4 kwietnia zmarła dr Elżbieta Dziębowska "Dewajtis", harcerka Szarych Szeregów, żołnierz Armii Krajowej, uczestniczka akcji "Kutschera" oraz Powstania Warszawskiego, muzykolog, wykładowca uniwersytecki, wieloletnia redaktor Polskiego Wydawnictwa Muzycznego – poinformowało we wtorek Polskie Wydawnictwo Muzyczne. 16 kwietnia Elżbieta Dziębowska skończyłaby 87 lat.
"Dr Elżbieta Dziębowska pozostanie w pamięci i historii Polskiego Wydawnictwa Muzycznego jedną z osób, które wspólnie z polskim środowiskiem muzykologicznym stworzyły największe, pomnikowe edycje. Pozostanie Mistrzem dla wielu pokoleń muzykologów, redaktorów, leksykografów" – napisało PWM na swojej stronie internetowej.
Elżbieta Dziębowska urodziła się 16 kwietnia 1929 r. w Warszawie. Jej ojciec służył w 82. Pułku Piechoty w Brześciu nad Bugiem. Prawdopodobnie zginął w trakcie walk o Warszawę we wrześniu 1939 r. W czasie II wojny światowej harcerka i łączniczka w batalionie "Parasol" oraz uczestniczka Powstania Warszawskiego, ps. "Dewajtis". Uczestniczyła w tajnym nauczaniu.
W lutym 1943 r. wstąpiła do Szarych Szeregów. W sierpniu tego roku została przekazana wraz z częścią dziewcząt do nowo utworzonego oddziału do zadań specjalnych o kryptonimie "Agat" (później: „Parasol”). Przybrała pseudonim „Dewajtis”. W wywiadzie dla Muzeum Powstania Warszawskiego uzasadniała ten wybór: „byłam wychowana w symbolice harcerskiej i wstyd może przyznać, ale moją ulubioną pisarką była [Maria] Rodziewiczówna […]. „Dewajtis” to jest książka, jak wiadomo, Rodziewiczówny i to jest dąb. Dąb, który był na Żmudzi symbolem siły i trwałości.
Elżbieta Dziębowska "Dewajtis" wzięła udział w najsłynniejszej akcji AK przed wybuchem powstania – zamachu na dowódcę SS i Policji na dystrykt warszawski Franza Kutscherę 1 lutego 1944 r. Była drugą łączniczką przekazującą żołnierzom AK sygnał, że Kutschera zmierza w kierunku miejsca zasadzki. 11 lipca 1944 r. w Krakowie wzięła udział w nieudanym zamachu na o SS-Obergruppenführera Wilhelma Koppe skazanemu przez Państwo Podziemne za wyjątkową brutalność wobec Polaków i Żydów. W powstaniu warszawskim służyła jako łączniczka płk. Jana Mazurkiewicza „Radosława”.
25 października 1943 r. wzięła udział w nieudanej próbie likwidacji Engelberta Fruhwirtha SS-Oberscharführer, funkcjonariusz niemieckiego więzienia na Pawiaku. W wywiadzie dla Muzeum Powstania Warszawskiego wspominała: „nasz udział przy akcjach sprowadzał się do tego, że obserwowało się daną osobę, co było zajęciem nader żmudnym, ale wymagającym dużej bardzo obowiązkowości i punktualności. […] Zdawałam sobie sprawę z tego, że po prostu minuty odgrywają rolę tutaj”. W tej i kolejnych akcjach brała udział wraz Marią Stypułkowską-Chojecką „Kamą”.
Uczestniczyła w najsłynniejszej akcji Armii Krajowej przed wybuchem powstania – zamachu na dowódcę SS i Policji na dystrykt warszawski Franza Kutscherę 1 lutego 1944 r. Była drugą łączniczką przekazującą żołnierzom AK sygnał, że Kutschera zmierza w kierunku miejsca zasadzki.
