Gimnazjaliści mają spore trudności z odbiorem współczesnych tekstów kultury, takich jak film czy reklama; nie radzą sobie też z zadaniami z matematyki wymagającymi nieoczywistej strategii rozwiązania - wynika z Diagnozy Kompetencji Gimnazjalistów. Wyniki badania nazwanego Diagnozą Kompetencji Gimnazjalistów, Instytut Badań Edukacyjnych (IBE) opublikował na miesiąc przed egzaminem gimnazjalnym, który przeprowadzony zostanie w drugiej połowie kwietnia.
Diagnozę przeprowadzono w listopadzie ub.r. Towarzyszyła ona próbnemu egzaminowi. Tak jak próbny egzamin diagnoza miała wskazać co uczniowie umieją dobrze, a nad czym muszą jeszcze popracować przed właściwym egzaminem, który przeprowadzony będzie w kwietniu. Podczas diagnozy i próbnego egzaminu uczniowie rozwiązywali takie same zadania przygotowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną i okręgowe komisje egzaminacyjne.
Z diagnozy wynika, że uczniowie mają spore trudności z odbiorem tekstów kultury. Uwidoczniło się to w rozprawkach, w których mieli wyjaśnić, dlaczego współcześni twórcy w swoich dziełach chętnie odwołują się do tradycyjnych baśni, mitów, legend.
"Nie powinniśmy pozwolić, by uczeń utrwalał w sobie przekonanie, że między kulturą prezentowaną mu w szkole (klasyczną, tradycyjną, +wysoką+), a tą, która jest jego żywiołem, rozciąga się przepaść" – zaznaczył dr hab. Krzysztof Biedrzycki.
"Temat był tak sformułowany, że uczeń sam miał wskazać przykłady. Chodziło o to, żeby mógł się wykazać znajomością współczesnej kultury i umiejętnością jej świadomego oraz krytycznego odbioru" – zaznaczył lider Pracowni Języka Polskiego IBE dr hab. Krzysztof Biedrzycki. Według niego gimnazjaliści z trudem odnajdywali przykłady ze współczesnej kultury, w tym z filmu i reklamy. "Jeśli przywoływali niewiele filmów i reklam, to nie dlatego, że ich nie znają, ale dlatego, że nie poddają ich krytycznej refleksji, nie odbierają, jako tekstów kultury, które nawiązują do wątków znanych z tradycji" - ocenił Biedrzycki.
Jego zdaniem nauczyciele nie powinni uciekać w praktyce dydaktycznej przed kulturą popularną, która jest naturalnym środowiskiem uczniów. "Nie powinniśmy pozwolić, by uczeń utrwalał w sobie przekonanie, że między kulturą prezentowaną mu w szkole (klasyczną, tradycyjną, +wysoką+), a tą, która jest jego żywiołem, rozciąga się przepaść" – zaznaczył. "Wręcz odwrotnie, te teksty, które dla ucznia są zrozumiałe i które on traktuje, jako swoje, powinny być przedmiotem szkolnej refleksji, żeby nauczył się myśleć o nich krytycznie, żeby dostrzegał w nich sensy ukryte i nieoczywiste, gry z tradycją i innymi tekstami kultury, walory estetyczne, stosowane przez twórców techniki perswazyjne lub manipulacyjne" - podkreślił.
Według ekspertów z IBE, nieco podobne trudności sprawiały uczniom zadania z historii i wiedzy o społeczeństwie. O ile zadowalająco radzili sobie np. z prostym wyszukaniem informacji w różnych typach materiałów, o tyle mieli kłopoty z rozwiązywaniem zadań wymagających syntezy treści czy jej interpretacji. Często także słabo radzili sobie z umiejętnościami z zakresu chronologii. Okazało się, że gimnazjaliści niewielką wagę przywiązują do materiałów źródłowych.
Jeśli chodzi o zadania z wiedzy przyrodniczej (biologii, chemii, fizyki i geografii) uczniowie dość dobrze radzili sobie z zadaniami wymagającymi analizy tekstów czy schematów i wyciągania wniosków na ich podstawie. We wszystkich czterech przedmiotach uczniowie słabiej radzili sobie z zadaniami, które wymagały konkretnych, specyficznych przedmiotowo wiadomości. Źle wypadły również zadania odwołujące się do czynności praktycznych, które uczniowie powinni wykonywać na lekcjach przedmiotów przyrodniczych. Większość z nich nie wiedziała np. jak sporządzić roztwór soli o określonym stężeniu, wyznaczyć moc żarówki, zmierzyć częstotliwość drgań wahadła czy posługiwać się tabelą rozpuszczalności.
Według IBE, wśród zadań z matematyki najtrudniejsze dla uczniów okazały się te, w których uczeń sam musiał określić, jakie kroki ma wykonać i w jakiej kolejności. Nieco lepiej wypadły zadania sprawdzające umiejętność rozumowania i argumentacji oraz dobierania modelu matematycznego do przedstawionej sytuacji. Nadal jednak wielu uczniów nie potrafi ich rozwiązywać.
"Wszystkie wyniki tej diagnozy są podobne do wyników z poprzedniego roku" – poinformowała liderka Zespołu Dydaktyk Szczegółowych IBE prof. Jolanta Choińska-Mika. "Uczniowie uzyskiwali wyniki na poziomie 50–60 proc. Oznacza to, że arkusze były dobrze przygotowane. Nie były ani za łatwe ani zbyt trudne. Dobrze różnicowały umiejętności poszczególnych uczniów" - oceniła.
W obecnym roku szkolnym - 2012/2013 - egzamin gimnazjalny przeprowadzony zostanie w dniach: 23, 24 i 25 kwietnia. Uczniowie, którzy z przyczyn losowych lub zdrowotnych nie będą mogli przystąpić do egzaminu w terminie kwietniowym będą zdawać go w drugim terminie w dniach 3, 4 i 5 czerwca. Przystąpienie do egzaminu jest warunkiem ukończenia gimnazjum.
Wyniki egzaminu z części humanistycznej, matematyczno-przyrodniczej oraz z języka obcego na poziomie podstawowym będą miały wpływ na przyjęcie ucznia do wybranej przez niego szkoły ponadgimnazjalnej; może się on ubiegać o przyjęcie do trzech szkół ponadgimnazjalnych jednocześnie. (PAP)
dsr/ mlu/