W Los Angeles uroczyście otwarto we wtorek wieczorem czasu lokalnego 13. Festiwal Filmów Polskich organizowany przez Polish American Film Society. Impreza odbywa się w tym roku pod patronatem małżonki prezydenta RP, Anny Komorowskiej.
Tradycyjnie podczas ceremonii otwarcia w Egyptian Theatre w Hollywood wręczono nagrody przyznane przez jury składające się z twórców i krytyków filmowych.
Nagrodę specjalną imienia Poli Negri, przyznawaną artystom za rolę w polskich filmach i pracę z polskim reżyserami, odebrał amerykański aktor Michael York. Nagrodę wręczył mu Lech Majewski, reżyser filmu "Młyn i Krzyż", w którym York zagrał. Aktor kilkakrotnie był zapraszany wcześniej na festiwal, ale z powodu innych obowiązków nie mógł się pojawić.
"W tym roku jest razem z nami" - powiedział PAP dyrektor Festiwalu Filmów Polskich Vladek Juszkiewicz. "Ucieszył się z nagrody ze względu na to, że bardzo dobrze wspomina pracę z Lechem Majewskim. Michael York z powodu choroby nie mógł być na pokazie filmu +Młyn i Krzyż+ w Polsce i w Europie, więc jest to w pewnym sensie zaległe spotkanie między nim a reżyserem" - dodał Juszkiewicz.
Nagrodę specjalną imienia Poli Negri, przyznawaną artystom za rolę w polskich filmach i pracę z polskim reżyserami, odebrał amerykański aktor Michael York. Nagrodę wręczył mu Lech Majewski, reżyser filmu "Młyn i Krzyż", w którym York zagrał.
Z kolei nagrodę imienia Piotra Łazarkiewicza dla młodego talentu odebrał amerykański aktor telewizyjny i filmowy Paul Wesley. Nagrodę dla najlepszego filmu fabularnego przyznano "Sali samobójców" w reżyserii Jana Komasy. W kategorii filmów krótkometrażowych nagrodzono "Święto Zmarłych" w reżyserii Aleksandry Terpińskiej. Za najlepszy dokument jury uznało "Kiedyś będziemy szczęśliwi" w reżyserii Pawła Wysoczańskiego, a za najlepszy film animowany "Małego listonosza" w reżyserii Doroty Kobieli.
Ceremonię otwarcia uświetniła amerykańska premiera filmu Waldemara Krzystka "80 milionów", polskiego kandydata do Oscara w kategorii filmów obcojęzycznych. Częścią gali było wręczenie aktorce Barbarze Krafftównej nagrody Modjeska Prize przyznawanej przez Klub Kultury im. Heleny Modrzejewskiej w Los Angeles.
"Festiwal Filmów Polskich w Los Angeles w zamierzeniu miał funkcjonować jako swoisty pomost pomiędzy kinematografią polską a sercem filmowego świata, czyli Hollywood. Kolejna gala z udziałem przedstawicieli obu tych środowisk potwierdza, że tak jest" - powiedział PAP prowadzący ceremonię otwarcia Zbigniew Banaś, krytyk filmowy na stałe mieszkający w USA.
Organizatorzy festiwalu otrzymali wsparcie ze strony Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz konsulatu RP w Los Angeles. Oprócz nagrodzonych filmów w czasie trwających przez 10 dni pokazów widzowie będą mogli zobaczyć m.in. filmy: "Wymyk" w reż. Grzegorza Zglińskiego, "Droga na drugą stronę" w reż. Anci Damian, "Róża" w reż. Wojciecha Smarzowskiego, "Przeżyć Afganistan" w reż. Małgorzaty Imielskiej, "Ki" w reż. Leszka Dawida, "Listy do M." w reż. Mitji Okorna, "Nad życie" w reż. Anny Pluteckiej-Mesjasz, "W imieniu diabła" w reż. Barbary Sass, "Jutro będzie lepiej" w reż. Doroty Kędzierzawskiej, "Sponsoring" w reż. Małgorzaty Szumowskiej, "Baby są jakieś inne" w reż. Marka Koterskiego.
Projekcja filmu "Korczak" Andrzeja Wajdy ma przypomnieć widzom w Los Angeles o obchodach ustanowionego przez polski Sejm Roku Janusza Korczaka.
Joanna Trzos (PAP)
tos/ jhp/ ap/ jbr/