Wincenty Witos miał umiejętność reprezentowania interesów polskich rolników i umiejętność zabiegania o interesy ogólnopaństwowe – mówił w niedzielę prezydent Bronisław Komorowski, który w Wierzchosławicach k. Tarnowa uczestniczył w „Zaduszkach Witosowych”.
Doroczne spotkanie gromadzące ludowców z całego kraju upamiętnia wybitnego działacza chłopskiego i premiera II RP Wincentego Witosa.
Podczas uroczystości na cmentarzu w Wierzchosławicach, gdzie znajdują się groby Witosa oraz jego współpracownika Stanisława Mierzwy, prezydent powiedział, że Wincenty Witos należy do postaci, które „w sposób szczególny wyznaczają kierunki naszego myślenia i naszego działania”. „Miał wielką umiejętność dostrzegania w porę spraw ważnych dla środowiska, z którego wyrósł, dla wsi polskiej i dostrzegania w porę, że to musi być cząstka spraw ogólnonarodowej rangi” - mówił Bronisław Komorowski.
„Wincenty Witos miał umiejętność reprezentowania wsi polskiej, interesów polskich rolników i umiejętność reprezentowania i zabiegania o interesy ogólnopaństwowe, ogólnonarodowe. Dał temu wyraz pełniąc niezwykłą funkcję, w niezwykłych czasach: premiera rządu jedności narodowej w obliczu zagrożenia nawałą bolszewicką w 1920 r.” – przypomniał prezydent Bronisław Komorowski.
„Wincenty Witos miał umiejętność reprezentowania wsi polskiej, interesów polskich rolników i umiejętność reprezentowania i zabiegania o interesy ogólnopaństwowe, ogólnonarodowe. Dał temu wyraz pełniąc niezwykłą funkcję, w niezwykłych czasach: premiera rządu jedności narodowej w obliczu zagrożenia nawałą bolszewicką w 1920 r.” – przypomniał prezydent.
Dodał, że także po II wojnie światowej stworzony przez Witosa ruch ludowy „reprezentował ogólnopolski wysiłek na rzecz obrony przed systemem komunistycznym, szukając możliwości politycznego powstrzymania niedobrych procesów zachodzących po ugodzie jałtańskiej”.
Jak powiedział prezydent, Witos, który umarł w 1945 roku, doczekał tego nowego zagrożenia. „Ale jestem przekonany, że widział we własnym dziele – w PSL wielką ogólnonarodową siłę, która z natury swojej musiała podjąć próbę przeciwstawienia się systemowi komunistycznemu” – dodał.
Prezydent życzył wszystkim wierności w drodze, którą wyznaczył Wincenty Witos, by reprezentowanie interesów polskiej wsi łączyć z poczuciem odpowiedzialności za losy całej Ojczyzny. Zapowiedział, że uczestnicy marszu organizowanego 11 listopada, po raz kolejny zatrzymają się przy pomniku Wincentego Witosa w Warszawie, chcąc „zaznaczyć znaczenie tej postaci i osób, które się do tej postaci odwołują dla współczesnej i przyszłej Polski”.
W kościele parafialnym w Wierzchosławicach odprawiona została rano msza św. w intencji Witosa oraz innych zmarłych ludowców. W uroczystościach poza prezydentem uczestniczyli m.in.: liderzy PSL - wicepremier Janusz Piechociński oraz minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak Kamysz, wiceminister obrony Beata Oczkowicz oraz potomkowie twórcy ruchu ludowego.
Politycy złożyli kwiaty na grobach Witosa oraz jego współpracownika Stanisława Mierzwy. Prawnuk Wincentego Witosa Marek Steindel, dziękując prezydentowi za obecność przypomniał, że ruch ludowy w Polsce powstał w 1895 r. w Rzeszowie na zjeździe, chłopów, którzy powołali do życia Stronnictwo Ludowe.
Tegoroczne „Zaduszki Witosowe" inaugurują obchody 120. rocznicy powstania ruchu ludowego. Prawnuk Wincentego Witosa Marek Steindel, dziękując prezydentowi za obecność przypomniał, że ruch ludowy w Polsce powstał w 1895 r. w Rzeszowie na zjeździe, chłopów, którzy powołali do życia Stronnictwo Ludowe.
Wicepremier, prezes PSL Janusz Piechociński mówił, że ludowcy spotkają się w Wierzchosławicach, by „zasięgnąć z mądrości przeszłych pokoleń”. „Byśmy byli dumni wielkością dokonań przeszłych pokoleń i byśmy mieli w sobie siłę patriotyzmu dnia codziennego, nie tylko wielkich historycznych zdarzeń, ale zwykłej, trudnej pracy – powiedział Piechociński. - Abyśmy mieli siłę być ze sobą i dla siebie, a nigdy przeciwko sobie. Abyśmy potrafili przenieść w przyszłość to, co się sprawdziło przez pokolenia: jeszcze więcej miłości, jeszcze więcej szacunku, jeszcze więcej wiary w swoje siły, jeszcze więcej patriotyzmu rozumianego w sposób szczególny: przez aktywną obywatelską postawę”.
Spotkania w Wierzchosławicach, rodzinnej wsi Witosa, w której prowadził gospodarstwo rolne, są organizowane od początku lat 60.
Wincenty Witos urodził się w 1874 r. Był jednym z przywódców Centrolewu, działaczem ruchu ludowego, trzykrotnym premierem. W Stronnictwie Ludowym działał od 1895 r.
Po aresztowaniu przez władze sanacyjne Witos został osadzony w twierdzy brzeskiej. W konsekwencji wyroku stracił Order Orła Białego, którym był odznaczony w 1921 r. Prezydent Bronisław Komorowski w 2011 r. zwrócił to najwyższe polskie odznaczenie rodzinie Witosa.
W czasie II wojny światowej był internowany przez Niemców, odrzucił propozycję utworzenia rządu kolaboracyjnego. W 1945 r. został prezesem nowo powołanego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zmarł 31 października 1945 r. w Krakowie, pochowano go w kaplicy rodzinnej na cmentarzu parafialnym w Wierzchosławicach. (PAP)
wos/ mag/