Pomnik Gerarda Cieślika, zmarłego w 2013 roku legendarnego piłkarza Ruchu, stanie w centrum Chorzowa. Decyzję w tej sprawie podjęli we wtorek radni podczas nadzwyczajnej sesji.
Odlew z brązu w skali 1:1, przedstawiający Ciślika w biegu z piłką, powinien pojawić się na głównej ulicy Chorzowa do końca roku. Konkurs na wykonanie pomnika wygrał Tomasz Wenklar, twórca, m.in. tyskiej rzeźby Ryszarda Riedla, lidera i wokalisty grupy Dżem.
Zadowolona z projektu była żona piłkarza Krystyna Cieślik. Podkreśliła, że jej zmarły mąż "był zawsze w ruchu”. Ma to podwójne znaczenie, bo Cieślik przez całą karierę związany był tylko z jednym klubem – Ruchem. Zmarł 3 listopada 2013 w wieku 86 lat.
Pytany o swoje życiowe wybory mówił PAP: "Gdybym zaczynał życie jeszcze raz, też zostałbym piłkarzem. Chyba nie ma nic lepszego".
Był legendą klubu. Strzelił dla "Niebieskich" 167 goli w ekstraklasie łącząc pracę zawodową z grą. Pytany o swoje życiowe wybory mówił PAP: "Gdybym zaczynał życie jeszcze raz, też zostałbym piłkarzem. Chyba nie ma nic lepszego".
Cieszył się do końca życia ogromnym szacunkiem kibiców Ruchu, którzy go nazywali panem Gerardem.
Urodził się 29 kwietnia 1927 w Hajdukach Wielkich. Do Ruchu trafił mając 12 lat. Zadebiutował w pierwszej drużynie chorzowian w 1945 roku w A-klasie. Barw "niebieskich" bronił w pierwszej lidze w latach 1948-59. Rozegrał 237 spotkań zdobywając 167 goli. W reprezentacji zagrał 45 razy i strzelił 27 bramek.
Po jego dwóch golach biało-czerwoni pokonali w 1957 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie Związek Radziecki 2:1, co było wydarzeniem sportowym i politycznym. (PAP)
gir/ co/