Ręcznie spisany zwój Tory – najważniejszego tekstu objawionego judaizmu – został w poniedziałek przekazany w darze Gminie Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi. "To pierwsza Tora, jaką otrzymaliśmy od czasów II wojny światowej" - powiedział łódzki rabin Symcha Keller.
"Torę, którą otrzymała nasza Gmina, traktujemy jak nieoczekiwany dar z nieba, bo od dawna bezskutecznie się o nią staraliśmy. Jest wspaniałym zwieńczeniem 210-lecia istnienia tutejszej społeczności i 20. rocznicy powrotu Gminy do przedwojennej siedziby" – podkreślił rabin Keller.
Fundatorem nowej Tory jest małżeństwo Louise i Hiltona Nathansonów z Londynu, którzy poprzez przekazanie cennej księgi postanowili uczcić bar micwę (uroczystość uznania za dorosłego) swego syna Tate. Ich wybór padł na łódzką Gminę Żydowską, ponieważ ich przodkowie wywodzili się m.in. z Łodzi i Radomia.
Tora to pięć pierwszych ksiąg Biblii, które uznawane są za tekst objawiony judaizmu. Jej głównym tematem jest przymierze między Bogiem a narodem Izraela. Po hebrajsku Tora oznacza "wskazówkę", "pouczenie", a także "prawo".
"Sefer Tora to coś, czego potrzebuje każda społeczność żydowska. Do jej sporządzenia potrzebny jest pergaminowy zwój. Tekst pisany jest ręcznie przez sofera, specjalnie spreparowanym ptasim piórem i atramentem. Każda litera powstaje w skupieniu. Praca nad jednym zwojem zajmuje ok. pół roku" - wyjaśnił łódzki rabin pomocniczy Dawid Szychowski.
"Sefer Tora to coś, czego potrzebuje każda społeczność żydowska. Do jej sporządzenia potrzebny jest pergaminowy zwój. Tekst pisany jest ręcznie przez sofera, specjalnie spreparowanym ptasim piórem i atramentem. Każda litera powstaje w skupieniu. Praca nad jednym zwojem zajmuje ok. pół roku" - wyjaśnił łódzki rabin pomocniczy Dawid Szychowski.
Średnia cena zwoju Tory sięga ok. 50 tys. zł, choć – jak zaznaczył łódzki rabin – zdarzają się także egzemplarze skromniejsze oraz znacznie droższe.
Zgodnie z żydowską tradycją, przywieziony przez fundatorów zwój Tory był niedokończony. Przed uroczystym wniesieniem go do domu modlitwy ostatnie litery zostały starannie wykaligrafowane m.in. przez przedstawicieli rodziny Nathanson, naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha oraz przedstawicieli innych gmin żydowskich – pod czujnym okiem sofera Chazana Avromi Freilicha z londyńskiej Hampstead Garden Suburb Synagogue.
Szychowski dodał, że nowa Tora będzie czytana w szabaty, poniedziałki i czwartki. Zastąpi wysłużone zwoje, którymi dysponuje Gmina, pochodzące jeszcze sprzed II wojny światowej. "Ich pergamin jest tak twardy, że każde przewijanie grozi rozerwaniem, czytanie wymagało ogromnej ostrożności" – podkreślił.
Po wpisaniu ostatnich liter nawinięty na drewniane wałki ze zdobionymi rączkami zwój został ceremonialnie schowany w ozdobnym futerale. Potem – na rękach tańczących i śpiewających rabinów - Tora trafiła pod ustawioną przed siedzibą Gminy chupę, czyli baldachim, pod którym w tradycji żydowskiej zawierane są śluby.
"Ta radość, tańce i śpiewy to tradycja wniesienia Tory. To dzień wesela, stąd chupa i nasze najbardziej uroczyste stroje rytualne" - mówił rabin Keller. Uroczystość wniesienia Tory do synagogi miała zwieńczyć całonocna zabawa przypominająca wesele. Zgodnie z żydowską tradycją, mężczyźni i kobiety bawili się osobno.
Gmina Wyznaniowa Żydowska w Łodzi liczy ok. 300 członków. Pod jej opieką znajdują się m.in. dwie czynne synagogi, cmentarz żydowski, mykwa (rytualna łaźnia), dzienny dom pobytu dla osób starszych, dom gościnny, charytatywna stołówka.
Jej siedziba mieści się w zabytkowym pałacyku z 1878 r., który przez Gminę zakupiony został w 1934 r. i był użytkowany do wybuchu II wojny światowej. Społeczność żydowska odzyskała nieruchomość w latach 90. XX w. Obecnie działa w niej m.in. niewielka synagoga. (PAP)
agm/ pz/