17 października 1815 roku, po dwumiesięcznej podróży na HMS „Northumberland”, pokonany cesarz Francuzów Napoleon Bonaparte zszedł na ląd w porcie Jamestown na wyspie św. Heleny. Na zesłaniu na małej atlantyckiej wyspie spędził sześć ostatnich lat swojego burzliwego życia.
Pod klęsce w bitwie pod Waterloo w czerwcu 1815 roku cesarz Napoleon abdykował i oddał się w ręce brytyjskie. Decydująca o losach byłego cesarza Francuzów Anglia nie chciała ryzykować ani jego egzekucji, do czego dążyli najzagorzalsi przeciwnicy Napoleona, ani wątpliwego ze względów propagandowych procesu. Ryzykowne byłoby również uwięzienie go na terenie Królestwa bądź internowanie – jak miało to miejsce przypadku internowania Bonapartego na położonej u wybrzeży Francji Elbie – zbyt blisko Europy.
Rząd brytyjski zdecydował więc, że Napoleon jako „więzień stanu” zostanie przewieziony i osadzony na wyspie św. Heleny. Położona na Oceanie Atlantyckim wyspa św. Heleny to niewielka (ok. 122 km kw.) wulkaniczna wyspa położona niemal 2000 kilometrów od zachodnich wybrzeży Afryki. Odkryta w 1502 roku przez żeglarzy portugalskich, długi czas pozostawała niezamieszkana, a od połowy XVII wieku wykorzystywana była przez Kompanię Wschodnioindyjską jako baza aprowizacyjna dla okrętów i punt sanitarny dla marynarzy.
Rząd brytyjski zdecydował więc, że Napoleon jako „więzień stanu” zostanie przewieziony i osadzony na wyspie św. Heleny. Położona na Oceanie Atlantyckim wyspa św. Heleny to niewielka (ok. 122 km kw.) wulkaniczna wyspa położona niemal 2000 kilometrów od zachodnich wybrzeży Afryki.
Napoleon i towarzysząca mu kilkunastoosobowa świta początkowo zakwaterowani zostali w domu kupca Williama Balcombe’a, lecz po przybyciu na św. Helenę nowego gubernatora, Hudsona Lowe, francuskich więźniów przeniesiono do położonej w głębi lądu posiadłości Longwood House, dawnej letniej rezydencji gubernatora. „Więźnia stanu” strzegło stale 500 żołnierzy 53 regimentu piechoty, rozmieszczonych wokół posiadłości i sygnalizujących miejsce pobytu ex-cesarza przy pomocy specjalnych semaforów wyposażonych we flagi.
Wokół wyspy nieustannie krążyło od dwóch do pięciu okrętów wojennych, a nieliczne miejsca, w których było możliwe przybicie do skalistych brzegów wyspy zostały ufortyfikowane i również obsadzone żołnierzami brytyjskimi.
Stosunki między Napoleonem a Hudsonem Lowe nie należały – łagodnie mówiąc - do najlepszych. Brytyjski gubernator był pozbawionym wyobraźni służbistą, starającym się wypełnić jedynie powierzone mu zadanie: niedopuszczenie do ucieczki „generała Buonaparte” z wyspy.
Trudno powiedzieć, na ile ograniczenia, którym poddawał Napoleona i jego otoczenie były jego własną inicjatywą, a na ile były efektem płynących z Anglii dyrektyw, jednak ograniczenie przepływu korespondencji, wizyt, a niekiedy także możliwości poruszania się przez Napoleona i jego świtę po wyspie wielokrotnie wywoływały ostre konflikty. Podobnie rzecz miała się z zarządzeniem gubernatora, zmuszającym Francuzów do płacenia z własnych zasobów za żywność i drewno na opał. Na skutek tych zadrażnień „więzień stanu” spotkał się z gubernatorem Lowe zaledwie sześć razy.
