Król Hiszpanii Filip VI podczas uroczystości w pałacu królewskim w Madrycie oddał w poniedziałek hołd Żydom sefardyjskich wygnanym w 1492 roku z Półwyspu Iberyjskiego edyktem Królów Katolickich: Izabeli Kastylijskiej i Ferdynanda Aragońskiego.
Król wyraził wdzięczność wobec Żydów sefardyjskich za ich wielowiekowy wkład w rozwój kraju przed 1492 rokiem.
"Drodzy Sefardyjczycy, dziękuję za waszą wierność. Dziękuję za zachowanie, jak cennego skarbu, waszego języka i waszych obyczajów, które są również naszymi obyczajami. Dziękuję za to, że sprawiliście, że miłość wygrała z urazą, i za to, że przekazaliście waszym dzieciom miłość do hiszpańskiej ojczyzny. Bardzo nam was brakowało" - powiedział Filip VI.
Według różnych szacunków co najmniej 200 tys. Żydów zamieszkiwało Hiszpanię, zanim Izabela i Ferdynand nakazali im albo przyjęcie chrztu, albo wygnanie. Żydzi sefardyjscy (nazwa ta pochodzi od hebrajskiego słowa oznaczającego Hiszpanię) uciekli m.in. do Włoch, północnej Afryki i krajów Imperium Otomańskiego. Większość Sefardyjczyków zamieszkuje obecnie Wenezuelę, Turcję i Maroko.
Ponad pięć wieków później, w czerwcu ub. roku, hiszpańskie Kortezy jednomyślnie przyjęły ustawę pozwalającą potomkom Sefardyjczyków na łatwe przyjęcie hiszpańskiego obywatelstwa. Warunkiem jego uzyskania jest wykazanie się znajomością języka i kultury hiszpańskiej oraz związków z Hiszpanią. Nie musi to być opanowanie współczesnego hiszpańskiego - wystarczy znajomość mówionej jego odmiany z XV wieku, zwanej ladino. Niektóre żydowskie rodziny o hiszpańskich korzeniach posługują się nim bowiem we własnym gronie jeszcze dziś, w pół tysiąca lat po wygnaniu. (PAP)
kot/ mc/
arch.