Józef Stós, były więzień Auschwitz oraz innych niemieckich obozów, spoczął w sobotę na cmentarzu parafialnym w rodzinnym Okocimiu koło Brzeska (Małopolska).
Stós zmarł w miniony wtorek w wieku 95 lat. Odszedł w dniu 76. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz, w którym został deportowany do tego obozu.
Grzegorz Rosengarten, były prezes Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich, którego zmarły był założycielem, powiedział, że w Józefie Stósie „tracimy człowieka, który przez całe życie kierował się podstawowymi wartościami: honorem, prawdą, szlachetnością i patriotyzmem”.
„Znałem Józefa Stósa 17 lat. Miałem zaszczyt współpracować z nim w stowarzyszeniu. Był człowiekiem niezwykle otwartym, który niestrudzenie przekazywał kolejnym pokoleniom prawdę o Auschwitz” – mówił Rosengarten.
Wśród wiązanek złożonych na mogile zmarłego jedna była szczególna. Przekazał ją Kazimierz Zając, jeden z ostatnich żyjących więźniów z pierwszego transportu Polaków do Auschwitz.
Józef Stós urodził się 15 marca 1921 r. w Okocimiu. Przed wojną był harcerzem. We wrześniu 1939 r. zgłosił się do ochotniczej Służby Wojskowej Pomocniczej. Po klęsce trafił przez Lwów i Stryj na wschodnie tereny Rzeczpospolitej, gdzie został wzięty do niewoli sowieckiej.
Po ucieczce wrócił w rodzinne strony. 3 maja 1940 r. został aresztowany przez Niemców i osadzony w więzieniu w Tarnowie. 14 czerwca 1940 r. 728 osadzonych tam polskich więźniów politycznych zostało deportowanych do Auschwitz. Wśród nich był Józef Stós. W Auschwitz otrzymał numer 752.
29 października 1944 r. został przeniesiony do KL Sachsenhausen, następnie do KL Buchenwald - podobóz Hadmersleben. Ewakuowany szedł w konwoju pieszym do Dessau-Roeslau, a następnie płynął Łabą na barkach "berlinkach". Po kilku nieudanych próbach zatopienia barek przez eskortujących ich Niemców, 8 maja 1945 r. pokierował ucieczką ok. 50 osób.
Po wojnie Józef Stós wrócił do rodzinnego Okocimia. Został architektem. Angażował się w działalność społeczną, szczególnie mającą na celu upamiętnienie historii Auschwitz. Był założycielem Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich, które przez wiele lat m.in. organizowało obchody rocznicy pierwszego transportu Polaków do obozu. Był także współzałożycielem Polskiej Unii Seniorów. (PAP)
szf/ mok/