W 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego prezydent Andrzej Duda złożył w niedzielę kwiaty przed pomnikiem poległych górników katowickiej kopalni Wujek.
Potem przez ponad 20 minut prezydent zwiedzał mieszczące się w pobliżu pomnika Muzeum Izbę Pamięci Kopalni Wujek – prowadzone od 2011 r. przez Śląskie Centrum Wolności i Solidarności (wspólną instytucję kultury samorządów woj. śląskiego i Katowic). Po drodze witał się z nielicznymi zebranymi mieszkańcami.
Andrzej Duda nie rozmawiał z dziennikarzami. Relacjonując jego odwiedziny w Muzeum Izbie Pamięci Kopalni Wujek prezydent Katowic Marcin Krupa mówił, że wizyta prezydenta „była takim powrotem do przeszłości, do tragicznych dni, chwil przy i na terenie kopalni Wujek”.
„Pan prezydent został oprowadzony przez pracowników muzeum, pytał o wiele szczegółów związanych z tamtymi czasami i obecnym funkcjonowaniem izby pamięci. Wie m.in. o różnych problemach; na pewno wspólnie będziemy działali, żeby pamięć o górnikach z Wujka nigdy nie była zapomniana” - powiedział prezydent Katowic.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zapewnił, że podczas niedzielnej wizyty prezydenta w Katowicach nie były poruszane bieżące tematy, np. związane z problemami górnictwa.
Nocą z 12 na 13 grudnia 1981 r. wprowadzono w Polsce stan wojenny. Mieszkańcom ograniczono podstawowe prawa obywatelskie. W jego wyniku śmierć poniosło ok. 100 osób, aresztowano lub internowano łącznie ponad 10 tys. Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 r., a 22 lipca 1983 r. - odwołany
Górnicy z Wujka zastrajkowali 13 grudnia 1981 r., domagając się uwolnienia przewodniczącego kopalnianej Solidarności Jana Ludwiczaka. Potem zażądali też m.in. zniesienia stanu wojennego i zwolnienia wszystkich internowanych. 16 grudnia milicja i wojsko otoczyły kopalnię. W czasie szturmowania zakładu padły strzały. Na miejscu zginęło sześciu górników, trzej inni zmarli później wskutek odniesionych ran.
W wyniku pacyfikacji kopalni życie stracili: Józef Czekalski, Krzysztof Giza, Joachim Gnida, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński, Zbigniew Wilk i Zenon Zając. Ponad 20 górników zostało rannych.
Prawomocny wyrok, skazujący byłych milicjantów z plutonu specjalnego ZOMO za strzelanie do górników na karę od 3,5 do 6 lat więzienia, zapadł dopiero po blisko 15 latach rozpatrywania tej sprawy, w czerwcu 2008 r. Później orzeczenie to ostatecznie utrzymał Sąd Najwyższy.
Liczący ponad trzydzieści metrów pomnik-krzyż upamiętniający górników poległych podczas pacyfikacji kopalni Wujek powstał według projektu Aliny Borowczyk-Grzybowskiej i Andrzeja Grzybowskiego. Budowa rozpoczęła się w czerwcu 1991 r.; 15 grudnia, na dzień przed dziesiątą rocznicą tragicznych wydarzeń, pomnik poświęcił nuncjusz Stolicy Apostolskiej abp Józef Kowalczyk. Odsłonięcia dokonał ówczesny prezydent Lech Wałęsa.
Na murze w pobliżu pomnika znajduje się napis "W hołdzie górnikom poległym 16 XII 1981 roku w obronie wolności i Solidarności". Za głównym krzyżem umieszczono dziewięć krzyży-zniczy.
Historia pomnika rozpoczęła się w 1980 r., gdy przy kopalni Wujek pojawił się pierwszy krzyż - na wniosek górników. Po wprowadzeniu stanu wojennego, w styczniu 1982 r. został on zniszczony i wywieziony. Nowy krzyż powstał w kopalnianych warsztatach i umieszczono na nim wizerunek patronki górników św. Barbary. Stał tam do 1991 r, a potem został umieszczony w ramionach obecnego pomnika-krzyża.(PAP)
mtb/ je/