Premier Wielkiej Brytanii David Cameron zwiedził w środę były niemiecki obóz Auschwitz. Przed Ścianą Straceń, gdzie naziści rozstrzelali tysiące Polaków, oraz przy pomniku w byłym Auschwitz II-Birkenau, miejscu zagłady setek tysięcy Żydów, oddał hołd ofiarom.
Cameron w księdze pamiątkowej Muzeum napisał, że chciał przyjechać do byłego obozu i „zobaczyć miejsce będące najczarniejszym rozdziałem w ludzkiej historii”. Jego zdaniem słowa nie są w stanie opisać horroru, który się tu wydarzył, a to sprawia, że pamięć staje o nim jeszcze ważniejsza.
Polityk cytując laureata nagrody Nobla Eliego Wiesela wskazał, że "zapomnieć o zgładzonych byłoby równoznaczne z powtórnym ich zabiciem". „Musimy zawsze pamiętać o tym co tu się stało” – podkreślił.
Do byłego obozu Auschwitz I polityk wszedł przez główną bramę z napisem "Arbeit macht frei". Zwiedził muzealną ekspozycję w bloku 4. Ukazuje ona przyczyny osadzenia w obozie więźniów różnych narodowości, a także deportacje oraz masową zagładę Żydów. Wśród eksponatów są tam m.in. włosy ofiar i puszki po gazie Cyklon B, którego Niemcy używali do mordowania ludzi.
W bloku 5 obejrzał rzeczy zagrabione zamordowanym Żydom, których Niemcy deportowali z okupowanych państw europejskich i krajów satelickich. Są to m.in. dziecięce ubranka, okulary, naczynia kuchenne, walizki z nazwiskami i szaty modlitewne.
David Cameron: Musimy zawsze pamiętać o tym co tu się stało.
Cameron przed Ścianą Straceń w na dziedzińcu bloku 11 w byłym Auschwitz I złożył kwiaty w barwach Wielkiej Brytanii - biało-czerwono-niebieskich.
Polityk zobaczył też krematorium w byłym Auschwitz I, które funkcjonowało od sierpnia 1940 roku do lipca 1943 roku, czyli do momentu, gdy Niemcy uruchomili ogromne krematoria w Auschwitz II-Birkenau.
Brytyjski gość po zwiedzeniu byłego Auschwitz I udał się do byłego Auschwitz II-Birkenau, miejsca masowej zagłady Żydów. Widział m.in. rampę kolejową, na której Niemcy dokonywali selekcji deportowanych oraz ruiny komory gazowej i krematorium. Przed pomnikiem ofiar położył znicz.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. Więzieni w nim byli też brytyjscy jeńcy wojenni, którzy w większości dostali się do niewoli w Afryce Północnej. Pracowali w należącej do niemieckiego koncernu IG Farben fabryce w Monowicach. Ogółem trafiło tam ok. 1,2 tys. jeńców. Z początkiem stycznia 1945 r. w obozie przebywało ich 578. Zostali ewakuowani do obozu jenieckiego Mooseburg, gdzie doczekali wyzwolenia.
Więźniarką Auschwitz była też Szkotka Jane Haining, którą Niemcy deportowali z Budapesztu w lipcu 1944 r. Zarzucali jej szpiegostwo i pomoc Żydom. Kobieta prawdopodobnie zmarła z wycieczenia. Pośmiertnie została uhonorowana medalem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata.
W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
Miejsce Pamięci w przeszłości zwiedził m.in. poprzednik Camerona - premier Gordon Brown w 2009 r., spiker Izby Gmin Michael J. Martin w 2004 r., a także naczelny rabin Wielkiej Brytanii Jonathan Sacks i zwierzchnik Kościoła Anglikańskiego, arcybiskup Canterbury Rowan Williams w 2008 r. W ubiegłym roku przyjechało tam blisko 180 tys. Brytyjczyków. (PAP)
szf/ pz/