Przez cztery lata oficjalne obchody robotniczego buntu z czerwca 1976 r. nie były możliwe. Sytuacja ta zmieniła się, na krótko, po powstaniu NSZZ „Solidarność”. Tak było zwłaszcza w Radomiu, gdzie zarówno zadośćuczynienie pokrzywdzonym, jak i rozliczenie winnych brutalnych pacyfikacji protestów stało się jednym z najważniejszych pól aktywności związku.
Obchody w Płocku, Radomiu i Ursusie
W 1981 r. obchody piątej rocznicy Czerwca ‘76 zorganizowano zarówno w Płocku, Radomiu, jak i Ursusie – czyli w tych miejscach, gdzie przed kilku laty strajki i manifestacje miały największe rozmiary.
W Płocku 25 czerwca 1981 r. wmurowano tablicę pamiątkową przy bramie nr 2 Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych, skąd w 1976 r. w stronę Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wyruszyli pracownicy tego zakładu. Informowano na niej, że pięć lat wcześniej płocczanie protestowali „przeciwko bezprawiu oraz wypaczeniom systemu polityczno-gospodarczego naszego kraju”. W ramach obchodów została również odprawiona msza święta w kościele św. Jana w intencji poszkodowanych w Czerwcu ’76 oraz zorganizowano (dzień później) spotkanie dla uczestników wydarzeń w Płocku sprzed pięciu lat.
25 czerwca 1981 r. odbyły się również uroczystości na terenie Zakładów Mechanicznych „Ursus”. Brali w nich udział bohaterowie wydarzeń sprzed pięciu lat, przedstawiciele komisji zakładowych NSZZ „Solidarność” z Warszawy i władze Regionu Mazowsze (na czele z przewodniczącym Zbigniewem Bujakiem). Odprawiona została msza polowa w intencji represjonowanych robotników, zorganizowano okolicznościowy wiec (z przemówieniami prześladowanych) oraz wmurowano akt erekcyjny pod pomnik mający upamiętnić Czerwiec ‘76 w Ursusie. Sam Pomnik Robotników Czerwca 1976 roku (według projektu Leszka Nadstawnego) odsłonięto 4 września 1981 r.
Uroczystości w Radomiu
Ponadregionalny, ogólnokrajowy wymiar miały natomiast uroczystości w Radomiu. Zostały one zorganizowane przez Komitet Organizacyjny, na czele którego stał przewodniczący Międzyzakładowej Komisji Regionalnej Ziemi Radomskiej NSZZ „Solidarność” Andrzej Sobieraj. Brali w nim udział goście z całego kraju, na czele z przewodniczącym związku Lechem Wałęsą. W ich ramach – podobnie jak w Płocku i Ursusie – odprawiono mszę świętą. Pamięć represjonowanych uczczono minutą ciszy, wmurowano też akt erekcyjny pod pomnik mający upamiętnić radomski Czerwiec 76. Okolicznościowe przemówienia wygłosili Sobieraj i Wałęsa, zorganizowano również występ aktorów radomskiego teatru, którzy deklamowali poezję patriotyczną.
W trakcie uroczystości rozkolportowano opracowanie pod redakcją Zbigniewa Romaszewskiego (działacza Komitetu Obrony Robotników i mazowieckiej „Solidarności”, a w czerwcu 1976 r. organizatora zbiórek pieniędzy dla represjonowanych robotników Radomia i Ursusa) pt. „Czerwiec 1976. Radom – doniesienie o przestępstwie”. Według szacunków Służby Bezpieczeństwa w radomskich obchodach brało udział około 11 tys. osób.
Również w Radomiu okazało się, że w pełni wolne obchody wydarzeń sprzed pięciu lat nie są jeszcze możliwe. Wykazały to działania władz w związku z okolicznościowym biuletynem pt. „Radomski czerwiec 76”. Otóż cały jego nakład (5 tys. egzemplarzy) przygotowany przez władze radomskiej „Solidarności” został skonfiskowany w drukarni przez Służbę Bezpieczeństwa, pod zarzutem braku zgody cenzury na jego publikację. Mało tego, śledztwo w sprawie treści tego wewnątrzzwiązkowego, a więc formalnie niepodlegającego cenzurze, biuletynu wszczęła Prokuratura Wojewódzka w Radomiu.
Próby interwencji ze strony MKR Ziemia Radomska nie przyniosły efektów. W tej sytuacji uchwałę w tej sprawie podjęły (24 lipca 1981 r.) władze związku, czyli Krajowa Komisja Porozumiewawcza. Udzieliła ona oczywiście wparcia Międzyzakładowej Komisji Regionalnej Ziemi Radomskiej „w obronie niezależności wydawnictw związkowych od ingerencji cenzury i władz bezpieczeństwa”. Fakt ścigania tej właśnie publikacji uznała zresztą za „bezprzykładny skandal”.