Rytm życia Napoleona na wyspie św. Heleny był z naturalnych przyczyn bardzo monotonny. Dzień rozpoczynał konną przejażdżką, po której udawał się na przechadzkę po ogrodzie, następnie brał długą kąpiel, w czasie której oddawał się lekturze. Podawany w południe obiad składał się zazwyczaj z gorącego rosołu, dwóch dań mięsnych i warzyw. Po południu ex-cesarz dyktował współpracownikom swoje wspomnienia lub zajmował się – z dość mizernymi efektami – przydomowym ogródkiem. Niekiedy prace nad wspomnieniami przeciągały się do późnych godzin nocnych i zdarzało się, że zapisujący słowa cesarza generał Montholon zasypiał ze zmęczenia – zastępował go wtedy generał Gourgaud.
W świcie Napoleona – obok generałów Gourgauda, Montholona i Bertranda, lekarzy Ciprianiego i Antomarchiego oraz służących – przez kilka miesięcy przebywał także Polak, porucznik szwoleżerów Karol Piątkowski, który na wygnanie z cesarzem udał się dobrowolnie. Na wyspie św. Heleny przebywał niecały rok – opuścił ją w październiku 1816 roku, gdy decyzją Londynu zmniejszono liczbę świty cesarskiej na wyspie (miesiąc później św. Helenę musiał opuścić sekretarz Napoleona Emmanuel de las Casses).
Panujący na wyspie św. Heleny wilgotny i wietrzny klimat oraz warunki życia rychło podkopały zdrowie Napoleona. Longwood nie było zaopatrzone w wodę bieżącą, przez ściany letniego domu często przeciskał się wiatr, a żyjące w posiadłości szczury, wg wspomnień mieszkańców, często buszowały po domu nie przejmując się obecnością ludzi. Fatalne warunki sanitarne na wyspie, uboga roślinność, brak witamin, powodowały, że mieszkańcy Longwood – podobnie jak spora część mieszkańców Jamestown – często zapadali za dyzenterię.
Panujący na wyspie św. Heleny wilgotny i wietrzny klimat oraz warunki życia rychło podkopały zdrowie Napoleona. Longwood nie było zaopatrzone w wodę bieżącą, przez ściany letniego domu często przeciskał się wiatr, a żyjące w posiadłości szczury, wg wspomnień mieszkańców, często buszowały po domu nie przejmując się obecnością ludzi.
Stan zdrowia Napoleona pogorszył się już w 1816 roku – były cesarz uskarżał się na bóle głowy i nóg oraz dolegliwości żołądkowe. Po jakimś czasie jego samopoczucie poprawiło się, ale dolegliwości powracały z czasem przybierając coraz ostrzejszą formę. Jesienią 1820 roku bóle brzucha stały się coraz częstsze, pojawiły się nudności i kaszel, częściej także powracały migreny. Wiosną 1821 roku przyszedł kryzys – lekarstwa przestały przynosić ulgę, wkrótce cesarz stracił przytomność, a 5 maja 1821 roku zmarł. Sekcja zwłok nie dała jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o przyczynę zgonu, co wywołało żywe do dziś spekulacje, iż cesarz Francuzów mógł zostać otruty.
Napoleona pochowano w tzw. Dolinie Geranium w grobie pozbawionym wszelkich inskrypcji - gubernator Lowe nie zgodził się na płytę nagrobną z napisem „Napoleon”.
„...Cesarz, umieszczony w trumnie z cyny pokrytej białą pikowaną satyną, nie mógł mieć kapelusza na głowie z powodu braku miejsca. Głowa spoczęła na poduszce z tego samego materiału, a kapelusz został umieszczony w nogach – wspominał kamerdyner Napoleon Louis Marchand. – Trumnę tę umieszczono w innej, mahoniowej trumnie, ta z kolei została umieszczona w trzeciej ołowianej, którą także zalutowano. Wreszcie, wstawiono je w trumnę z mahoniu”.
W 1840 roku ciało Napoleona zostało przewiezione do Francji i pochowane z jednej z kaplic paryskiego kościoła Les Invalides. Trzy miejsca na wyspie św. Heleny związane z pobytem Napoleona: posiadłość Wiliama Balcombe’a Briars, posiadłość Longwood oraz pusty grób Napoleona w Dolinie Geranium stanowią dziś własność Republiki Francuskiej.
Andrzej Kałwa
ajk/ ls/