Biurko, maszyna do pisania, ulubiona skórzana kurtka, czy zabytkowy globus – to niektóre przedmioty należące do słynnego pisarza Alfreda Szklarskiego, które można oglądać w jego gabinecie, wiernie odtworzonym w Domu Oświatowym Biblioteki Śląskiej w Katowicach.
„Twórczość Alfreda Szklarskiego zalicza się do dzieł, które odcisnęły piętno na każdym z nas. To świat, który budził też moją wyobraźnię. Powstało miejsce, które jest w 100 procentach odbiciem oryginalnego gabinetu pisarza przy ulicy Jordana w centrum Katowic. Oddaje atmosferę tamtego miejsca” – powiedział podczas środowego otwarcia dyrektor Biblioteki Śląskiej prof. Jan Malicki.
Po wyjściu z więzienia w 1953 r. pisarz rozpoczął pracę w wydawnictwie Śląsk, gdzie sukcesywnie wydawał ośmiotomową sagę o Tomku Wilmowskim - warszawskim gimnazjaliście z początku XX stulecia, który wraz z ojcem - emigrantem politycznym - i przyjaciółmi: bosmanem Tadeuszem Nowickim i podróżnikiem Janem Smugą podróżują po całym świecie.
W wypełnionym pamiątkami z różnych stron świata gabinecie znalazło się m.in. biurko pisarza, a na nim jego maszyna do pisania, nożyki do papieru i zdjęcie żony z psem. Tak jak za życia Alfreda Szklarskiego na biurku leży szyba, a pod nią zdjęcia egzotycznych zwierząt, które ponoć dobrze nastrajały go do pracy.
Na wieszaku obok biurka wisi ulubione okrycie Szklarskiego – czarna skórzana kurtka. Są też fotele i kanapa z poduszkami, a na stoliku obok – globus z przełomu XIX i XX w., czyli z okresu, w którym rozgrywały się przygody bohatera książek Szklarskiego – Tomka Wilmowskiego. Zaprezentowano też kolekcję fajek, które lubił palić pisarz, liczne maski i figurki z różnych stron świata czy wypchanego warana. Wiele z nich to prezenty od wielbicieli jego twórczości.
„Co ciekawe, sam Szklarski wcale tak dużo nie podróżował, miał złe doświadczenia, jeździła natomiast jego żona” – zaznaczyła kierownik Domu Oświatowego Ewa Kokot.
Pamiątki po ojcu zdecydowała się przekazać Bibliotece Śląskiej córka pisarza. Wcześniej rozważała Muzeum Śląskie, ale strony wspólnie uznały, że z racji bogatego księgozbioru, liczącego 700 książek, lepszym miejscem dla pamiątek po pisarzu będzie biblioteka.
„Zachwyciło ją to, że nie chcemy się ograniczyć tylko do przygotowania tej ekspozycji, ale chcemy żeby żyła – dlatego gabinet znalazł się w Domu oświatowym, który jest sekcją biblioteki, zajmującą się edukacją i animacją kultury” – zaznaczyła Ewa Kokot.
„Oprócz rozmaitych działań promujących twórczość Alfreda Szklarskiego pojawią się także i propozycje związane z upowszechnieniem dorobku pisarza. Będziemy też prowadzić badania naukowe. Jeżeli mamy do czynienia z literaturą dla młodzieży, która wychowała generację, to oznacza, że jest godna zastanowienia dla filologów, pedagogów, psychologów, nie mówiąc o geografach” – powiedział prof. Jan Malicki.
Datę otwarcia gabinetu wybrano nieprzypadkowo – 23 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich.
Alfred Szklarski urodził się 21 stycznia 1912 roku w Chicago. Jego ojciec, działacz PPS - podobnie jak ojciec powieściowego Tomka - emigrował ścigany przez carską ochranę. Do kraju wrócili w 1928 roku.
Szklarski studiował na Wydziale Konsularno-Dyplomatycznym Akademii Nauk Politycznych w Warszawie. Podczas wojny zadebiutował na łamach okupacyjnego "Nowego Kuriera Warszawskiego", za co po wojnie został skazany na więzienie. Walczył w Powstaniu Warszawskim.
Po wyjściu z więzienia w 1953 r. rozpoczął pracę w wydawnictwie Śląsk, gdzie sukcesywnie wydawał ośmiotomową sagę o Tomku Wilmowskim - warszawskim gimnazjaliście z początku XX stulecia, który wraz z ojcem - emigrantem politycznym - i przyjaciółmi: bosmanem Tadeuszem Nowickim i podróżnikiem Janem Smugą podróżują po całym świecie.
Pierwsza powieść cyklu "Tomek w krainie kangurów" została wydana w 1957 roku, a ostatnia - "Tomek w grobowcach faraona" w 1994 roku, w dwa lata po śmierci Szklarskiego.
Osobny rozdział twórczości Szklarskiego stanowi trzytomowa saga "Złoto Gór Czarnych", napisana wraz z żoną Krystyną o losach indiańskiego plemienia Dakotów, oparta na faktach.
Alfred Szklarski zmarł 9 kwietnia 1992 roku. Został pochowany na cmentarzu przy ulicy Sienkiewicza w Katowicach. W 2011 r. mieszkańcy miasta zdecydowali w plebiscycie o upamiętnieniu go w plenerowej Galerii Artystycznej na pl. Grunwaldzkim nieopodal hali Spodka.
Znajdują się tam płaskorzeźby innych wybitnych postaci, związanych z Katowicami, m.in. Zbyszka Cybulskiego, Aleksandry Śląskiej, Bogumiła Kobieli, Jerzego Dudy - Gracza czy Stanisława Hadyny. (PAP)
lun/ dym/