„Krajówka” zagroziła też, że w przypadku nie wstrzymania natychmiastowego śledztwa akcja protestacyjna regionu radomskiego zostanie uznana przez nią uznana „za prowadzoną w imieniu całego związku i uzyska krajowe poparcie”. Władz pozostały jednak nieugięte. I mimo protestów oraz gróźb ze strony związku 10 listopada 1981 r. redaktorowi biuletynu Wiesławowi Mizerskiemu postawiono zarzuty. Do jego skazania jednak nie doszło – ze względu na abolicję po wprowadzeniu stanu wojennego na czyny sprzed 13 grudnia 1981 r. Został natomiast, jak wielu innych działaczy opozycji, internowany.
Starania o upamiętnienie Czerwca ’76
Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że starania o upamiętnienie Czerwca ’76 i ukaranie winnych za represjonowanie uczestników protestów robotniczych w czerwcu 1976 r. w Radomiu były głównym obszarem działalności radomskiej „Solidarności”. Już w listopadzie 1980 r. sformułowano też listę tzw. postulatów radomskich, było ich 8. Domagano się odwołania z zajmowanych stanowisk osób współodpowiedzialnych za brutalne represjonowanie uczestników czerwcowych protestów (w tym I sekretarza KW PZPR w Radomiu Janusza Prokopiaka, komendanta wojewódzkiego MO w tym mieście Mariana Mozgawy oraz Romana Maćkowskiego wojewody radomskiego) czy wszczęcia śledztwa w sprawie śmierci ks. Romana Kotlarza. Listę tę później rozszerzano. Wiele z tych żądań było dla władz nie do przyjęcia. Niewiele pomogło przeniesienie sprawy radomskich na forum ogólnopolskie – stały się one przedmiotem negocjacji KKP, a następnie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” ze stroną rządową prowadzonych od 24 kwietnia 1981 r. (ostatnia tura rozmów odbyła się 27 listopada 1981 r.)
Tymczasem działacze radomskiej „Solidarności” nie ograniczyli się do postulatów pod adresem władz. 13 grudnia 1980 r. przy NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska utworzyli Komisję Rehabilitacji „Czerwiec 76”. Rejestrowała ona osoby represjonowane w Czerwcu 76, spisywała ich zeznania (relacje) oraz próbowała ustalać winnych łamania wówczas prawa. Ponadto w imieniu pokrzywdzonych występowała do władz z żądaniem zadośćuczynienia za poniesione krzywdy moralne i materialne, np. o wyrównanie obniżonych zarobków czy wypłacenie zasiłków.
Komisja Problemowa ds. Wydarzeń Czerwca 1976
Niezależnie, obok Komisji Rehabilitacji „Czerwiec 76” działała też Komisja Problemowa ds. Wydarzeń Czerwca 1976. Jej zadaniem było z kolei wypracowywanie postulatów, które miały być podstawą dla radomskiej „Solidarności” do negocjacji z władzami. 20 kwietnia 1981 r. przygotowała ona kilkupunktową listę żądań. Podobnie jak w listopadzie 1980 r. postulatem numer 1 było pozbawienie funkcji osób współodpowiedzialnych za represjonowanie uczestników protestów robotniczych z czerwca 1976 r. Domagano się też m.in. naprawienia krzywd wyrządzonych mieszkańcom Radomia, wyciągnięcia konsekwencji wobec odpowiedzialnych za łamanie praworządności w tym czasie czy też podjęcia śledztwa nie tylko w sprawie śmierci ks. Romana Kotlarza, ale też Jana Brożyny, zmarłego najprawdopodobniej na skutek pobicia przez milicjantów.
Działania te przynosiły zresztą pewne efekty. Jak np. informowała w lipcu 1981 r. Komisja Rehabilitacji „Czerwiec 76” zwolnionym pięć lat wcześniej z pracy przyznano odszkodowania. Z kolei nieco wcześniej, w połowie marca 1981 r., swe stanowiska utracili Maćkowski, Mozgawa i Prokopiak. O żadnym rozliczeniu w ich przypadku nie było jednak mowy. Ten drugi dostał tzw. kopa w górę – został dyrektorem generalnym MSW, a trzeci do 1985 r. był posłem na Sejm PRL. Jedynie były wojewoda dopiero w grudniu 1982 r. otrzymał kolejne wysokie stanowisko – podsekretarza stanu w Ministerstwie Handlu Wewnętrznego i Usług, pozostał też (do 1988 r.) członkiem Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.
Radomska „Solidarność” wspólnie z Radę Artystyczną Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Plastyków zorganizowała też (w maju 1981 r.) ogólnopolski konkurs otwarty na projekt pomnika – symbolu protestu robotników radomskich „Czerwiec ‘76” (pomnika „Protestu Robotniczego Czerwiec ‘76”).
Miał on być usytuowany w centrum Radomia, na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i 1 Maja – w miejscu gdzie 5 lat wcześniej rozpoczęła się brutalna pacyfikacja protestujących. Zwycięzcą konkursu został Bogusław Kubica, a jego pokłosiem była zorganizowana w lipcu 1981 r. w Galerii Krytyków w Warszawie wystawa projektów pomnika. Niestety do jego wybudowania, ze względu na wprowadzenie stanu wojennego, nie doszło. Tak na marginesie, komitet jego budowy reaktywowano dopiero dwa lata temu, a przez cały ten czas rolę pomnika pełnił wmurowany w czerwcu 1981 r. kamień węgielny...
Grzegorz Majchrzak
Źródło: MHP
ls/