Powstaje zbiór reportaży opartych na wspomnieniach płockich Żydów, którzy przeżyli Holocaust. Autorem projektu jest Rafał Kowalski z Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku. Reportaże mają ukazać się w 2015 r. w formie książki i dołączonej do niej płyty CD.
Jak zapowiada autor, w książce znajdą się m.in. wywiady, fotografie i dokumenty nigdy wcześniej niepublikowane, a na płycie CD film, prezentujący fragmenty rozmów przeprowadzonych m.in. w Izraelu, Francji i USA z płocczanami pochodzenia żydowskiego.
„Będzie to książka opowiadająca o zwykłych ludziach, ich codzienności. Choć zwykli ludzie to termin umowny, ponieważ losy niejednego z bohaterów to gotowy scenariusz filmowy. W życiu niektórych z tych zwykłych ludzi przewijały się postacie znane, zatem i one pojawią się w książce” – powiedział PAP Kowalski, na co dzień zastępca kierownika Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku.
W książce przedstawione zostaną wspomnienia ponad 30 osób. Część rozmów już została zarejestrowana w formie video. Ostatnie zostaną udokumentowane na przełomie sierpnia i września, podczas wizyty w USA.
Nie zamierzam stworzyć pracy naukowej czy leksykonu. W rozmowach z moimi bohaterami padają oczywiście daty, imiona i nazwiska rodziców, dziadków czy znajomych. Ale przede wszystkim są to opowieści o życiu.
Kowalski chciałby, aby książka „łączyła w sobie wartość literacką i historyczną”. „Nie zamierzam stworzyć pracy naukowej czy leksykonu. W rozmowach z moimi bohaterami padają oczywiście daty, imiona i nazwiska rodziców, dziadków czy znajomych. Ale przede wszystkim są to opowieści o życiu. W reportażu ogromnie ważny jest szczegół pobudzający wyobraźnię. Jak opis walizki z którą się opuściło rodzinne miasto. Zapach sklepu korzennego, do którego chodziło się w dzieciństwie i w wyobraźni przenosiło się w egzotyczne kraje. Wspomnienie smaku potrawy gotowanej przez mamę” – podkreślił Kowalski.
Przyznał, że pracę nad książką rozpoczął w 2013 r. „Byłem w Izraelu, we Francji, jeździłem po Polsce. O istnieniu moich kolejnych rozmówców dowiaduję się przede wszystkim od poprzednich rozmówców. Ludzie są najlepszym źródłem takich informacji. Przede mną jeszcze wyprawa do USA” – powiedział Kowalski. Zaznaczył, że powrót do przeszłości dla wielu jego rozmówców jest trudny, czasem traumatyczny.
„Ważny jest bezpośredni kontakt. Wtedy rozmawia się zupełnie inaczej niż przez telefon czy komunikator internetowy. Jest śmiech, są i łzy, samo życie. Pamiętam, jak z zaskoczeniem i wzruszeniem patrzyłem i słuchałem, gdy blisko stuletnia Tunia Kowalska recytowała z pamięci +Odę do młodości+ Mickiewicza. Adam Nowicki osobiście prezentował mi piosenkę, którą przed 1939 r. śpiewał, płynąc kajakiem po Wiśle. A niemal stuletni Andrzej Bryl uśmiechał się na wspomnienie przedwojennych meczów piłkarskich i dziewcząt z Płocka” – wspomina Kowalski.
Przyznał, że kilka osób odmówiło spotkania ze względu na stan zdrowia lub tragiczne przeżycia. „Trzeba to uszanować. I być mocnym psychicznie, słuchając opisu, jak na oczach kogoś ginęli najbliżsi. To dla mnie naprawdę poważna lekcja życia” – podkreślił Kowalski.
Projekt nawiązuje do książki Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”, będącej zapisem rozmów z Markiem Edelmanem, ostatnim przywódcą powstania w warszawskim getcie.
Dyrektor płockiego Muzeum Mazowieckiego, któremu podlega Muzeum Żydów Mazowieckich, Leonard Sobieraj przyznał, że realizowany projekt nawiązuje do książki Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”, będącej zapisem rozmów z Markiem Edelmanem (1922-2009), ostatnim przywódcą powstania w warszawskim getcie. „Chcemy zachować wspomnienia żyjących jeszcze płocczan pochodzenia żydowskiego, tych którzy opuścili miasto przed 1939 r. oraz tych, którzy pozostali i przeżyli gehennę Holocaustu” – zaznaczył.
W Muzeum Żydów Mazowieckich 30 lipca odbędzie się spotkanie z jednym z bohaterów przygotowywanej książki 88-letnim Adamem Neumanem, który w 1957 r. wyemigrował do Izraela, a następnie do USA. Wydał m.in. wspomnienia „Walka o życie. Wspomnienia płocczanina” (2006). Stały się one kanwą pierwszej sztuki teatralnej o historii płockiej społeczności żydowskiej „Żydzi płoccy”, wystawionej w tamtejszym muzeum na początku 2014 r.
Tuż przed wybuchem II wojny światowej, licząca w tym czasie 9 tys. osób, społeczność żydowska Płocka przygotowywała się do obchodów jubileuszu 700-lecia osiedlenia się w tym mieście. Holokaust przeżyła nieliczna grupa, która w większości opuściła miasto, emigrując pod koniec lat 50., a następnie 60. XX wieku. (PAP)
mb/ abe/