Wszystkie muzea utworzone na terenie byłych niemieckich obozów koncentracyjnych cierpią - zdaniem dyrektora Fundacji Miejsc Pamięci Buchenwald i Mittelbau Dora Volkharda Knigge - na brak wystarczających funduszy na swoją działalność.
"Nie chciałbym dramatyzować sytuacji, ani też bagatelizować (problemów) - powiedział Knigge w sobotę agencji dpa. Jak jednak zaznaczył, muzea "doszły do miejsca, w którym trzeba będzie zastanowić się nad tym, z jakich działań musimy zrezygnować".
Knigge oświadczył, że rząd niemiecki dostrzegł problem i zamierza od 2016 roku zwiększyć dotacje na działalność miejsc pamięci o znaczeniu narodowym, w tym Buchenwaldu, Dachau i Ravensbrueck. Nie wiadomo jednak, o ile wzrośnie udział budżetu centralnego w finansowaniu. Opieka nad muzeami znajduje się w Niemczech głównie w gestii krajów związkowych (landów).
Historyk zaznaczył, że zainteresowanie zbrodniami nazistowskimi wśród młodzieży, a także pokolenia powojennego jest nadal duże. "Nie dostrzegamy przesytu tą problematyką" - powiedział Knigge. Zastrzegł, że ze sprzeciwem spotyka się natomiast moralizowanie i napominanie przy okazji okolicznościowych przemówień. (PAP)
lep/ agy/ ap/