Teaching English in Poland, dajemy realne szanse na rozwój. Nasi stypendyści wracają do kraju z nową energią i często sami stają się mentorami i darczyńcami. Jak podkreśliła, każde stypendium, to coś więcej niż wsparcie finansowe; to inwestycja w przyszłość.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ mal/ ktl/