18.12. 2009 Elbląg (PAP) - W 39. rocznicę wydarzeń grudniowych w Elblągu (Warmińsko-Mazurskie) mieszkańcy miasta i Zarząd Regionu Solidarności uczcili w piątek pamięć ofiar masakry na Wybrzeżu. Do niedawna było wiadomo, że wśród ofiar wydarzeń Grudnia'70 byli trzej elblążanie: Waldemar Rebinin, Zbyszek Godlewski, który zginął w Gdyni, i Marian Sawicz. Trzy lata temu ustalono nazwisko czwartej ofiary elbląskich grudniowych wydarzeń - Ryszarda Suskiego.
"39 lat temu elbląskie rodziny, podobnie jak dzisiaj, z nadzieją czekały na święta Bożego Narodzenia.(...) Tuż przed świętami rząd wprowadził drastyczne podwyżki cen żywności. Poruszeni tą decyzją robotnicy z Gdańska, Gdyni i Szczecina odpowiedzieli strajkami, mieszkańcy wyszli na ulice; przeciw demonstrantom wyjechały czołgi, padły strzały" - mówił przy pomniku przewodniczący zarządu regionu elbląskiego Solidarności Marian Kozłowski.
Podkreślił, że teraz po 39 latach nadszedł czas na refleksję czy wiele się od tamtego czasu zmieniło. Jak mówił Kozłowski, "dostatnio żyje się nielicznym, a większość społeczeństwa cierpi biedę i niedostatek".
"Zmorą naszych czasów stał się kryzys - słowo klucz - które usprawiedliwia zwolnienia z pracy, redukcje etatów, obniżanie pensji, obciążanie pracowników nadmiernymi obowiązkami" - ocenił.
Jeden z zabitych elblążan - Zbyszek Godlewski - jest bohaterem ballady "O Janku Wiśniewskim". To jego ciało koledzy nieśli na drzwiach ulicami Gdyni.
Trzy lata temu ustalono tożsamość czwartego zabitego mieszkańca Elbląga. Ryszard Suski został postrzelony na ulicy w Elblągu 17 grudnia 1970 r. W sprawozdaniu pogotowie ratunkowe w Elblągu podało, że Suski został przewieziony do szpitala w stanie agonalnym. Kilka dni później zmarł.
Podczas grudniowych demonstracji robotniczych w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Elblągu w 1970 r. zginęły 44 osoby, a ponad 1160 zostało rannych.
Bezpośrednią przyczyną tych demonstracji było ogłoszenie 12 grudnia 1970 r. przez rząd PRL drastycznych podwyżek cen na artykuły spożywcze. Protestowano głównie na Wybrzeżu, ale także w Krakowie, Wałbrzychu i w innych miastach. W Gdańsku i Szczecinie protestujący podpalili gmachy Komitetów Wojewódzkich PZPR. 16 grudnia wojsko zgromadzone przed bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej otworzyło ogień do grupy robotników opuszczającej teren zakładu. Następnego dnia w Gdyni padły kolejne strzały. (PAP)
ali/ bno/ jra/