Ministerstwo Kultury Białorusi zatwierdziło projekt stref ochrony miejsca kaźni ofiar represji politycznych na uroczysku Kuropaty pod Mińskiem w latach 30. i 40. XX w. Tekst postanowienia opublikowano we wtorek na państwowym portalu prawnym.
„Zarówno strefa ochrony, jak i strefa regulowania zabudowy i ochrony krajobrazu całkowicie zapewniają ochronę tego pomnika historii i pozwalają przeprowadzać upamiętnienie w dowolnych formach” - podkreślił w Radiu Swaboda naczelnik Wydziału ds. Ochrony Dziedzictwa Historyczno-Kulturalnego Ministerstwa Kultury Ihar Czarniauski.
Pytany, co będzie dalej z Kuropatami, Czarniauski odparł, że nie wie. „Na dzień dzisiejszy jest to teren historyczny, który podlega ochronie w takim stanie, w jakim jest” – powiedział.
Obszar przylegający do Kuropat był w ostatnich latach przedmiotem kontrowersji z powodu budowy w bezpośredniej bliskości uroczyska kompleksu hotelowo-rozrywkowego "Bulbasz-hall".
W połowie ubiegłego roku sąd w Mińsku oddalił skargę organizacji społecznej Chrześcijańska Unia "Kuropaty" na Prokuraturę Generalną, w której żądano wyburzenia czterech budynków „Bulbasz-hallu”.
Pytany o sprawę "Bulbasz-hallu" Czarniauski odparł: „Granica (stref ochronnych – PAP) została ustalona jeszcze w 2013 r. z uwzględnieniem obecności ciągów inżynieryjnych, trzech wodociągów. Dlatego ten kompleks restauracyjny trafia do strefy regulowania zabudowy. Jego funkcje to już nie nasza sprawa”.
W 2013 r. Rada Naukowo-Metodyczna przy białoruskim Ministerstwie Kultury zmniejszyła strefę ochronną wokół Kuropat, ustalając, że będzie ona przebiegać w promieniu 50 m od uroczyska, czyli dwukrotnie mniejszym niż dotąd. Dzięki temu – jak informowało Radio Swaboda - poza strefą ochronną znalazły się cztery wspomniane wcześniej budynki.
Niezależni działacze śledzący sprawę Kuropat, m.in. szef Społecznego Towarzystwa Ochrony Zabytków Anton Astapowicz, powiedzieli we wtorek Radiu Swaboda, że będą się mogli wypowiedzieć o zatwierdzonych strefach ochrony dopiero po zaznajomieniu się z ich granicami.
Według białoruskich historyków w Kuropatach spoczywa od 30 tys. do 250 tys. ofiar sowieckich represji z lat 1937-1941, w tym Polacy. Kuropaty zostały uznane przez władze białoruskie za zabytek historyczno-kulturalny, ale do tej pory przeprowadzono tam ekshumację tylko bardzo nielicznych mogił.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ mc/