11 lipca 1944 r. w Krakowie wzięła udział w nieudanym zamachu na o SS-Obergruppenführera Wilhelma Koppe skazanemu przez Państwo Podziemne za wyjątkową brutalność wobec Polaków i Żydów.
W powstaniu warszawskim służyła jako łączniczka płk. Jana Mazurkiewicza „Radosława”. Przenosiła meldunki kanałami pomiędzy Starówką a Śródmieściem i Czerniakowem. Brała udział w próbie przebicia się oddziałów walczących na Starym Mieście do Śródmieścia oraz w ewakuacji kanałami: „potem była ta sławna noc przebicia, próby przebicia na Śródmieście ulicą Długą. Też makabryczna noc, 31 sierpnia. 1 września wchodziłam do kanałów. Wyszliśmy na Wareckiej. Zupełnie inne życie! Ludzie chodzą spokojnie po ulicach, nic im się na głowę nie wali. Witają nas z chlebem, kromkę chleba, tu nikt nic nie jadł”.
Po wojnie ukończyła liceum, a następnie muzykologię na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1954-1970 związana była najpierw jako asystent, później adiunkt z Instytutem Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego, potem od 1970 do 1989 r. z Katedrą Historii i Teorii Muzyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 1973-1983 wykładała również w Akademii Muzycznej w Krakowie. W latach osiemdziesiątych działała w podziemnej Solidarności. Jej dom w Jurgowie stał się miejscem odpoczynku dla głównych opozycjonistów, takich jak syn „Kamy” Mirosław Chojecki.
"Poza własnymi pracami naukowymi oraz promocją licznych magistrantów dr Dziębowska poświęciła się dziełu życia – redakcji pionierskiej w światowym piśmiennictwie muzycznym Encyklopedii Muzycznej PWM (Część biograficzna). Będąc nieprzerwanie przez blisko 40 lat redaktorem naczelnym tej wyjątkowej pozycji, doprowadziła edycję w 12 tomach do końca w 2012 r." – podaje PWM.
W 2007 roku na chodniku przy Alejach Ujazdowskich, tam gdzie stała "Dewajtis" podczas zamachu na Franza Kutscherę, wmurowana została tablica pamiątkowa.
Odznaczona Orderem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. W 2010 r. odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w uznaniu Jej wybitnych zasług dla polskiego środowiska muzycznego.
"To wielka strata nie tylko dla polskiego środowiska muzycznego. Poświęcenie i zaangażowanie, z jakimi pracowała nad przedsięwzięciem życia, nad słynną na całym świecie Encyklopedią Muzyczną PWM, były niezwykłe. Mimo przeciwności losu i wielu trudności, z konsekwencją i uporem dążyła do celu" – powiedział o zmarłej dyrektor Polskiego Wydawnictwa Muzycznego Adam Radzikowski.
"Dr Dziębowska była mistrzynią sztuki redakcyjnej, niedościgłym wzorem dla setek muzykologów i redaktorów. Wiedziała, jak z lawiny słów wyłowić ukryty sens, jak w sposób oszczędny sformułować głębokie w treści encyklopedyczne hasło" – podkreśla redaktor naczelny PWM dr Daniel Cichy.
Z kolei Danuta Ambrożewicz, sekretarz redakcji PWM i magistrantka dr Dziębowskiej wspomina, że "ceniła prosty, mądry, prawdziwy, logiczny, spójny przekaz, z dyscypliną słowa niosącego maksimum treści, a o czynach z czasów Powstania Warszawskiego mówiła bez patosu i zwyczajnie".
Wychowankowie, byli studenci, redaktorzy z Redakcji Polskiego Wydawnictwa Muzycznego w Krakowie podkreślają mistrzostwo redakcyjne dr Elżbiety Dziębowskiej, mistrzostwo nauczania, skromność, oraz serdeczność i gościnność, z jaką traktowała przyjezdnych magistrantów i redaktorów w ukochanym Jurgowie, gdzie mieszkała. (PAP)
hp/ par/ szuk/