Kilkunastu działaczy opozycji antykomunistycznej z Federacji Młodzieży Walczącej otrzymało w czwartek Krzyże Wolności i Solidarności. Odznaczenia w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy wręczył prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński.
Prezes IPN, który w imieniu prezydenta wręczał odznaczenia podkreślił, że Krzyż Wolności i Solidarności "to odznaczenie niezwykłe, z pięknym rodowodem". Jak dodał, w 1930 r. II RP na wniosek Aleksandry Piłsudskiej ustanowiła Krzyż Niepodległości.
"Był on wręczany tym, którym wówczas zawdzięczaliśmy niepodległość. I kiedy w 2010 r. parlament RP wznowił Krzyż Niepodległości jednocześnie ustanowił Krzyż Wolności i Solidarności. To odznaczenie jest przede wszystkim symbolem wdzięczności Rzeczpospolitej, a więc nas wszystkich wobec ludzi, którym dzisiaj zawdzięczamy naszą wolność i niepodległość" - mówił Kamiński.
Jak zaznaczył, patrząc z perspektywy możemy powiedzieć, że jest to ta sama wdzięczność, którą "przed ponad 80 laty wyrażali nasi dziadowie".
"Możemy też powiedzieć, że państwa walka to była ta sama walka, oczywiście prowadzona w innych okolicznościach, czasami przy użyciu innych metod. Był to kolejny rozdział w księdze historii polskiej walki o wolność. Dzisiaj naszą wdzięczność wyrażamy przedstawicielom jednego z tych najmłodszych pokoleń o nią walczących. Bywa ono jeszcze często niezauważane i jestem przekonany, że ta uroczystość jest kolejnym krokiem do przypomnienia walki Federacji Młodzieży Walczącej" - powiedział Kamiński.
Krzyżami Wolności i Solidarności za "zasługi, działalność na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz respektowania praw człowieka w PRL" uhonorowani zostali: Robert Marcin Bilkiewicz, Andrzej Jarosław Czaplicki, Jacek Czarnecki, Andrzej Bogusław Duffek, Adam Golański, Monika Golańska, Jacek Jan Górski, Krzysztof Knap, Zbigniew Krawczyk, Robert Licbarski, Dariusz Leszek Łęczycki, Mirosław Mikołajczuk, Paweł Płaczkowski, Cezary Rautszko, Mariusz Urban, Andrzej Wierzbicki, Jarosław Wierzbicki, ks. Krzysztof Grzegorz Zdziarski i Jan Andrzej Zieliński.
"To niesamowite wrażenie i radość znaleźć się tu dzisiaj. Dla mnie osobiście to szczególnie wzruszający moment, bo okazało się, że tym krzyżem odznaczono też mojego dziadka. Kiedy w 1984 r. zakładaliśmy w Warszawie nad Wisłą Federację Młodzieży Walczącej nie przyszło nam do głowy w najśmielszych marzeniach, że taka uroczystość kiedyś będzie możliwa" - opowiadał jeden z odznaczonych Jacek Jan Górski.
Jak dodał przez lata 1984-89 Federacja rozprzestrzeniła się po całym kraju szybko stając się najmłodszą opozycją w PRL. "Działaliśmy w sumie w ponad 70 ośrodkach, wydawaliśmy ponad 100 czasopism. Ilu nas razem było nie wiemy, ale na pewno ponad tysiąc, dużo ponad” - zaznaczył Górski.
Przyznał, że nie za bardzo wierzyli, że ich działalność skończy się odzyskaniem niepodległości. "Ale SB nas chyba doceniła, bo do walki z nami skierowała swoją elitarną komórkę - Biuro Studiów SB PRL. Federacja była swoistym fenomenem nie tylko w skali Polski. W naszych strukturach byli uczniowie szkół podstawowych, średnich, studenci i młodzież pracująca. To jedyny ruch, który gromadził młodzież z tak wielu środowisk, o tak różnych poglądach, której wspólnym mianownikiem było dążenie do niepodległości" - podkreślił Górski.
Inny z odznaczonych Jacek Czarnecki zaznaczył, że to zaszczyt, że "mogli tego doczekać i że ktoś zauważa ich ówczesną działalność".
"To naprawdę była poważna praca poważnych mimo młodego wieku ludzi. Kiedy założyliśmy Federację miałem 18 lat i byłem najstarszy. Zaczęliśmy z Jackiem Górskim od stemplowania na kartkach wyciętych przez niego stempelków +WRON won+ i +WRONa skona+. To był 13 grudnia, 18 grudnia nas razem posadzili, bo robiliśmy zdjęcia dokumentując akcję milicji przeciw siedzibie Regionu Mazowsze. Ja dostałem kolegium, on był za młody, jednak jak siedziałem dostał wyrok, bo znowu robił zdjęcia. Później rozrzucaliśmy ulotki, drukowaliśmy, założyliśmy pismo. A kiedy byliśmy starsi dołączaliśmy do Grup Oporu Solidarni, które organizowały manifestacje uliczne aż do 1989 r." - wspominał Czarnecki.
Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm w 2010 r. dla uhonorowania osób, które w latach 1956-89 "mimo zagrożenia bezpośrednimi represjami, zasłużyły się czynnie dla odzyskania przez Polskę pełnej niepodległości i suwerenności oraz dla obrony praw człowieka i obywatela w PRL". Z wnioskiem o odznaczenie Krzyżem Wolności i Solidarności występuje do prezydenta prezes IPN z inicjatywy własnej lub organizacji społecznych i zawodowych. (PAP)
akn/ par/